Te wady, ktòre stają się modne,
przekształca się w zalety
i nikt więcej nie wygłasza wyroku skazującego;
ale gdyby każdy zachowywał się jak szalony,
szaleńcem stałby się ten, kto postępowałby inaczej,
ponieważ niewiedza jest mądrością tłumu;
to anonimowa większość dyktuje poczucie normalności i moralności, kultury uliczne i barowe: wszystko to, co jest do przyjęcia, zasługuje na pojęcie normalności, choć z punktu widzenia psychologicznego jest nienormalne.
Dla jasnego umysłu staje się obowiązkiem wyjść poza szalone zbiorowe szaleństwo, dać sobie własnym rozumem powòd do istnienia (można byłoby powiedzieć: kto nie popełni takiego szaleństwa jest głupcem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz