PSYCHOSOMATYKA


CIAŁO UKAZUJE TO, KIM JESTEŚMY
ZDROWE CIAŁO JEST OWOCEM
UMYSŁU I SERCA
W IDEALNEJ RÓWNOWADZE

NAJBARDZIEJ UCZCIWYM JĘZYKIEM DUSZY JEST CIAŁO


W pewnym sensie zło jest zawsze psychosomatyczne. To prawda, że są przypadki, w których patologia jest spowodowana wyłącznie przyczyną fizyczną: wirusami, bakteriami, urazami, zatruciami. Choroba nie dotyczy jednak tylko ciała, ale wpływa na jednostkę jako całość. Wtedy fizyczne zło atakuje również psychikę, budzi wątpliwości, chce nam coś powiedzieć, nawet jeśli jest to okropna prawda. Wirus nie atakuje nas celowo, aby postawić nas przed jakąś prawdą. Jednak umysł nieuchronnie zastanawia się nad chorobą, jakby to było bardzo precyzyjne pytanie. Właśnie dlatego dobra opieka, całkowite wyleczenie, powinna uwzględniać również (także i nie tylko!) ten aspekt.

- Francesco Boer -


CIAŁO NIE KŁAMIE

Od czasów starożytnych wiadomo, że uczucia i emocje mają wpływ na ciało, na narządy, na stan psychiczny; starożytna medycyna poszukiwała odległych i pierwotnych przyczyn chorób, podczas gdy współczesna medycyna stara się utrzymać je z daleka i leczyć urazy, które już zostały rozwinięte. Warto jednak pamiętać, że konkretna sytuacja ma konkretne znaczenie dla każdej osoby zgodnie z jej doświadczeniem, historią i rozwojem psychicznym. Ten sam uraz może powodować nieśmiałość u jednej osoby i gniew u innej. Na przykład: masz coś do powiedzenia i nie możesz tego powiedzieć, ekspresja motoryczna ekspresyjności jest utrudniona, więc wyładowania ośrodkowego układu nerwowego będą skierowane w stronę układu wegetatywnego, powodując zaburzenia patologiczne w funkcjonowaniu narządów: popadamy wòwczas w depresję, dotyka nas małomówność, jąkanie lub niezdolność do wygłoszenia przemówienia lub odbycia rozmowy, mòwienie wszystkiego prócz tego, co chciałoby się powiedzieć, może i agresja. W tym albumie postaram się kontemplować narządy ciała i jego ruchy w świetle symboli i języka psychosomatycznego.


BÓL PLECÓW

Plecy to nasz kręgosłup, utrzymują ciężar całego ciała. Mimowolne zginanie się oznacza poniżanie siebie, gdy czujemy się niedoceniani, gdy nas krytykują, gdy znosimy nie nasze życie, gdy nas poniżają; w tym wszystkich sytuacjach, nie zdając sobie z tego sprawy, utrzymujemy złą posturę przy wykonywaniu wszelkich czynności, bo cierpienia i zmartwienia nas zginają. Każda niewielka praca, którą wykonujemy, powoduje, że pochylamy się i odczuwamy ból. Jest to alarm: mamy do udźwignięcia zbyt duże obciążenia moralne i psychologiczne.


NAPIĘCIA MIĘŚNIOWE

Często słyszymy takie zwroty, jak „jestem spięty”, „jesteś nadęty”, „odpręż się”, „nie mogę się zrelaksować”… są to objawy STRESU. Skurcz mięśni kojarzy się z poczuciem zagrożenia, a w konsekwencji z samoobroną i utratą poczucia bezpieczeństwa oraz spokoju. Napięty mięsień wskazuje, że jesteśmy wewnętrznie czujni, więc napięcia w ciele odzwierciedlają konflikty duszy. Za każdym napięciem mięśniowym może ukrywać się:

- Niepokój, zmartwienia
- Nadmierne poczucie zagrożenia (osoby przesadne to osoby cierpiące z powodu braku szacunku i z powodu kompleksu niższości, dlatego przesadą zwracają na siebie uwagę innych)
- Nadpobudliwość, nadużycie energii
- Kontrola emocji
- Konflikty wewnętrzne
- Nagromadzony gniew
- Brak spokojnego życia seksualnego
- Wynik nawyku nie robienia sobie przerw, trwanie non stop w stanie aktywności fizycznej, a nawet umysłowej.




KANDYDOZA

Jest to schorzenie pochwy, ale także penisa, charakteryzujące się podrażnieniem, swędzeniem, pieczeniem, białą wydzieliną. Jest to zmiana PH (pamiętajmy, że nawet sumienie staje się "wilgotne" od poczucia winy, dlatego tak łatwo jest rozwinąć w sobie te grzyby). Pieczenie zawsze przywodzi na myśl ogień, czyli oczyszczenie, podmiot odczuwa poczucie winy, za którą musi zapłacić, a gdy popełnione wykroczenie nie jest świadome, tworzy wyrzut sumienia, grzyb staje się „szczery”, biały, znak potrzeby czystości, jasnego widzenia. W powiązaniu z aktem seksualnym dokonanym wbrew sumieniu chciałby pokazać swoją moralną czystość, na przekòr działaniu szczególnie transgresywnemu. Ciało okazuje się słabe w walce z pewnymi zjawiskami, gdy psychicznie nie mamy w sobie siły oraz solidności naszej świadomości i nie chodzi tu o samą moralność, ale o nieprzyjęte prawdy. Naturalnie nie mówimy tu o infekcji, ktòrej możemy nabawić się przebywając z zarażoną osobą. Mówimy o odległych przyczynach natury psychologicznej, z powodu ktòrych organizm nie reaguje lub nie broni się przed pewnymi objawami już na samym początku infekcji. Na poziomie fizycznym możemy sobie pomòc unikając mąki i cukrów, bo to ulubiony bankiet kandydozy.


PŁUCA, TLEN UMYSŁU I CIAŁA

„Ta osoba zapiera mi dech w piersiach” - słyszymy nieraz zdanie powiedziane w pozytywnym znaczeniu w stosunku do kogoś, kto wywiera na nas ogromne wrażenie. Zdarza się i odwrotnie - potrafimy ròwnież w negatywny sposòb odebrać innym przestrzeń i mniej lub bardziej poddusić ...
Płuca poberają tlen (powietrze) i witalizują ciało (wdychane Yang), a następnie wydalają dwutlenek węgla oczyszczając nas (wydychane Yin). Co powietrze robi z psychiką? Odświeża, jak nasze domy przy otwartych oknach. Psychosomatycznie rzecz ujmując jest to witalny punkt radości lub smutku (ludzie smutni są często przeziębieni; niespokojni i nerwowi ludzie oddychają bardzo ciężko, ponieważ nie żyją (nie oddychają) w pełni).
Ludzie podduszeni przez życie, nawet przez własne rodziny, często uciekają się do działań kompensacyjnych, takich jak palenie. Czym jest palenie? Z tej perspektywy nabieraniem nadmiaru powietrza, którego, jak nam się wydaje, brakuje. W rzeczywistości jest to uczucie wewnętrznej pustki, które popycha nas do szukania jakiejkolwiek rekompensaty. Pròcz palenia może to być ròwnież bezsensowny słowotok. Ale płuca nie spełniają tutaj swojej funkcji w zdrowy sposób. Wiele problemów z astmą, kaszlem, zapaleniem oskrzeli i łapaniem przeziębień dosłownie z niczego, wskazuje na to, że dusza jest duszona, brakuje jej powietrza, wolności, swobodnego wyrażania siebie. Medytacja zmniejsza stres, ponieważ dotlenia duszę i jeśli nauczymy się robić to regularnie, odniesiemy wielkie korzyści (trudno o nie, gdy medytacja jest sporadyczna). Fundamentalne jest także otaczanie się pozytywnymi ludźmi - negatywni odbierają nam powietrze. Zakochanie pomaga ożywić płuca, oddychamy wtedy głębiej i intensywniej. Przebywanie na łonie Natury bardzo pomaga rozjaśnić myśli.
Rozwòj technologii przenosi nas do wirtualnego, pozbawionego powietrza świata. Nie przez przypadek najbardziej śmiercionośne wirusy, które atakują ludzkość, mają dziś wpływ na drogi oddechowe i układ odpornościowy. To nie przypadek, że jednym z najbardziej zniszczonych aspektów naszej Natury jest powietrze, a grypa jest najczęściej spotykaną u ludzi chorobą.


KIEDY BRAK NAM POWIETRZA...

Gest „wciągania nosem” mówi nam o naszym związku z pierwszym pokarmem: powietrzem. Kiedy przychodzi na świat, noworodek najpierw oddycha i od razu wchodzi w kontakt z matczyną atmosferą: z tego powodu patologie układu oddechowego (przede wszystkim astma) są analogicznie związane z relacją z tą postacią… Ostatecznie szukamy dodatkowego (fałszywego) powietrza, dymu.


SŁUCHAJMY NASZEGO TRAWIENIA, ABY ZROZUMIEĆ DUSZĘ

Poprzez trawienie przetwarzamy materialne elementy tego świata, a pokarmy te wskazują nam, czy jesteśmy w harmonii z Naturą. Niezależnie od problemòw z żywnością z powodu jej chemicznej i niezdrowej jakości, nadal będziemy mogli dobrze obserwować nasze trawienie na innych frontach, aby zrozumieć siebie.
Trawienie obejmuje:
1. Uchwycenie świata zewnętrznego w postaci elementów materialnych.
2. Rozróżnienie na przyswajalne i nieprzyswajalne.
3. Asymilację substancji przyswajalnych.
4. Wydalenie tego wszystkiego, co jest dla nas niestrawne.

Więc na podstawie naszego trawienia możemy zrozumieć, czy potrzebujemy czułości (słodycze, kalorie), czy jesteśmy osobą skwaszoną lub zbyt zamkniętą (marynaty), czy żyjemy pod presją (kwasowość żołądka), czy musimy całkowicie odmienić życie (ciągłe biegunki lub stolec płynny), czy jesteśmy osobą zbyt napiętą (zaparcia), itp. ... Dlatego trawienie jest silnikiem lub przekładnią, która dostarcza nam cennych informacji, a których nie należy lekceważyć.


WĄTROBA

Wątroba jest odpowiedzialna za rozkład, magazynowanie i odbudowę materii. Kiedy nasze życie jest niszczone, kiedy projekt życiowy się nie udaje, kiedy kochana osoba nas zdradza i wszystko się rozpada i nie wiemy jak odbudować nasze życie, wtedy przechowujemy emocje stresu, przeciążenia; problemy przekładają się na niepokój, zmartwienia lub odmowę przystosowania się. Ta zablokowana siła tworzy nienawiść, gniew, urazę. Kiedy nie dostajemy wiele, szukamy nadmiaru gdzie indziej w formie rekompensaty: za dużo jedzenia, za dużo alkoholu, za dużo złego seksu, za dużo dymu, za dużo pracy itp. Chora wątroba pokazuje, że człowiek przyjmuje więcej, niż może przetworzyć, wskazuje na nieumiarkowanie, nadmierne pragnienia, niepotrzebne wymagania życiowe. Jeśli boli nas wątroba, musimy za wszelką cenę z czegoś zrezygnować, z czegoś, czego pragniemy obsesyjnie. Wątroba jest powiązana z gniewem.


POWOLNE TRAWIENIE I ZATKANA DUSZA

Dziś uprzemysłowiona żywność jest przesycona konserwantami, barwnikami, słodzikami i dziesiątkami innych chemikaliów, których nasz organizm z trudem stara się wpozbyć, bardzo spowalniając trawienie, nie wspominając o mąkach o wysokiej zawartości glutenu, prawdziwych klejach do strawienia. Ale na trawienie wpływa też psychika...
Trawienie jest na poziomie fizycznym metaforą stanu emocjonalnego i psychicznego, dlatego na przykład długie i pracochłonne trawienie jest typowe dla tych, którzy długo się zastanawiają, dla tych, którzy dużo czasu poświęcają na „połknięcie pewnych kęsów” życia; czasami jest to jedyny sposób, w jaki mogą wyrazić rozczarowanie. To ludzie, którzy myślą zbyt wiele, myślą za dużo, ale i tak nie potrafią dać sobie odpowiedzi, sentymentalnie nie rezygnują z absurdalnych emocji i w konsekwencji są notorycznie niespokojni, urażeni, przytłoczeni zmartwieniami. Tak oto mijają im godziny i godziny, i długie popołudnia zanim strawią nawet bardzo lekki obiad.


WYMIOTY I ODRZUCENIE TEGO, CO NIE JEST NATURALNE

Na poziomie psychosomatycznym wymioty ostrzegają nas przed awersją, odrzuceniem, przed czymś naprawdę niechcianym. Na poziomie psychologicznym wymioty często występują przy niechcianych ciążach, ciążach nie oczekiwanych, kiedy jesteśmy zmuszeni mieszkać, przebywać lub pracować z osobami, ktòre „leżą nam na żołądku”, gdy przeżywamy obrzydliwe sytuacje. Jest to dogłębnie odrzucony kontakt (czyli w istocie zły), a zatem przeżywany z nadludzkim wysiłkiem, który wstrząsa intymnością, a w rezultacie objawia się wymiocinami. Niektórzy ludzie wymiotują bez świadomego powodu, ale w głębi duszy nie trawią, nie akceptują siebie lub nie są w stanie powitać w swojej intymności czegoś lub kogoś, co nie mieści się w ich żołądku.


AKROFOBIA... STRACH PRZED SPADANIEM

Wiele osòb cierpi na zawroty głowy i nie mówię tu o staniu na krawędzi wieżowca jak na zdjęciu, ale o strachu przed wchodzeniem po schodach, wjeżdżaniu windą czy podróżowaniem samolotem. Jest to zaburzenie psychiczne i powoduje napady paniki, a nawet omdlenia. 
To strach przed „oderwaniem się od ziemi”.
Co kryje ten strach?

- Strach przed odpuszczeniem sobie
- Nadmierna potrzeba kontroli
- Przerost życia mentalnego
- Silna, niewyrażona i przejmująca strachem seksualność
- Oderwanie się od własnej głębi, od nieświadomości
- Brak zaufania do własnego ciała

Mózg nie może uwolnić się nagle od akrofobii: przyzwyczajajmy się do tego bardzo stopniowo, wybierając najbardziej przystępną wysokość i nie przenosząc się na siłę na bardziej „zawrotną”, dopóki nie przyzwyczaimy się do poprzedniej. Nie rzucajmy sobie wyzwań typu "próba odwagi" - opóźniają one uzdrowienie i narażają nas na niebezpieczeństwo. ...


LUDZIE ZGORZKNIALI

Gorycz to irytujące pieczenie jelit, ale także pieczenie temperamentalne: to ludzie, którzy eksplodują krytycznymi, sarkastycznymi i często aroganckimi (bardzo aroganckimi) wyrażeniami. Ich zgorzkniałość wynika z postawy obronnej; próbują zniszczyć i umniejszyć wszystko to, co ich przeraża, a zwłaszcza konfrontację z innymi osobami. Zły nastrój blokuje wszelkie możliwości rozwoju i zmiany. To ludzie poparzeni jakimś nieświadomym bólem, skorodowani wyrzutami sumienia, nostalgią. Słodycz i uprzejmość do nich nie przynależą, ich stosunek do innych nacechowany jest oceną i krytyką zaprawioną brakiem empatii. Chcieliby być zrozumiani, ale są tak zarozumiali, że mówią, iż mają gdzieś jakiekolwiek opinie innych. Są to ludzie, których pociąga wszystko, co powoduje zmianę nastroju: alkohol, palenie, kłótliwość; są bardzo podatne na zapalenie okrężnicy i zapalenie żołądka, zwłaszcza w postaci żrącej.



LUDZIE WŚCIEKLI, PRZEPEŁNIENI ZŁOŚCIĄ

Podniesiona ręka z zaciśniętą pięścią w tradycji lewicowej jest symbolem jedności; kluczowym słowem było „braterstwo”, ale jest to braterstwo częstokroć budowane poprzez walkę i bunt. W psychosomatyce zaciśnięta pięść jest symbolem gniewu. Ludzie wściekli są jak szybkowary, wybuchają o nic. Ich serce i umysł są nagie od bólu, który wykluwa się bez końca. Agresywna postawa zawsze stawia ich w defensywie, gotowych do walki, domagania się zadośćuczynienia niesprawiedliwości i wykroczeniom. Ich niezadowolenie wynika z wyidealizowanej i moralistycznej wizji rzeczywistości, w której błędy stają się winami, a wszystko jest robione celowo. Stąd tendencja do postrzegania siebie jako ofiary i ciągłego szukania przyczyny swojego dyskomfortu na zewnątrz. Często są to ludzie, którzy cierpieli niesprawiedliwość i przemoc w sposób bierny i niezrozumiany, byli represjonowani i stali się urażeni i zamknięci na wszystkich i wszystko (pięści). Będą więc narażeni na różnego rodzaju stany zapalne, łatwiej zachorują na owrzodzenie, a w przypadku wybuchu mogą doświadczyć poważnych anomalii układu sercowo-naczyniowego, od nadciśnienia do zawału serca. Na poziomie fizycznym mają tendencję do pozostawania „zamkniętymi” tułowiem, ramionami, nogami lub pięściami.


ERITEMA, GDY DUSZA PŁONIE

Termin rumień oznacza podrażnienie skóry, które dotyczy głównie zewnętrznych warstw skóry, powodując zaczerwienienie skóry spowodowane zwiększonym ukrwieniem naczyń krwionośnych powierzchniowej skóry właściwej.
Nie mówimy tu o podrażnieniach spowodowanych substancjami chemicznymi czy infekcjami, ale o podrażnieniach "bez powodu", a więc psychologicznych: same w sobie są one ciepłem - ogień pali więc może mieć różne przyczyny, bo każdy z nas jest inny. Skóra jest dowodem, a więc komunikatem: ciepło jest symbolem uczucia, więc może ujawnić brak ciepła afektywnego, a jeśli dla kogoś ciepło jest przebłaganiem, może okazać się poczuciem winy albo związkiem lub sytuacją, która irytuje, aż do palenia. Każda osoba somatyzuje zgodnie z tym, w co wierzy, dlatego nigdy nie można generalizować.


SPOJRZENIA ... INTUICYJNE


- Jeśli ktoś śmieje się zbyt wiele i z byle powodu, bardzo możliwe, że ukrywa głęboki smutek.

- Kiedy ktoś śpi za dużo i ucieka w sen, bardzo prawdopodobnie przeżywa bardzo głęboką samotność.

- Jeśli ktoś mówi zbyt mało, nawet gdy jest to konieczne, a kiedy już mówi, to robi to bardzo szybko, bardzo możliwe, że  jest osobą, która ma wiele tajemnic do ujawnienia i nie znajduje komu się zwierzyć.

- Jeśli ktoś nie potrafi płakać, to bardzo możliwe, że  jest to osoba, która kryje w sobie głęboką słabość obwiniania siebie.

- Kiedy człowiek ciągle je, z pewnością przeżywa silne napięcia i kontrasty, które sprawiają, że ​​czuje się niedość wart.

- Kiedy ktoś płacze "bez powodu", to jest to osoba, która choć niewinna, poczuła się oskarżona i zraniona.

- Kiedy człowiek się złości o nic, bardzo możliwe, że  jest to osoba, która nie czuje się kochana.

- Jeśli ktoś jest zbyt doskonały i precyzyjny, to ucierpiał z powodu niesprawiedliwej korekty za coś, co do dziś ma tendencję do ukrywania z wiecznie obecnym poczuciem winy.


SŁODYCZE I UCZUCIE

Miłość zawsze była łączona ze słodyczą; często postrzegamy piękną kobietę jako pyszny kąsek, przystojnego mężczyznę jak niezłe ciacho, czułą osobę jak garnuszek miodu… Miłość i słodycz mają zatem bardzo silną korelację. Kiedy brakuje nam miłości i czułości w dzieciństwie, psychika reaguje na dwa sposoby (są to skrajności): ciało chce dużo słodyczy (reakcja yang) lub nie lubimy słodyczy (reakcja yin); wydaje się to dziwne, ale są dzieci, które nie lubią słodyczy.
Nieświadomość działa w ten sposób: nie sprawia, iż ​​widzimy odrzucenie lub brak w sposób bezpośredni lub ewidentny, ale rzutuje nasz problem na rzeczy, na przedmioty, a zwłaszcza na żywność. Wielu z nas jako dziecko nie mogło znieść cebuli, pomidorów czy sałatek, a jednak kiedy dorastamy zajadamy je pasjami właśnie dlatego, że dziecko ukrywa swoje psychiczne odrzucenia zwłaszcza w jedzeniu. Rodzic, który kocha dziecko, wie, jak podać mu odpowiednią miarę słodyczy. Okazuje się, że rodzice zaniedbujący swoje dzieci są właśnie tymi najbardziej pobłażliwymi, napełniającymi swoje dzieci tym, czego zapragną i bez właściwej miary (aby zasłużyć sobie na miłość surogatami w miejsce prawdziwego uczucia).



SMAKI WEWNĘTRZNYCH EMOCJI

Ludzi, którzy wykonują pracę umysłową i muszą dużo myśleć, bardzo często pociągają słone, mocne potrawy. Osoba bardzo konserwatywna ma upodobanie do żywności w puszkach, zwłaszcza wędzoneK i woli mocną niesłodzoną herbatę. Ci, którzy kochają pikantne potrawy, pragną nowych emocji, to ludzie, którzy kochają wyzwania, nawet jeśli narzekają, że ostre im szkodzi, ostre jedzą, jest to silniejsze od nich, diametralnie przeciwnie do tych, którzy po prostu jedzą rzeczy miękkie: bez soli i przypraw. Ci ludzie unikają nowości, nie interesują się wyzwaniami i boją się konfrontacji. Ten strach może być spotęgowany i skłonić je do przyjęcia szpitalnego schematu żywienia (wszystko proste i bez dodatków), takiego jak u chorych na żołądek.
Pierwszy obszar smaku jest słodki, bo uczucie jest motorem naszych emocji, potem pojawia się obszar słony, a więc zainteresowania i motywacji, potem smak kwaśny przenosi się wewnątrz języka, by wesprzeć wyzwania, przygodę, problemy i wreszcie głęboka i tylna część języka, gorzki obszar, to frustracja, kryzys, rozczarowanie, ból .... Tak więc w oparciu o smak, o który prosi nas nasze podniebienie, możemy określić nastrój naszych emocji.


ZĘBY DOJRZAŁOŚCI I MĄDROŚCI

Zęby mądrości nie pojawiają się w precyzyjnym czasie, ale jeśli dobrze zauważymy, pojawiają się, gdy nasza dusza mówi nam, aby „odejść z domu i oderwać się od rodziców lub być mentalnie niezależnym”, gdy nabyliśmy psychicznych umiejętność rozeznania sytuacji i ich oceny pod kątem tego, czym właściwie są. Usta są teraz zdolne do działania. Są oczywiste przypadki, które potwierdzają wyjątek od reguły - nie ma przestrzeni, pełnego życia, rosnące zęby muszą coś narazić na szwank (zauważmy ile bałaganu w naszym sumieniu może narobić osąd).
Jeśli masz problemy z samodzielnością, dopada nas lęk przed przyszłością, niska samoocena, chęć pozostania długo w domu u boku matki i ojca, lub już wyjechaliśmy, ale pozostając psychicznie zależnym od rodziców lub opiekunów, to prawdopodobnie będziemy mieli problemy z zębami mądrości: mogą rosnąć źle, krzywo lub mieć trudności z wyrżnięciem. Nie zawsze jesteśmy gotowi zaakceptować dojrzałość zarówno moralną, jak i dentystyczną.


ZGRZYTANIE ZĘBAMI PODCZAS SNU

Jest to zaburzenie, które dotyka około 30% populacji i zwykle pojawia się we wczesnych fazach snu, powodując uszkodzenie zębów oraz możliwy ból mięśni twarzy i głowy. Powód? Niepewność życia. Przyjmujemy pożywienie (życie) zębami, unieruchamiamy je w ustach; wyrażenie „chwytać (a nawet bronić) życie zębami” daje o tym jasne wyobrażenie. Gdy doświadczamy silnych napięć, stresów i niepewności, które wpływają na źródło utrzymania zarówno materialnego, jak i sentymentalnego, pojawia się w nas tendencja do nocnego zgrzytania. Czujemy się opuszczeni, coś w nas jest przeżuwane i nie jesteśmy w stanie tego ogarnąć. Nierzadko, na jawie, więc kiedy nie śpimy, lekko przygryzamy lub obgryzamy usta, a nawet paznokcie. Problem zawsze tkwi w zębach, które muszą się czegoś uchwycić, aby czuć się bezpiecznie.


ZMARSZCZKI TO PSYCHOSOMATYCZNA MAPA DUSZY

Nasze zdrowie fizyczne i psychiczne można zinterpretować na podstawie zmarszczek na twarzy. Zmarszczki wskazują drogę życia, są śladami naszych przeżytych doświadczeń. Nie musimy się nimi martwić, są zupełnie naturalne. Tak jak tkanina sukienki po latach prania traci swoją konsystencję, nawet nasza skóra zmienia się z biegiem lat. Pierwsze zmarszczki, zwane zmarszczkami mimicznymi, pojawiają się około 30 roku życia; od 40-45 roku życia stają się głębokie i powodują rozluźnienie i utratę elastyczności skóry; wreszcie u kobiet po menopauzie spadek hormonów obniża gęstość skóry, powoduje wysuszenie oraz silne rozciąganie (skórze pomagają zarówno kremy nawilżające, jak i zdrowe i satysfakcjonujące życie seksualne).
Pozostaje jeden problem: dlaczego niektórzy z nas już w wieku 30 lat mają tak głębokie zmarszczki? Skąd te głębokie bruzdy?
 Dlaczego układają się w inny sposób? 
Zmarszczki nie tylko podkreślają zaawansowany wiek, ale mogą być również wskaźnikiem ewentualnych dysfunkcji organizmu. W starożytnym tekście o medycynie chińskiej, Huanngdi Neijing, pionowe zmarszczki opisane są jako wyrażenia Yin, podczas gdy zmarszki poziome jako wyrażenia Yang. Zmarszczki rozwijają się wzdłuż linii południków, w których krąży energia życiowa, Qi. Czytanie twarzy pozwala odkryć osobowość, zdolności, zdrowie i potencjał danej osoby poprzez interpretację komunikatów mimicznych przekazywanych przez oczy, nos, usta, czoło, brwi, uszy, szczęki i podbródek.


ŚLADY NA TWARZY SĄ ZNAKAMI ŻYCIA

Nasza twarz to także nasz dowód osobisty, na którym możemy odczytać emocje, choroby, stres, traumę, lęki...itd. Wszystkie obszary naszej twarzy są połączone przez układ nerwowy z różnymi częściami i narządami ciała. Medycyna grecka, medycyna ajurwedyjska i wreszcie medycyna chińska zawsze badały cechy i znaki ludzkiej twarzy. Dzisiaj neuronauka wykazała słuszność prawie wszystkich wskazań dostarczanych przez te dyscypliny. Zmarszczki dzielą się na dynamiczne linie mimiczne i statyczne zmarszczki głębokie; zmarszczki mimiczne to te, które pojawiają się, gdy się uśmiechamy i które podążają za naszą mimiką, ale kiedy przybieramy poważny wyraz twarzy, zmarszczki te nie są już widoczne. Głęboka zmarszczka to tak zwana głęboka bruzda widoczna nawet wtedy, gdy twarz jest idealnie zrelaksowana i poważna. 
Rolnik, który trzyma motykę przez wiele godzin dnia będzie miał odciski na dłoniach, co nie zdarza się tym, którzy używają rąk tylko do gry na pianinie. Tak więc ręka i twarz wskazują również drogę działania człowieka. Na zdjęciu widzimy w jaki sposób ludzie okazują zdziwienie, zwątpienie, strach, pogardę, złość - na czole. Oczywiście jak w przypadku motyki, im częściej to działanie jest powtarzane, tym bardziej zmarszczka będzie miała tendencję do robienia bruzdy. Spokój wewnętrzny objawia się rozluźnionymi mięśniami, a zatem bardziej naturalnymi zmarszczkami w późniejszym wieku. Ale nawet najświętszy i najspokojniejszy człowiek będzie miał swoje zmarszczki, bo skóra traci swoją naturalną gęstość i elastyczność.


PIONOWE ZMARSZCZKI YIN PRZY USTACH

Nie przestanę powtarzać, że niektóre zmarszczki są naturalne i wyjątkowej urody, nie podzielam powszechnej opinii, że musimy być gładcy jak szkło czy jak plastikowe lalki. Spójrzmy na uśmiech Julii Roberts lub Angeliny Jolie... Są to uśmiechy cudowne dzięki głębi jaką nadają im bruzdy ich zmarszczek. Wcześniej wyjaśnialiśmy, że zmarszczki są albo Yang (poziome) albo Yin (pionowe). I tak oto te pionowe bruzdy wokół ust to zmarszczki Yin, a ich siła jest przejawem szczerości, intencjonalności, ale i wypartej prawdy…
Są to ludzie, którzy nie potrafią pokazać tego wszystkiego, co mają w sobie, zarówno tego co dobre, jak i tego co złe. Są to piękne uśmiechy, często należące do osòb nieśmiałych, powstrzymujących się tak bardzo, że zmarszczka staje się podwójna, za pierwszą następuje druga. Za tym słodkim uśmiechem kryje się również napięcie związane z niemożnością swobodnego wyrażania się w takim stopniu, w jakim by się tego chciało. Często są to bardzo słodkie i delikatne osoby, bardzo samotne w środku, ich usta wydają się zapadać pod ciężarem rzeczy niewypowiedzianych i ich nieustanny uśmiech staje się alternatywną formą wyładowania i wyrażenia ich wewnętrznego świata. Te zmarszczki często pozostają nawet wtedy, gdy uśmiech znika z twarzy.


Jest wielu bardzo młodych ludzi, ktòrzy już w wieku 25 lat, nawet bez uśmiechu, mają przy ustach zmarszczkę Yin stłumionych emocji.


POZIOME ZMARSZCZKI YANG PRZY OCZACH

Innym rodzajem zmarszczek, z którymi lepiej się pogodzić są tzw. "kurze łapki", jedne z tych, ktòre najbardziej przerażają kobiety. Zmarszczki te powstają nawet w bardzo młodym wieku u tych z nas, którzy "uśmiechają się oczami". Oczywiście gdy uśmiech znika, nie ma i zmarszczek. Podczas gdy pionowe linie to Yin (doznana siła), poziome linie to Yang (wyrażona siła). Aby zrozumieć zmarszczki oczu, musimy najpierw dokładnie zastanowić się nad oczami. Zmarszczki te powstają pod naciskiem oka, które chce widzieć, często oka zmuszanego do nieświadomego mrużenia, dlatego tworzą się zmarszczki.
Wszyscy chcemy widzieć wyraźnie; światła, które do nas dociera jest dużo i lekko przymykamy oczy. Więc nawet na poziomie psychologicznym zdarzają się okresy, w których nie widzimy wyraźnie życia, nie rozumiemy miłości, nie rozumiemy lub nie rozpoznajemy emocji. Są to okresy, w których nie zdając sobie z tego sprawy, mrużymy oczy i tworzymy tzw. zmarszczki "kurze łapki". Oko zamyka się na poziomie psychologicznym, gdy chce lepiej przyjrzeć się i zrozumieć rzeczy, jakbyśmy robili zbliżenie obiektywem aparatu fotograficznego... Jeśli dana osoba przeżywa naprawdę długie okresy w tym stanie niepewności, prawdopodobnie nawet w wieku 30 lat będzie miała "kurze łapki". Istnieje tu związek z woreczkiem żółciowym (zdolność do trawienia, przyjmowania), gdy jesteśmy narażeni na nadmierny wysiłek. Jeśli zmarszczki znajdują się mocno poniżej oka, wskazywałyby z jednej strony na dysfunkcję jelit i przejadanie się, a z drugiej na zbyt wiele rzeczy, których nie możemy zrozumieć, zbyt wiele wątpliwości, zbyt wiele niepewności, których nie możemy rozwikłać.


CZOŁO, PLAC EKSPRESJI

Nasze czoło jest często bardzo szerokie, otwarte, obszerne, więc zmarszczki na nim znajdują pole do popisu i są wszelkiego rodzaju. Czasem przeplatają się, szczególnie w części "trzeciego oka", między brwiami. 
Pionowe zmarszczki Yin między brwiami oznaczają siłę chęci zrozumienia, ale w sposób rozdrażniony; wskazują na pragnienie autorytetu i autorytarność. Gdy nie jest ono usatysfakcjonowane, może prowadzić do skurczów. Jeśli zmarszczka staje się utrwalona, ​​osoba jest bardzo spięta, wiecznie gotowa do gniewu i wściekłości, ktòry - jeśli nie jest wyładowany - może również wywoływać migreny. To ludzie, którzy bez końca rozmyślają nad problemami, żyjący wspomnieniami. 
Zmarszki poziome powstają przy nadmiernym ruchu mięśni powiek, które unoszą się, jakby oko było wiecznie zaskoczone, jakby chciało nas zobaczyć z daleka. Nieregularne poziome linie na czole wskazywałyby na brak pewności siebie; ujawniają charakter lękliwy wobec przeszkód życiowych, niską energię i ogòlny zamęt. Im liczniejsze i bardziej postrzępione, tym bardziej wskazują na niepokój, wyrzuty sumienia lub osobiste niezadowolenie. Wskazują na bardzo zamyśloną osobę, ale w sposób niespokojny, stąd powiedzenie: „marszczenie brwi”, ktòre dotyczy osòb nie tylko zamyślonych, ​​ale nawet urażonych.


ZMARSZCZKI PIONOWE POD I NAD USTAMI

Jest to bardzo szczególny rodzaj zmarszczek, ponieważ kontrastują one z poziomymi ustami; zmarszki pionowe zdają się niwelować wyrazistość ust. Są to zmarszczki tych, którzy przez całe życie palili lub ukrywali urazy. W baśniach wiedźmy i złe, negatywne postacie często mają usta pokryte tego typu bruzdami, nadającymi smutny i postarzały wygląd ludzkiej twarzy. Ale jest to również zmarszczka, która należy do osób zmuszonych do ukrywania wielkich prawd serca (uczuć, a nie myśli, które byłyby poziomymi liniami Yang). Osoby te niekoniecznie są kłamcami, ale po prostu z trudnością i obawą mówią to, co czują (pionowa linia Yin). Zmarszki tego typu należą także do osòb dających wiele buziaczków. Z nową nienaturalną tendencją do zaciskania ust w trakcie robienia selfie, zobaczymy przyszłe pokolenia nie tylko pełne "kurzych łapek" ;-) .


TRĄDZIK JAK WULKAN GOTOWY DO WYBUCHU

Słowo trądzik pochodzi od starożytnego greckiego słowa akné, co oznacza siłę i wigor. Skóra reprezentuje widoczną część naszego ciała, tę, którą włączamy w kontakt z innymi, dlatego jest to granica komunikacyjna, a trądzik jest oznaką emocji, dyskomfortu, wysiłku, milczącego i ukrywanego zachowania wezwanego do życia w otwartości, ale niestety często staramy się to ukrywać, zwłaszcza jeśli trądzik jest na twarzy, która reprezentuje nasz dowód osobisty. Występuje zwłaszcza u młodych ludzi, właśnie dlatego, że jest to okres odkryć, nowych emocji i tworzenia osobowości, którą często uważają za nieakceptowalną, tak jak pryszcze, które należy ukryć. Występuje także u dorosłych w okresach konfliktu i wielkich zmian. Trądzik ujawnia zatem wewnętrzny dyskomfort lub chęć pokazania się w prawdzie bez obaw, ale wielu z nas z tego rezygnuje, a wręcz woli ukrywać krosty, wągry, odmrożenia, drobne torbiele i pryszcze. Każda patologia dotykająca tej tkanki będzie zatem sygnalizować napięcie na poziomie wolności bycia sobą lub stres w praktykowaniu swojej władzy lub kontroli. Skóra w rzeczywistości zawsze była niekwestionowanym wektorem symboli idei, których celem jest komunikacja z otaczającymi nas ludźmi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz