YIN-YANG 陰 陽 ... ❤ ENERGIA


Wszystko jest Energią
i to jest wszystko, co Istnieje.
Dostrój wasną częstotliwość
do rzeczywistości, której pragniesz,
a zdobędziesz tę Rzeczywistość.
Nie ma innej drogi.
To nie jest filozofia.
To jest Fizyka.


- Albert Einstein -

*
PO EINSTEINIE ...

Fizyka klasyczna utrzymuje, że cała materia jest energią. Tezę tę potwierdza słynna formuła Einsteina: E = mc2. Fizyka kwantowa, która jest bardziej zaawansowanym rozszerzeniem fizyki klasycznej, utrzymuje i udowadnia, że cała energia jest Świadomością (Inteligencją). Tak więc poza fenomenalnym aspektem Światła istnieje wszechświat, odzwierciedlający wszechświat fizyczny (klasyczny), „Strefa Świadomego Kierownictwa” o całkowicie przeciwnych wszechświatowi fizycznemu prawach, prawach zarządzających, których możliwości rozszerzania stworzenia w spójny i uporządkowany sposób są ... nieograniczone. Krótko mówiąc, wszystko, co wcześniej uważano za niemożliwe, ponieważ „rządzone przez deterministyczne prawa” jest dziś kwestionowane i uważane za możliwe. Co to oznacza dla współczesnego człowieka? Nieograniczone możliwości odkrywania (lub odkrywania na nowo?) oraz stosowania nowych modeli rzeczywistości, nowego sposobu myślenia i działania już nie w osobnej formie, a zatem jako pasywny (zewnętrzny) obserwator „praw fizycznych”, ale jako Świadomy Obserwator (wewnętrzny) idealnie zintegrowany w centrum Świadomego Wszechświata, w którym funkcjonuje Unitarne Prawo przyciągania (Miłości), Świadoma Moc, która Jednoczy, i którą on (człowiek) może w końcu aktywować i świadomie skierować na swoją korzyść, aby jego życie było świetliste i dobrze prosperujące w każdej dziedzinie istnienia.


NIESKOŃCZONOŚĆ, KTòRA JEST W NAS


Z czego głównie składa się materia? Z atomów. Atom z jądrem i otaczającymi go elektronami jest więc podstawą lub sercem materii fizycznej (dotyczy to ròwnież nas). Fizycy kwantowi odkryli, że w jądrze atomu istnieje nieznany wszechświat, który nazwano Przestrzenią Kwantową lub Światem Kwantowym. Jednym z najbardziej fascynujących odkryć było to, że w tej Przestrzeni działa Prawo nielokalności. Oznacza to, że dwie cząstki energii, mimo że dzieli je tysiące kilometrów, komunikują się jednocześnie w doskonałej świadomości. Jeszcze bardziej fascynującym odkryciem było to, że te dwie cząstki były w rzeczywistości... tą samą cząsteczką obecną jednocześnie w różnych miejscach! Oznacza to, że jesteśmy zasadniczo JEDNOŚCIĄ, zjednoczeni w Jedynym Świadomym Polu i że „lokalne odległości” są jedynie iluzją, ponieważ materia jest niczym innym jak Czystą Świadomością-Energią (Inteligencją) skondensowaną w różne (lokalne) formy. Fizycy kwantowi odkryli również, że materia jest „pusta”, samo jądro atomu w jego nieskończenie małym centrum zawiera bardzo mały „punkt materii”, który nie jest niczym innym jak Bip-em (skondensowaną myślą informacyjną). Dlatego, aby w pełni zrozumieć i uchwycić tę rzeczywistość, musimy nauczyć się udoskonalać to, co homeopatycznie mówiąc przypomina Bip, Myśl, ponieważ cała materia jest zasadniczo zbudowana przez Świadomą Myśl. Krótko mówiąc, fizyka kwantowa zachęca nas do bycia na pierwszym miejscu nie-lokalnymi, udoskonalając Myśl w świadomym centrum materii fizycznej (Serce), aby móc modyfikować „materię lokalną” (Umysł) i tworzyć rzeczywistość, której pragniemy.

JESTEŚMY BOSKIMI MYŚLAMI

Dotarliśmy do Myśli. Logika podpowiada nam, że jeśli całą materią rządzi Myśl, taka Myśl musi być Zawsze Obecna w polu nielokalnym, gdzie nielokalność oznacza także ponadczasowość, to znaczy ... Wieczność. Gdyby Myśl przestała być choćby przez kilka sekund, cała „materia upadłaby”. Czasoprzestrzeń jest tym, co charakteryzuje fenomenalny świat po tej stronie światła, ale jeśli usuniemy przestrzeń, czas również zniknie. Kiedy czujemy, że świat „spada nam na głowę”, dzieje się tak, ponieważ przez dłuższy lub krótszy czas nie myśleliśmy poprawnie, w sposób zgodny z Zasadą materii. To tak, jakbyśmy nieświadomie postanowili stworzyć „inny wszechświat” na nasz „obraz i podobieństwo” z naszymi prawami, przechodząc od Obecności Ponadczasowego Świadomego Myślenia do braku myśli nieświadomej czasu. Czas stracił zatem świętą funkcję wyrażania Świadomej Myśli ponadczasowości. Krótko mówiąc, faktycznie, straciliśmy czas... bezcenny!
Fizyka kwantowa, wraz z nauką JAM JEST, TU I TERAZ, może nauczyć nas bycia Wolną Istotą... oraz Świadomego Tworzenia, ponieważ wyrażają się tym samym Słowem: JA JESTEM (Ja Jestem tak jak Zawsze Świadome Myślenie) Światłem (wszystkich spraw lokalnych i nielokalnych); ponieważ istnieją poziomy i poziomy materii, od najbardziej „fizycznych” do najbardziej subtelnych, które fizycy kwantowi próbują zmierzyć. Wydawałoby się zatem, że całe stworzenie składa się z Żywej Materii (a nie martwej!), dlatego pomyślanej i pożądanej, KOCHANEJ I KOCHAJĄCEJ...

JEŚLI JESTEŚMY ENERGIĄ, TO MOŻEMY SIĘ NIĄ KARMIĆ 

Pomyślimy o pożywieniu, którym się karmimy ... Pochodzi z ziemi, jest energią. Jest nią i powietrze, a także woda i wreszcie ostatni element, ogień, czyli energia słońca, ciepło. Najczęściej myślimy tylko o jedzeniu, które możemy wziąć do ust (element ziemi). A powinniśmy również skorzystać z innych źródeł energii, naszego pożywienia. Niezbędna jest nauka oddychania, joga, relaksacja, medytacja, spacery w nieskażonych miejscach. Słońce to źródło ciepła, pozytywnego światła, które ogrzewa nasze cienie. Regularne picie wody jest niezbędne dla zdrowego związku wszystkich tych energii. Ale są też inne źródła energii ...
Myśl jest energią kosmiczną, karmiącą nas dobrymi lekturami, głębokimi dialogami; wzrok, czyli spojrzenie daje nam dobre filmy, karmi nas pięknem i otaczającą nas Naturą; muzyka to energia dźwięku; zdrowe namiętności, uściski, pocałunki, pieszczoty, świadomy seks, masaże, wszelkie emocje, które ładują nas kosmiczną energią, bo ciało nigdy nie powinno być zaniedbane.

Jak widać, jesteśmy nieustannie otoczeni energią, gdziekolwiek się nie udamy, z jakąkolwiek osobą u boku. Wszystko jest energią. Po prostu ustawmy się na odpowiedniej częstotliwości, a będziemy w stanie odebrać wibracje i przeżyć je dogłębnie, aby zawsze uzyskać to, co najlepsze.


ZABOBON, MAGNETYZM CZY MENTALNA SUGESTIA?

Najbardziej skuteczny lek dla dziecka, które upada i uderza się w głowę? Pocałunek matki (w niektórych kulturach nawet ślina mamy na obtarciach)... Ból mija - prawdziwa magia! A wierzący, który czuje się chroniony medalikiem? Czy kapłan, który krucyfiksem odstrasza demony? Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, dlaczego na przykład kierowcy ciężarówek pokrywają kabinę ciężarówki plakatami nagich kobiet? Ponieważ wszystkie te przedmioty są psychologicznymi fetyszami. Innym przykładem jest mężczyzna, który ekscytuje się tylko wtedy, gdy kobieta używa podwiązek - nadał temu fetyszowi tak ogromne znaczenie, że bez niego jest bezsilny. Ten sam fenomen dotyczy kart Tarota... ale czym jest?... magią, przesądem, wiarą czy mentalną sugestią?
Dla mnie (pragmatyka) jest to, jeśli dobrze przeżyty, magnetyzm; dla tych, którzy mają odrobinę wiary, jest to synergia psychiczna, prawie przesąd. Wyjaśniam: zobaczmy na zdjęciu, co robi potężne źródło energii, takie jak magnes? Magnetyzuje to, czego dotyka, w tym przypadku gwòźdź, ale pozostałe gwoździe same w sobie nie mają mocy magnetyzmu, lecz nabywają go poprzez kontakt z najwyższym źródłem. To samo dzieje się, jeśli nasza dusza jest w kontakcie z Jednością. Wszystko to, czego dotykamy, zostaje naładowane tą energią. Dlaczego ludzie zrobią wszystko, by kupić przepoconą koszulkę swojego idola? Albo relikwię dowolnego świętego? Ponieważ są pełne tej energii, są magnetyczne.
Co czujemy, gdy skontaktujemy się z negatywną osobą? To samo, co dzieje się, gdy umieścimy blisko siebie dwa magnesy o jednakowych biegunach: odpychają się. Odwrotnie dzieje się jeśli wejdziemy w kontakt z oświeconą osobą, przyciągnie nas, to jest magnetyzm. Zatem moc nie pochodzi z krucyfiksu, który ma egzorcysta, ale z potencjalnej mocy, ktòrą egzorcysta ma w sobie i może przelać na krucyfiks; analogicznie dzieje się w przypadku kart Tarota: to nie karty mòwią, to nasza energia popycha je do mówienia! Jeśli nie wejdziemy w kontakt z tą energią, wszystko staje się jedynie fetyszami, a zatem sugestie mentalne nie będą wiarą, a magnetyzm będzie przesądem.


WIBRACJE I DOSTROJENIE

Co się stanie, jeśli niepoprawnie przechowamy pożywienie w lodówce? Cząsteczki produktòw mieszają się w powietrzu, przenikają się zapachy i smaki, dlatego muszą być izolowane przy pomocy szkła, folii itp. Co dzieje się z dzieckiem, gdy zaczyna chodzić do przedszkola? Zmienia swoje zachowanie, zaczyna używać innego języka (nawet kilku nieprzyzwoitych słów), pozuje zgodnie z wpływem tego kogoś, kogo podziwia w grupie przedszkolakòw. Kiedy ktoś coś do nas mówi, coś, co nam się podoba, jego słowa są wibracjami, odbieramy je, wchodzą w nas, tworzą harmonię i modyfikują nas: rozśmieszają, zastanawiają, wzruszają lub, przeciwnie, denerwują nas, odpychają. Bądźmy więc ostrożni: jesteśmy średnią 5 najbliższych nam osób, tych, na których najbardziej nam zależy, ponieważ serce ma energię magnetyczną i podobnie jak gąbka pochłania energie innych.
Na poziomie spotkań czy kontaktòw społecznych możemy obronić się przed tymi wibracjami. Silniejsze oddziaływanie zachodzi w obszarze osobistym, gdyż jesteśmy już bardziej otwarci i jeśli związek rośnie w swej intymności, staje się bardziej ścisły, głębszy. Kiedy centra się spotykają, rodzi się intymność i tutaj wibracje tworzą więzi, harmonię i zaczynamy myśleć jak bliska nam osoba, czujemy to, co odczuwa, czujemy jak ona, więc rodzi się uczucie i sympatia, przyjaźń. Jeśli towarzyszą nam ludzie negatywni, oczywiste jest, że będą na nas wpływać negatywnie; jeśli otoczymy się spokojnymi, delikatnymi i kochającymi ludźmi, stopniowo wejdziemy w tę ich harmonię: powiedz mi, kim są twoi przyjaciele, jakie masz upodobania, a powiem ci kim jesteś.
Wreszcie jest i obszar duszy, czyli ludzie, którzy wchodzą w nasze ciało, na przykład partner (sperma, ślina, pot, uściski, intensywne spojrzenia) i stąd chemia wpływa do naszego wnętrza. Bardzo ważne jest, aby wiedzieć, kto dotyka naszego ciała, jaka osoba chemicznie wchodzi do naszej duszy, jaką ma energię, ponieważ natychmiastowo wpływa najpierw na nasz układ nerwowy, a następnie psychiczny. A potem jest serce i umysł: kto jest obok nas, co mówi? Czy napełnia nas skargami, plotkami, krytyką, czy też pobudza nas do spokoju, głębokich przemyśleń, odkrywania piękna? Nasze działanie opiera się na tych energiach.

BILANS ENERGETYCZNY

W ciągu jednego dnia zdrowy młody człowiek zarabia 100% swojej energii jedząc, odpoczywając, ćwicząc, a potem wydaje
około 60/70% w różnych codziennych czynnościach: praca, trawienie, oddychanie, spacer itp. Niektórzy mogą myśleć, że energia, która się w nas gromadzi, jest jak pieniądze w banku, więc mamy pewien zapas, a to nieprawda: z wiekiem przyswajamy sobie coraz mniej energii, choć wydajemy wciąż tyle samo na życie. Dlatego "bankrutujemy" i zaczynają czerpać energię z ważnych narządów: nerek, wątroby, śledziony, gruczołów i wreszcie z mózgu. Dlatego pożywienie i lekarstwa nie wystarczą w utrzymaniu tych organòw w odpowiedniej kondycji. Dlatego potrzebujemy takich źródeł energii jest duch, medytacja, miłość. Im bardziej jesteśmy świadomi, duchowi i kochający, tym bardziej będziemy mieli szansę na zdrową i spokojną starość.

KWIAT ŻYCIA (Gwiazda heksapentalna)

Symbol Kwiatu Życia znajduje się na jednym z sufitów Świątyni Ozyrysa w Abydos w Egipcie. Dziś wiemy, że symbol Kwiatu Życia występuje także w Massada (Izrael), na górze Synaj, w Japonii, w Chinach, w Indiach, w Hiszpanii, we Włoszech i w Niemczech... Jest tajnym kodem używanym przez wiele zaawansowanych ras oraz dzisiejszych kosmonautòw. Kod Kwiatu Życia zawiera całą mądrość i wiedzę, i jest podobny do kodu genetycznego zawartego w naszym DNA. Ten kod genetyczny wykracza poza znane formy nauczania i znajduje się we wszystkich strukturach naszej rzeczywistości. Każda cząsteczka życia, każda komórka w naszym ciele zna ten wzór. To wzór stworzenia i życia w każdym miejscu. Nie ma niczego we Wszechświecie, absolutnie niczego, co nie jest związane ze wzorem Kwiatu Życia. Wszystkie częstotliwości światła, dźwięku i muzyki znajdują się w tej geometrycznej strukturze, która istnieje jako holograficzny schemat, zdefiniowany zarówno w postaci atomów, jak i galaktyk.

ENERGIA WITALNA

Niewidzialna energia witalna jest uniwersalną koncepcją, znajdującą się we wszystkich wielkich kulturach i nurtach myśli duchowych i filozoficznych; powszechnie kojarzona jest z: oddechem, ciepłem, powietrzem i światłem słonecznym.
- W Biblii nosi nazywę „tchnienia życia” (ruah), które Bóg zsyła na ziemię = Adama- Isha, kobietę, aby został stworzony Adam- Ish (tekst hebrajski). W języku łacińskim, a następnie w chrześcijaństwie, „tchnienie życia” przechodzi w imię „Ducha Świętego”.
- W Koranie słowa "nafas", oznaczające „Tchnienie Allaha”, i "ruh", oznaczające „Duszę Allaha”, są używane do wskazania tchnienia i duszy istoty ludzkiej; „oddech” nie jest zatem tym samym co „powietrze” lub „tlen”. Jest to raczej boska energia, która reguluje ludzkie emocje i równowagę ciała.
- W Grecji życiowe tchnienie nazywane jest "pneumą", słowem użytym po raz pierwszy przez Anaksymenesa z Miletu  (ok. 545 rpne); słowo „pneumatyczny” oddaje ideę Grekòw: wiatr lub otaczająca niewidzialna energia wypełnia tworząc spójność i formę.
- W Tao, chińskie słowo "Yuan Qi", „Kosmiczne lub Oryginalne Qi”, to Hun, „Oddech - dusza”, czyli dokładnie Kosmiczne Powietrze i Oddech.
- Hipokrates (460 - 377 pne), uważany za założyciela nauk medycznych, uważał, że siłą życiową jest równowaga w ciele jego płynów (krwi, żółci i flegmy); pisał: „Człowiek cieszy się doskonałym zdrowiem, kiedy elementy te są odpowiednio proporcjonalne względem siebie pod względem mocy, masy i sposobu komponowania, dzięki czemu są one mieszane razem w najlepszy możliwy sposób. Czuje się ból, gdy brakuje jednego z tych elementów lub jest on w nadmiarze ... ”
- W Kung San, rdzennej populacji pustyni Kalahari w Afryce, energia życiowa to "num". "Num" jest zawarta w dolnej części brzucha u podstawy kręgosłupa i można ją „ugotować” poprzez ekstatyczny taniec.
- Plemiona Indian amerykańskich uznają istnienie boskiej energii w wietrze ("nilch'i"). Według starszych plemienia Navajo, jeśli nie słucha się rad wiatrów i odmawia się podążania za ich instrukcjami, to: „Nasz Święty Jeden zabiera Wiatr, który był w nim. Zatrzymuje swoje serce”.
- W Indiach energia życiowa, "prana", opisywana jest jako przepływająca przez tysiące subtelnych kanałów energetycznych, "nadi".

Jednym z celów jogi jest gromadzenie większej ilości "prany" poprzez ćwiczenia kontroli oddechu (pranayama) i pozycji fizycznych (asana). Uczeń uczy się także, jak zachować pranę, jak nie marnować zarówno oddechu wrodzonego, genetycznego, jak i nabytego na drodze medytacji.



Człowiek, rozumiany jako zbiór cech fizycznych, komórek i energii, jest najbardziej fascynującą całością w przyrodzie. Dusza rodzi, podczas gdy ciało doświadcza, ale jednocześnie tworzą harmonię. Kiedy brakuje tej harmonii, pojawia się korekta, którą my nazywamy chorobą w ciele i dyskomfortem lub wewnętrzną traumą w duszy, a wszystko to jest spowodowane nieświadomością prawdy, której nie bierzemy pod uwagę. Ta korekta przejawia się w zmarnowanej i niszczącej energii.







Wszystko jest w nas, jesteśmy kompendium Natury, stąd pokój, radość, szczęście, miłość, wolność itp. ... Jeśli nie znajdziemy tego w sobie, nie ma sensu szukać tego gdzie indziej, w rzeczach lub w innych ludziach. Wiedza o tym jak mało wiemy jest podstawą i początkiem mądrości, a zatem pokory. Wiedząc, że więcej jest tego, co ignorujmy i o czym nie wiemy sprawia, że odkrywamy, iż w nicości odnajdujemy wielkość własnej istoty, nigdy nie gardząc kroplami intuicji i nie czyniąc z własnego istnienia kompletnego źródła wiedzy.


Energia składa się z dwóch łączących się biegunowości,
jednej ujemnej, a drugiej dodatniej (jak w atomie: protony i elektrony),
nazywanych Yin i Yang w języku chińskim.
Tao jest symbolem reprezentującym ten podwójny aspekt
energii w idealnej równowadze:
to w niej, wirujący wokół Yin zamienia się w Yang
i odwrotnie; ponadto każda połowa zawiera
część drugiego elementu:
Czarny Yin ma biały punkt,
Biały Yang ma czarny punkt.
Oznacza to, że wszystko w naturze jest jednością,
pomimo swych różnych aspektów.
Dlatego w radości znajdujemy cierpienie
i ulgę w cierpieniu.

DWOISTOŚĆ (YIN-YANG)
DOPROWADZA DO NARODZIN "TRINO" LUB TRÓJCY
(CENTRUM, równowagi)

Jest to proces transcendencji, odnalezienia równowagi: nie chodzi już o bycie mężczyzną lub kobietą, ale o bycie androgyniczną mentalnością, ani zachodnią, ani wschodnią, ale uniwersalną mentalnością; nigdy więcej pozytywną czy negatywną, ale neutralną i otwartą na wszelkie działania, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Jest to proces jednoczenia pozornych przeciwieństw, proces harmonizacji, integracji i oświecenia ciemności, proces wydostania się z kół przeznaczenia, z karmy, reinkarnacji, to jest TAO, moc Trójcy we wszystkim, aby znaleźć Centrum; jest to proces, który czyni wszystko Jednym i wielokrotnym, zjednoczonym w różnorodności wewnątrz i na zewnątrz nas, a kiedy serce i rozum są Jednym, człowiek jest pełny Światła, które umie powitać cień!
Wszechświat jest Trójjedyny, nie jest dualny, wydaje się dwoisty, aby objawić się w rzeczywistości, ale jest trójjedyny w transcendencji. To nie brak dodatniego i ujemnego, to równowaga między zdolnością do przeżycia obu przeciwieństw. Ta równowaga tworzy trzecie (ponieważ w atomie jest nie tylko proton i elektron, poza nimi jest neutron, który otwiera nieskończone: neutrina, kwarki i nieskończone cząstki ...)

Poprzez swoje dwie teorie względności (Szczególną teorię względności z 1905 roku i Ogólną teorię względności z 1916 roku),
Einstein chciał zrealizować marzenie wszystkich badań - jedności, ale wraz z odkryciem superluminalnych prędkości stało się jasne, że jest to prędkość, która pozwala na rozpowszechnianie informacji lub poruszanie materią z prędkością większą niż prędkość światła w próżni, co oznaczałoby na przykład możliwość odbycia podróży w czasie, ale... byłoby to sprzeczne z całą znaną nam koncepcją czasu, a w konsekwencji z istnieniem wiecznego Boga, ponieważ czas jest żydowsko-chrześcijańską koncepcją promowaną przez Biblię: wieczny, obcy i niezmienny „bóg”, którego na pewien sposòb nauka przyjęła. Czym jest czas? Wydaje się to paradoksalne, ale nikt tego nie wie: nikt nie widzi czasu. Teoria względności pokazuje, że prędkości superluminalne miażdżą jego „boską” naturę: domniemaną wyjątkowość, jedność. Wyłania się nie tylko względność, ale i wielość czasów, skład różnych czasów, które współistnieją w każdym organizmie. Gdy dodatkowo przypomnimy sobie, że ten znany nam liniowy czas jest powiązany z długiem i pieniądzem, a wieczność z Bogiem, zdajemy sobie sprawę, że objawienie zanurzenia w Matrixie zaburza wiedzę, w której wszyscy zostaliśmy „wykształceni”.
Weźmy taki przykład: mogę podróżować w czasie, wrócić do przeszłości, naprawić moje grzeszki, a potem? Jaką rolę (Sędziego?)odegra Bòg? Żadnej?...
Nowością dziś jest to, że zaobserwowano neutrina szybsze od światła, co nie jest bez znaczenia: są to neutrina związane z promieniami kosmicznymi, cząstki, które przemierzają cały obserwowalny wszechświat, ale nie znajdujemy źródła ich pochodzenia.
Moim zdaniem promienie kosmiczne są śladami równoległego wszechświata, kolejnego Matrixa związanego z tym znanym nie przez pole elektromagnetyczne, ale przez trzy neutrina, które podobnie jak trójca (wywodząca się z Yin i Yang i ich neutralnego centrum) wymieniają się tożsamością między sobą. Tak się składa, że ​​neutrina i antyneutrina są „dziećmi” bozonów Z, jedynych posłańcòw, którzy mogą na chwilę zatrzymać czas i trwale zmienić rytm Matrixa.

MIŁOŚĆ, ENERGIA, KTÓRA PORUSZA WSZECHŚWIATEM

Świat uznaje miłość, prawdziwą życzliwość i umiejętność "czynienia" sercem. Ci, którzy podążają za Tao, wolą samotność, ponieważ znajdują w niej spokój i pogodę ducha. Nie jest to sposób na ucieczkę od świata, ale sposób na spotkanie się z rzeczywistością w naszym wnętrzu i przekształcenia trucizny w lekarstwo. W samotności człowiek nie trzyma się kurczowo rzeczy ani ludzi, którzy wcześniej czy później i tak będą źródłem jego cierpienia. W samotności kultywuje zdrowie psychiczne, które przynosi mądrość i zdolność przewidywania. Dopiero potem pogrąża się w tłumie, a jego obecność jest światłem miłości gotowej dawać bez żadnych warunków. Tao (Droga) uczy nas żyć tu i teraz w najlepszy możliwy sposób. Taki jest sens Yin-Yang jako praktycznego i prostego sposobu życia.

E = mc² ...... WZGLĘDNOŚĆ ABSOLUTNA

Wszyscy znamy tę słynną i uniwersalną formułę Einsteina, w której energia jest równa masie przez prędkość światła do kwadratu.
Ok... a teraz spróbujmy odczytać tę formułę tłumacząc ją na energię duchową lub psychiczną:

E = koncentracja Energii (prawda - Tao - światło)
M = Serce lub Masa w spoczynku (w Medytacji)
c² = wyzerowane myśli (kontakt z Niczym, ze Wszystkim).

Prawa rządzące Wszechświatem są takie same jak te, które rządzą naszym wymiarem wewnętrznym. Na przykład: jeśli ciało pochłania pewną ilość energii, jego masa nie pozostaje taka sama, ale zwiększa się jego rozmiar; tak samo dzieje się gdy dusza nabywa Świadomości i Światła, wówczas dusza (masa) dojrzewa, staje się większa; i odwrotnie, masa ciała zmniejsza się, jeśli traci energię, na przykład emitując światło: gdy tracimy wiarę, nadzieję, miłość (wszystkie energie), wówczas masa jest osłabiona, stąd depresja, stres, lęk itp. ... Aby mieć więcej energii, wystarczy pomnożyć Serce przez Medytację, zwiększyć intuicję dzięki wiedzy. W tym przypadku: Głowa(E) = Serce (mc²), idealna równowaga, Yin i Yang jednoczą się...

E = mc² MOC ODPOCZYNKU

Jeśli mamy sprężynę i zważymy ją w dwóch różnych stanach, kiedy jest w spoczynku i kiedy się kurczy, to w którym z dwóch przypadków waży więcej? Pamiętajmy, że zwykle ważenie oznacza mierzenie masy, szczególnie w przypadku wag szalkowych. Skurczona sprężyna waży więcej, to znaczy ma masę większą niż przestrzeń, ponieważ jest w niej zgromadzona większa potencjalna energia.
To samo dzieje się w duszy i ludzkiej psychice: jeśli skoncentrujemy energię w ciszy i w spokoju, w ciszy i we wspomnieniu, energia "skurczona" (medytacja) czyni masę (serce) cięższą, silniejszą, obciążoną potencjałem działania w sposòb znacznie bardziej skuteczny. Z drugiej strony, jeśli nigdy nie medytujemy, nie zastanawiamy się nad sobą i światem, nie czytamy, nie modlimy się, zawsze żyjemy w roztargnieniu niczym rozluźniona sprężyna.


NEUTRALNI W BYCIE
BEZSTRONNI W DZIAŁANIU

Równoważąc w sobie dwie polarności, możemy żyć we współczuciu i miłości, ale także - w razie potrzeby - reagować z siłą, ale bez magnetycznej nienawiści, a zatem mieć siłę do tego, by mieć autorytet bez uciekania się do autorytarnej przemocy. Jeśli uda nam się zintegrować pozytywne i negatywne obciążenia naszego doświadczenia, z powodzeniem stworzymy zrównoważone i harmonijne życie, ponieważ często już doświadczaliśmy nierównowagi biegunowości. Stąd jesteśmy gotowi je zintegrować i stworzyć nową rzeczywistość opartą na stanie miłości w punkcie zerowym, a nie na energii biegunów dodatnich lub ujemnych.
Jeśli jesteśmy tylko pozytywni, przyciągamy negatywność (nie powinno nas dziwić to, że to dobrzy ludzie są zawsze oszukiwani przez cwanych), a jeśli jesteśmy tylko negatywni, niszczymy każdą dobrą rzecz, która nas otacza (na tej zasadzie brutalni mężczyźni zawsze mają za sobą sznur pokornych, dobrych i cichych wielbicielek). Co dzieje się kiedy działamy, gdy jesteśmy spolaryzowani, czy to dobrze, czy źle, czy to w świetle czy w ciemności itp.? Co stanie się,  kiedy wykonamy jakieś zadanie czy projekt w tym stanie? Jednocześnie tworzymy jego przeciwieństwo. Miłość jest jedyną siłą, która nas centralizuje i przybliża do punktu zerowego, ale niedojrzała miłość odrzuca zło i dlatego ma skłonność do pogardy (jest to ten rodzaj negatywności, ktòra z nienawiści do rasistów zmienia nas samych w rasistòw - wzgledem grupy rasistòw chociażby). Jedynym sposobem na wydostanie się z tego piekielnego kręgu jest zaakceptowanie obciążeń ujemnych, wykorzystanie ich i zintegrowanie, aby stały się biegunami magnesu, który przyciągnie wszystko to, czego potrzebujemy do naszego życia. Trudno jest utrzymać bardzo silne obciążenie dodatnie, gdy obciążenie ujemne jest słabe. Jeszcze trudniej jest manifestować nowe rzeczywistości, jeśli siła magnetyczna jest niewystarczająca, aby „przykleiły się” do naszego życia jak magnesy na drzwiach lodówki.


INTEGRACJA OBCIĄŻEŃ NEGATYWNYCH

Integracja obciążeń ujemnych jest potężnym procesem. Wyobraźmy sobie intensywność i rozmiary gniewu nagromadzonego przez wiele lat w stosunku do obelżywego i gwałtownego rodzica, lub w stosunku do rodzica, który nas porzucił, lub względem pracodawcy, który stale nas poniża, lub względem profesora, który nas upokarza i nie docenia. Owocuje to ujemną siłą magnetyczną, którą rzutujemy na każdego, kto ma siłę dodatnią (to dlatego wyładowywujemy się na najsłabszych lub na tych, którzy kochają nas najbardziej; bicie żony czy dziecka jest często po prostu amortyzatorem dla problemòw o innym pochodzeniu). Jeśli zamiast tego działamy z miłością (przebaczenie w stosunku do rodzica lub delikatność pozwalająca na wyjaśnienie ze spokojem istoty naszego cierpienia), to neutralizujemy negatywność i integrujemy ten ładunek z DNA. Staje się on wòwczas potężnym biegunem ujemnym, dzięki któremu możemy kierować równoważnym biegunem dodatnim bez towarzyszącego tłumionego gniewu: wtedy rodzi się współczucie i zrozumienie.

NIESKOŃCZENIE MAŁA (KOMÓRKA)
NIESKOŃCZENIE WIELKI (WSZECHŚWIAT)

Struktura galaktyki przypomina małą komórkę; ktokolwiek zdoła wejść do atomu, ponownie znajdzie się w ogromnym wszechświecie. Wszystko to, co istnieje, jest manifestacją energii atomowej w postaci ŚWIATŁA. Materia wyłania się nie z NICZEGO (jak na pozòr widać), ale ze SPOTKANIA dwóch sił magnetycznych: POZYTYWNEJ i NEGATYWNEJ (Yin i Yang ... słonecznej i ziemskiej). To samo co dzieje się w naturze, zachodzi w nas: światło lub świadomość w nas dojrzewa tylko wtedy, gdy dochodzi do magnetycznej równowagi dobra i zła (słynne drzewo poznania Dobra i Zła w Biblijnym Edenie). Aby osiągnąć ten stan, musimy ZJEDNOCZYĆ serce i rozum, emocje i myśli, praktykę i teorię, naszą kobiecą i męską stronę ... Z tego związku RODZI SIĘ RDZEŃ, JĄDRO: Duch, który jest Jedyną fundamentalną, bezcielesną, a zatem niewidzialną Energią, promieniującą tym, co nazywamy MIŁOŚCIĄ (jest to ciężar naszej duchowej MASY lub DUSZY). Gdy ta siła (poprzez ciszę, samotność i medytację) kondensuje się, staje się nieruchoma i dzieje się to, co dzieje się w momencie narodzin gwiazdy: wybucha i promieniuje światłem, kreatywnością, ŻYCIEM.

DZIAŁAJMY MYŚLĄ ENERGETYCZNĄ
SZUKAJMY OKA CYKLONU
CZYLI PUNKTU ZERO ... TAM ZLOKALIZOWANY JEST POKòJ

Pole wytworzone przez współistnienie dwóch przeciwstawnych sił to wibracja punktu zerowego. Cała dynamika drzewa życia opiera się na integracji przeciwnych biegunowości. Weźmy za przykład jeden z naszych lęków, takich jak obawa przed brakiem poczucia bezpieczeństwa (skurcz), ponieważ uważamy, że na nie nie zasługujemy lub nie jesteśmy w stanie go osiągnąć (ekspansja). Pozwólmy sobie rozważyć ten strach, opierając się pokusie jego odrzucenia. W tej małej przestrzeni możemy osiągnąć jednocześnie wibracje uczucia ekspansji z poczuciem bezpieczeństwa i uczucia skurczu z poczuciem pewności siebie. Możemy sprawić, że ciemność wibruje w świetle, a światło w ciemności. Utrzymujemy napięcie tych przeciwnych sił, dopóki nie poczujemy, że nasze granice zniknęły a w ich miejsce pojawi się większy dobrobyt.
Należy zrozumieć, że osiągnięcie punktu zerowego nie oznacza tak zwanego "odpuszczania sobie" wielu rzeczy. Przeciwnie, chodzi o utrzymanie dwóch różnych biegunowości w tej samej przestrzeni. Nie musimy znosić naszych słabości, jakbyśmy się ich bali. To jest właśnie błąd! Musimy pozwolić im istnieć jednocześnie z naszymi dobrymi stronami.
Ważne jest, aby podejmować decyzje znajdując się na poziomie zerowym. Jeśli pewnego dnia bycie w punkcie zero oznacza poświęcenie się czemuś innemu, to dobrze. Następnego dnia punkt zerowy może być gdzie indziej, ponieważ jest mobilny. Naszym pierwszym celem powinno być życie w punkcie zerowym: jednego dnia punkt zerowy prowadzi nas do tańca w dyskotece, a drugiego do uprawiania jogi bez konieczności poddawania się ani wielkości jogi, ani lekkości tańca. W ten sposób uwalniamy się od pokusy, by czuć się świętym lub demonem, ani dobrym, ani złym. Po prostu JESTEŚMY i nic więcej.

BURZE ENERGETYCZNE

Stan świadomości jednostki ludzkiej można zmienić, wystawiając jej mózg na działanie pól elektromagnetycznych o określonej intensywności. Normalne pole magnetyczne pozwala nam utrzymać normalny stan świadomości i percepcji normalnego czasu. Z drugiej strony zmienione pole magnetyczne lub nienormalny niedobòr energii zmienia nasz stan psychiczny i powoduje zniekształcenie naszego postrzegania czasu. Te halucynacje są całkowicie realne w oczach osoby, która ich doświadcza i wpływają na nasze zmysły w ròżny sposób: czas wydaje się poruszać wolniej, dostrzega się dziwne obecności, słyszy głosy, dostrzega się niewidzialne siły w kształcie cieni i odczuwa potężną jedność z wszechświatem, który nas otacza. Prądy słoneczne o wysokim natężeniu wytwarzają te zmienione stany; jeśli znajdą w nas dodatnią proporcję, wówczas ewoluują w nas i tworzą pozytywne doświadczenia, w przeciwnym razie wpływają na mózg negatywnie... To samo dzieje się z modlitwą, medytacją, ale także z masowym korzystaniem z urządzeń technologicznych transmitujących fale magnetyczne (takich jak telefony komórkowe). Ustawienie naszego ciała w zdrowy sposób pozwala nie tylko na wytworzenie skutecznej bariery ochronnej, ale także na wypracowanie sposobu na konstruktywne magazynowanie energii.



... gra życia
polega na integracji materii z duchem -
- wszystko to jest niczym innym jak
częstotliwością elektromagnetyczną...
Gdybyśmy wiedzieli jak koordynować siły ujemne z siłami pozytywnymi, bylibyśmy świadomi wszystkiego.
Gdybyśmy wiedzieli jak odrzucić dodatnie lub ujemne fale magnetyczne przy pomocy przeciwnych im falom, bylibyśmy wolni od wszelkich uwarunkowań.






WSZYSTKO TO, CO DZIEJE SIĘ W NASZYM ŻYCIU,
CIAŁO ZAPISUJE ENERGIĄ

Wszystko to, co się wydarzyło, jest rejestrowane w naszym ciele; na przykład starzenie się wydaje się czymś, co się dzieje, podczas gdy w rzeczywistości jest to w dużej mierze coś, co nasze ciało nauczyło się robić. Ciało szanuje prawa, które mu narzucamy, cierpi lęki, w które wierzymy; choroby, na które cierpimy, są nierozwiązanymi emocjami i wątpliwościami. Ciało jest rzeką atomów, umysł jest rzeką myśli, serce jest rzeką emocji, a to, co je łączy, to harmonia, którą wypracować umie tylko miłość.












Wszystko to, w co szczerze wierzysz,
wszystko to, czego z miłością pragniesz,
wszystko to, co z dobrą wolą robisz...
nieuchronnie spowoduje kiełkowanie rzeczywistości,
jakakolwiek ona nie będzie.










Kiedy tracimy kontakt z wewnętrznym spokojem,
najpierw tracimy kontakt ze sobą
i w rezultacie tracimy kontakt z otoczeniem,
potem ze światem,
a ostatecznie z całym wszechświatem.






ENERGII POZYTYWNEJ POSZUKUJEMY Z TRUDNOŚCIĄ,
ENERGIA NEGATYWNA Z POWODZENIEM ZNAJDUJE NAS SAMA

Jeśli ktoś jest przeziębiony, najpewniej nas zarazi; ale jeśli cieszymy się dobrym zdrowiem, nie zarażamy nim chorych ... dlaczego?
W ogrodach siejemy dobrą trawę i dbamy o nią z troską i wysiłkiem, podczas gdy chwasty prosperują same i bez nawozòw ... dlaczego? Energia dodatnia, podobnie jak proton wewnątrz atomu, jest nieruchoma, statyczna, wymaga wielkiego wysiłku, wiedzy, cnoty, ponieważ jest to energia dodatnia, która tworzy, podczas gdy energia ujemna niszczy, jest dynamiczna, czysta, jak ruch elektronu w atomie. Ale właśnie z tego powodu nie możemy aktywować dobra, jeśli całkowicie wykluczymy zło: stajemy się wtedy zimni, sterylni, skamieniali, statyczni, pozornie bardzo czyści, poprawni i doskonali, ale wciąż podobni posągom. Energia pozytywna jest twórcza, ale aby tworzyć, musi ona także poruszyć zło i jeśli go nie widzimy, pozostajemy bezradni, wierząc, że wszystko jest w nas na właściwym miejscu, podczas gdy na właściwym miejscu nie jesteśmy.
W naszym wnętrzu, aby wzrastać, zawsze musi zachodzić eksplozja atomowa kontaktu między dobrem a złem, między światłem a ciemnością, między ciszą a hałasem. Ci, którzy żyją przeważnie energią negatywną, muszą koniecznie niszczyć, krytykować, nienawidzić, narzekać, a kiedy skończą już to dzieło we wasnym świecie, zabierają się za niszczenie światòw innych ludzi.
Pamiętajmy: pozytywna energia musi zostać aktywowana, nie przychodzi sama (na nic dobre rady). Sama pozostaje sterylna: dobroć bezużyteczna - nie wystarczy, by była tylko dobra, dlatego musi zostać aktywowana ze świadomością zła, które mamy w sobie. Stąd tak ważne jest poszukiwanie i poznanie naszego własnego cienia.






Naszymi korzeniami jest życie, a ono składa się z energii. Energia objawia się na różne sposoby, zawsze w zależności od zdolności do tworzenia relacji. Jeśli nasz związek opiera się po prostu na świecie materialnym, ujrzymy jedynie cień drzewa życia, ponieważ w materii energia jest nadal zamknięta. Jeśli stworzymy głębszy związek, wówczas wytryśnie w nas światło, które jak liście uwolni w naszej duszy tlen Ducha, boski zapach i zabierze nas w górę, do wymiarów, w których owoce drzewa życia są wolne i nieskończone.


RÓWNOWAGA JEST NASZĄ ODPORNOŚCIĄ,
KTÓRA PRODUKUJE ŚWIADOMOŚĆ

Przypomnijmy sobie jak działa żarówka...
Żarówka ma zwykle biegun dodatni i ujemny, tj. biegun statyczny i dynamiczny. To, co transmituje elektrony, jest ujemne lub dynamiczne (głowa), a odbiera to, co jest dodatnie lub statyczne (serce).
Aby włączyć światło, potrzebny jest opornik (rezystor) - obojętny drut metalowy, który jest odporny i sprawia, że ​​dwa bieguny nie wchodzą w bezpośredni kontakt; w przeciwnym razie wszystko by eksplodowało, to znaczy nic by nie istniało. Dlatego opór tworzy światło, pozwala mu się zamanifestować.
Dokładnie w ten sam sposòb manifestują się wszystkie rzeczy, które są w rzeczywistości, ale także wszystkie rzeczy w naszej duszy. Jeśli patrzymy na żarówkę, nie widzimy opornika, jest ona pełna światła. Tak samo nie widzimy problemu, traumy, nieświadomości, duszy, widzimy tylko zewnętrzne światło, a w rzeczywistości nasze problemy widzimy "odbite" w innych ludziach, w tym, co nas otacza. Weźmy na przykład siłę ujemną: GNIEW ... jest dynamiczny, prowadzi do pobudzenia, poruszania się, a jedynym sposobem na jego zneutralizowanie jest siła ekstatyczna: wielu z nas pije lub pali, przez co stale spowalnia układ nerwowy; osoba duchowa zamiast tego medytuje, oddaje się refleksji, ale w braku duchowości jak i w przypadku braku opornika, dochodzi do wybuchu i daje się upust gniewowi. Jeśli natomiast uruchomimy gniew tylko w sobie, ekstaza stanie się spokojem, a gniew zostanie zneutralizowany, w rezultacie uspokoimy się: to jest opór (świadomość), stąd wewnętrzne światło (cierpliwość). Wszystkie nasze negatywne pasje działają w ten sposób, ale naprawdę musimy być ze sobą szczerzy... Czasami nie potrafimy spojrzeć na prawdziwy problem, ponieważ się boimy, ponieważ jest on zawstydzający, pali jak ostre światło wpatrzone w nie oczy. Musimy znieść to oślepiające światło prawdy i rozpoznać siebie w ciemnościach naszej nędzy, aby nadać życie pozytywności. Istnieje więc powód, dla którego spojrzenie nie skupia się na właściwej rzeczy i dlatego trzeba być naprawdę zdeterminowanym, aby patrzeć na nią z prawdą i spokojem. Obserwowanie wydarzeń jako takich, bez wiązania ich z napięciem emocjonalnym, jest sposobem na dostęp do prawdziwej manifestacji JEDYNEGO wielkiego SYSTEMU, który również nas stworzył, który dał nam życie i który nazywamy ENERGIĄ.

Poza formą chemiczną i fizyczną mamy także formę elektromagnetyczną, która przesyła większość informacji. Każda energia elektromagnetyczna jest utworzona przez fotony, jest to energia świetlna, a my z tej energii elektromagnetycznej widzimy tylko niewielki pas światła, który jest "oknem" optycznym, cała reszta nieskończonych pasm elektromagnetycznych składa się z kolei z częstotliwości dyotonicznych albo zbyt krótkich, albo zbyt długich, aby nasze oczy je widziały; widzi je nasze wewnętrzne oko. Tego rodzaju świadomość i bardziej wrażliwa wizja wewnętrzna będzie tym, co będziemy musieli rozwinąć. Niektórzy doświadczą tej zdolności poprzez rodzaj wewnętrznego wzroku, inni poprzez wewnętrzne doznanie, to znaczy poczują ją, inni ją dostrzegą... Nie jest ważne tak naprawdę „jak” (w rzeczywistości każdy ma swoją własną charakterystykę sensoryczną), ale to, żeby każdy z nas mògł tę zdolność poczuć i rozwinąć.






WITALNA FORMA ŚWIATŁA


To zdjęcie pokazuje ukształtowanie atomu w komórce. Co przypomina? Dosłownie WSZYSTKO. Jest to uniwersalna struktura 12 + 1 (12 gwiazdozbiorów w systemie słonecznym, symbol 12 uczniów gromadzących się wokół Chrystusa). Jest to również doskonała forma Merkaby, kwiatu życia i sześcianu Metatronu. Jest to geometria pustki, z której kształtuje się cała materia.


Czy wierzysz, że musisz zobaczyć, by uwierzyć?

Wielu z nas wciąż wierzy, że istnieje tylko to, co można zobaczyć, a tymczasem widzialne przez nas widmo to ta część widma elektromagnetycznego, która mieści się między czerwienią a fioletem, zawierając wszystkie kolory dostrzegalne dla ludzkiego oka zwane ŚWIATŁEM. A poza tym światłem istnieją fale, mikrofale i promieniowania w takich ilościach, że w porównaniu z tym, to, co widzimy i nazywamy rzeczywistością, jest tylko małym oknem, za którym tak naprawdę widać niewiele ... Mimo to jesteśmy tak bardzo pyszni i nadęci, by z całą pewnością twierdzić, że ta "nicość" nie istnieje.


Torus, model pierwotny, to dynamika energetyczna, która wygląda jak pączek - jest to powierzchnia ciągła z dziurką wewnątrz. Energia przepływa z jednej strony, krąży wokół środka i wychodzi z drugiej strony. Można to zobaczyć wszędzie - w atomach, komórkach, nasionach, kwiatach, drzewach, zwierzętach, ludziach, huraganach, planetach, w słońcu, galaktykach, a nawet w kosmosie jako całości.


- Nassim Haramein -


GEOMETRIA I STRUKTURA TOROIDALNA

Określenie to pochodzi od łacińskiego "torus", słowa wskazującego między innymi na rodzaj poduszki w kształcie pączka - oponki. Układ powiązany ze strukturą toroidalną jest w rzeczywistości układem w równowadze odnajdywanym w naturze dosłownie wszędzie: w przekroju jabłka lub pomarańczy, w huraganie, w polu magnetycznym Ziemi i w jej dynamice atmosferycznej, na powierzchni Słońca, wokół istoty ludzkiej, wokół galaktyki, a nawet wokół atomu. Wszechświat, gdziekolwiek nie spojrzymy, opracował jeden projekt: tworzenia struktur toroidalnych!
Ròwnież nasz wewnętrzny i psychiczny świat ma tę strukturę: do centralnego punktu lub bezruchu dochodzi się poprzez pustkę lub pokój, wszystko na drodze medytacji, która jest siłą zaginającą w nas czasoprzestrzeń w kierunku punktu nieskończoności. Niezbędna jest technika prawidłowego oddychania. Struktura toroidalna jest oddechem wszechświata, który znajduje stabilność w równowadze wektorowej; doskonale zrównoważone pole sił w 3D, z identycznymi 12 liniami (nieprzypadkowo jest 12 południkòw zarówno w człowieku, jak i na kuli ziemskiej) promieniującymi energię na zewnątrz, którą starożytni znali bardzo dobrze. Ten prosty układ tworzy pole energii kwantowej, które znajdujemy w schematach takich jak „kwiat życia” lub „matryca 64 czworościanów” w równowadze wektorowej wpisanej w system toroidalny. Istnieją 64 kodony kodyfikujące ludzkie DNA, system starożytnej chińskiej mądrości Ching opiera się na 64 heksagramach, 64 to liczba komórek w naszym ciele zanim zaczną się różnicować bezpośrednio po naszym poczęciu, liczba 64 ma fundamentalne znaczenie w kodowaniu i systemie pamięci bitów komputerowych, 64 to ilość pòl w grze w warcaby i szachy, 64 to liczba znakòw w 6-punktowym systemie brajlowskim; także drzewo życia żydowskiej kabały tworzy tę samą strukturę (22 arkana tarota + 10 sefirot drzewa: 32 x 2 = 64).

„Materia jako taka nie istnieje, cała materia powstaje i istnieje tylko dzięki sile, która wpawia cząstkę atomu w wibracje i utrzymuje ten mały układ słoneczny razem. Musimy założyć, że za tą Mocą istnieje świadomy i inteligentny Umysł. Ten Umysł jest matrycą całej materii.”

- Max Planck -

Umysł, który o sobie myśli, sam się generuje, jest Zasadą bez Początku, Bogiem bez Boga, ponadczasową Wiecznością, świetnie reprezentowaną przez symbol nieskończoności, który zakrzywiony wokół siebie tworzy figurę geometryczną zwaną Torusem - polem energii otaczającej wszystko to, co istnieje...

KWANTOWE POLE ENERGII

Wszystkie istoty emitują wibracje (energię poruszającego się atomu), tworząc pole energetyczne (aurea), ktòre nie jest widoczne za pomocą środków trójwymiarowych (tylko technologicznych), ale może być częściowo wykryte przez szczególną wizualizację lub percepcję duchową (ludzi o wzmożonej wrażliwości) ); pojawia się wòwczas w postaci figury geometrycznej zwanej Torusem. W centrum, podobnie jak we wszechświecie, znajduje się pustka, punkt zerowy, jak oko cyklonu, Bóg, nieświadomość, nicość.
Pomyślcie o jabłku, gdy zaczyna wyrastać z łodygi: energia porusza się od dołu ku gòrze przez tzw. ogryzek, ktòry jest centrum, wychodzi gòrą, by kołowo wròcić do dołu i za każdym razem powtòrzyć ten cykl podczas ktòrego jabłko powoli rośnie. Samo drzewo posiada to samo pole energetyczne, które biegnie od korzeni do szczytu korony. Identycznie prosperuje nasza planeta Ziemia: energia wypływa z jednego bieguna, by dostać się do drugiego, odżywiając całą ziemię energią emanowaną z południkòw. Również nasza dusza rządzi się tymi uniwersalnymi prawami: energia wchodzi z pierwszej czakry (genitalia), unosi się w górę, aż osiąga zrozumienie w siódmej czakrze, mentalnej i wydobywa się z nas pod postacią energii świadomości, aby odrodzić się w życiu i ponownie w trzewiach. Ale ziarno kiełkuje od środka (czwarta czaka, serce), tak jak pestki, ktòre znajdują się w środku jabłka. Serce jest magnetycznym centrum, które wprawia w ruch każdą naszą energię, pasję i myśl.

RUCH SPIRALNY

Aby zrozumieć w jaki sposób działa w nas energia, należy pamiętać o tym, jak działa w nas 7 czakr. Tak jak nasiono (pestki) jabłka znajdują się w centrum, tak samo energia rusza również z centrum, z czwartej czakry, czyli serca. Przyciąga nas wszystko to, co lubimy, serce prowadzi nas jak magnes, ale ruch energii nie jest liniowy: podąża za wzorem spiralnym, który rozwija się jak na powierzchni nieskończonego Stożka. Nasza energia jest uwalniana w dwóch kierunkach: w górę, w kierunku zrozumienia (siódma czakra, głowa) i w dół, w kierunku posiadania (pierwsza czakra, korzenie). Jeśli energia jest zrównoważona, wówczas siła jest uwalniana w ten sam sposób: głowa rozumie, serce akceptuje, ciało żyje, więc pole energetyczne jest zdrowe, zrównoważone, okrągłe i powstaje aura lub wielokolorowe pole energetyczne w formie toroidalnej. Wtedy nasza energia się rozszerza, świeci, wybucha, leczy, oświetla, wibruje, daje zdrowie, oczarowuje, uśmiecha się ... jednym słowem kocha lub żyje. Tak powinno być: mamy istnieć! Biegunem ujemnym jest biegun południowy (pierwsza czakra, najniższa). Biegun północny (siòdma czakra, najwyższa) jest dodatni. Splatanie się tych spiralnych energii tworzy centra energii. Najważniejszą koncepcją, którą należy zrozumieć na temat pól energetycznych, jest to, że dolny, ujemny biegun przyciągnie do siebie z kosmosu uniwersalną energię. A potem przesunie się w górę, aby spotkać się i oddziaływać z pozytywną energią spiralną poruszającą się w dół od wewnątrz. Gdy istota zwiększa swoją polaryzację, punkt ten wzrośnie w górę. Zjawisko to nazwano Kundalini, miejscem spotkania wibrującego zrozumienia, kosmicznego i wewnętrznego. Jeśli spróbujemy podnieść punkt tego spotkania, nie rozumiejąc metafizycznych zasad magnetyzmu, od których jest ono uzależnione, spowodujemy wielką nierównowagę i choroby.

ŚMIGŁA ŻYCIA

Ruch spiralny działa również w naszym DNA. Życie wydaje się bardzo kochać spirale. Podwójna helisa DNA jest z pewnością najbardziej znana, ale nie jest jedyna. Błona komórkowa działa jak kolektor: pobiera subtelne energie z jednej strony i popycha je w drugą. Na zdjęciu w prawym dolnym rogu widać solenoid (cewka powietrzna (bez rdzenia magnetycznego) o jednej warstwie uzwojenia w kształcie cylindra lub torusa, służąca do wytwarzania jednorodnego pola magnetycznego; stosowany jest tam, gdzie wymagane są niewielkie indukcyjności lub wysokie napięcia). Nasze Serce zachowuje się w stosunku do Materii w taki sam sposób, jak solenoid elektromagnetyczny zachowuje się z metalowymi opiłkami, przyciągając do siebie otaczające go atomy zgodnie z ładunkiem magnetycznym. W tradycji hinduskiej ten energetyczny ruch jest reprezentowany przez Kundalini, a w zachodniej tradycji gnostyckiej przez symbol Kaduceusza; symbol życia jest również wschodnim symbolem medycyny wybranym przez starożytnych i uformowanym z dwóch węży (Yin i Yang, zdrowie-choroba - na zachodzie wąż jest tylko jeden!) tworzących wokół laski Eskulapa podwójną helisę, podobnie jak nasze DNA.
Śmigła są dwa (głowa i serce, potencjały duszy). Z nich uwalniane są dwie siły (miłość jako siła woli i światło jako orientacja intelektu). Im więcej światła pozyskujemy (prawda), tym bardziej uwalnia się miłość (świadomość).

CIEMNA MATERIA WYTWARZA ŚWIATŁO

„Nie istnieje taka energia w materii, która nie została otrzymana z jej otoczenia”, powiedział Tesla. To tajemnicze pole, które dzisiejsza nauka nazywa ciemną materią, Tesla nazywał Eterem, a nawet Platon opisał ją dwunastościanem (dodekaedr). Inni nazywają ją SE, Bogiem, Shakti (duchem lub sumieniem), inni określają ją słowem Prana (niewidzialna energia powietrza), Barakah itp. ... Możemy nazywać ją dowolnie - zawsze pozostanie ona życiową siłą, z której wszystko się wywodzi. Kiedy to pole jest w równowadze, pojawia się jako NICOŚĆ, pusta przestrzeń, podczas gdy generowane są tam gęstości; energia ta zamyka lub dostosowuje w sobie masę (przestrzeń i czas zakrzywiają się), powstają atomy i grupują się, nadając kształt i życie gwiazdom, planetom, roślinom, a także nam - ludziom. Jesteśmy energią, która nas otacza, nie widzimy jej, ponieważ nie jesteśmy w stanie równowagi z samym sobą (tylko nieskończona, ale świadoma pustka w nas samych może doprowadzić nas do tego wymiaru).

ENERGIA TO DOSTROJENIE I HARMONIA

Często znajdujemy się w harmonii i czujemy się dostrojeni do niektórych ludzi lub niektórych miejsc, w których czujemy się swobodnie. Wszystko zależy od fal energii, którą emanują wokół nas ludzie lub miejsca, od zjawiska zwanego CYMATYKĄ: niemiecki muzyk i fizyk Ernst Chladni zauważył w XVIII wieku, że sposoby wibracji membrany lub płyty można wizualizować poprzez posypywanie wibrującej powierzchni drobnym pyłem (np. proszkiem likopium, a nawet zwykłą mąka lub bardzo drobnym piaskiem). Pył porusza się z powodu wibracji i gromadzi się stopniowo w punktach powierzchni, gdzie wibracja wynosi zero. Otrzymane tak figury (za pomocą smyczka od skrzypiec, którym pocierano prostopadle o krawędź gładkich płyt pokrytych drobnym piaskiem) są nadal oznaczone nazwą „Figur Chladniego”. Określenie "cymatyka" oznacza teorię szwajcarskiego uczonego Hansa Jenny'ego, który próbuje wykazać morfogenetyczny efekt fal dźwiękowych. Według Jenny'ego te struktury, które przypominają mandale i inne formy powracające w naturze, byłyby manifestacją niewidzialnej siły pola wibracyjnego, a każda forma zawierałaby informacje o wibracjach, które je wytwarzały.





ENERGIA MIŁOŚCI I GEOMETRIA ŻYCIA

Wszystko w naturze wszechświata powstaje z pierwotnej fali lub cząstki, która ma tę samą duszę lub geometryczny kształt, idealną formę Merkaby (merkavah, merkabah), kwiatu życia i sześcianu Metatron. Jest to geometria pustki, z której kształtuje się cała materia. Jest to idealna reprezentacja w 2D Matrixa lub macierzy 64 czworościanów. To nie przypadek, że starożytny I CHING ma 64 Heksagramy, poprzez które ujawniają się zmiany Natury.




IDEALNY CHAOS ENTROPII

Na zdjęciu widzimy koral poruszający się w głębinach morskich tym samym ruchem co ogromny ruch galaktyk. Skoro koralowiec posiada idealny porządek, dlaczego galaktyka ma tendencję do zaburzeń w ruchu? Nauka wyjaśnia nam, w jaki sposób wszechświat zmierza w kierunku nieporządku (entropii), widzimy również, że natura postępuje zgodnie z tym prawem: jeśli nie dbamy o ogròd, dom, ubranie, ciało ... tworzy się tendencja dziczenia, rozkładu, zaniedbania i zniszczenia. A przecież u szczytu chaosu wyłania się porządek, z rozkładu rodzi się ziarno. Z ekstremalnego Yin powstaje Yang i odwrotnie, więc to, co może nam się wydawać chaosem, może być idealnym nieładem stworzonym specjalnie w celu przygotowania jeszcze wyższego porządku ...


NIE JESTEŚMY TYLKO KROPLĄ W OCEANIE WSZECHŚWIATA
MAMY CAŁY OCEAN WEWNĄTRZ KROPLI NASZEJ ISTOTY

Nauka mówi o ciemnej materii, aby za wszelką cenę wyjaśnić, skąd pochodzi widzialna materia ... Jakieś 96% wszechświata składa się z tej pustki lub z tego "niczego". Analogicznie nie używamy mniej więcej 96% naszego ludzkiego mózgu. Nicość jest już czymś i gdyby naprawdę była NICZYM, nie moglibyśmy nawet o niej myśleć, dlatego nawet pustka, którą widzimy we wszechświecie, jest niczym innym jak pełnią potencjalnej gęstości, która niczym macica rodzi wszystko.






UNIWERSALNY RUCH SPIRALNY

Jak wyjaśnił Einstein, cała tkanina czasoprzestrzenna we wszechświecie porusza się w formie spiralnej, która dąży do spokoju jednostkowości: protonów, huraganów, galaktyk, chromosomów ... Nawet duch ludzki charakteryzuje ten ruch (jest to ruch Yin-Yang, idealny kontrast czasoprzestrzenny między przeciwieństwami).




Na początku bez początku, oddech Wielkiego Tao wydobywa Dwójkę, Yin i Yang, „ciemność” i „światło”, kobiecość i męskość, aspekty dwubiegunowej manifestacji istniejącej we wszystkich istotach, czyli to, co w naszej kulturze nazywamy „materią” i „duchem” lub, w innym kontekście, substancją i energią. Tych Dwoje staje się Trzema (tworzeniem), aby wygenerować Ch'i: życie-świadomość (tak zwanego Ducha Świętego), czynnik zamanifestowanego Tao; Ch'i jest inteligencją energii, która przenika i kieruje ewolucją Yin-Yang. Zostało utożsamione z abstrakcyjną ludzkością w sensie umysłu (charakterystycznego ludzkiego atrybutu tutaj, na ziemi, który jest umieszczony pomiędzy materią i duchem i jest w jego aspekcie). Yin-Yang jest pojmowany jako boska matka-ojciec ludzkości i wszystkich czujących stworzeń. Yang, którego symbolem jest okrąg, nazywa się „Niebem” i jest związany ze Słońcem. Yin, symbolizowany przez kwadrat, jest związany z zasadą „Ziemi” i z Księżycem. Ale najbardziej fascynujący jest pomysł związany z oddechem, złożonym z dwóch faz: wdechu i wydechu. Również w teorii Wielkiego Wybuchu (Big-Bang) pod koniec procesu ekspansji nastąpi okres skurczu, aż powróci on do etapu przed wielkim wybuchem: maksymalne stężenie energii w najmniejszej nieskończenie małej przestrzeni.


W 1913 roku fizyk Eli Cartan jako pierwszy zademonstrował, że przepływ przestrzeni i czasu w ogólnej teorii względności Einsteina nie tylko „zakrzywia się”, ale także posiada w sobie ruch obrotowy lub spiralny znany jako „skręcanie”. Ta część fizyki jest wyraźnie powiązana z teorią Einsteina-Cartana. Przestrzeń otaczającą Ziemię i prawdopodobnie całą Galaktykę charakteryzuje obrót w prawo, co oznacza, że ​​energia będzie obracać się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, jakby podróżowała przez fizyczną próżnię. Kiedy Energia, ktòra kręci się w prawo znajdzie Energię, ktòra kręci się w lewo, splatają się i tworzą materię (na przykład prawoskrętne promienie słońca przenikają bruzdy ziemi i wszystkie lewoskrętne energie zostają zapłodnione: rodzi się trawa, kiełkują nasiona, drzewa dają swoje owoce itp.). 
To samo dzieje się z naszymi emocjonalnymi i mentalnymi energiami. Kiedy mężczyzna i kobieta przyciągają się nawzajem, to te dwie siły wchodzą w grę, więc nie ich podobieństwa do siebie pasują (tu wszyscy się łudzimy i oszukujemy), ale ich różnice - mają one krótki czas trwania (pojawiają się po pewnym czasie i widzimy rzeczywistość drugiego). Gdy te dwie spirale obracają się w sposób ciągły, pozostają nieruchome, ale wystarczy, że jedna się zatrzyma, a druga wyjdzie poza zasięg (jak energia w parze: wystarczy, że jedno z dwojga się zamyka, a drugie odchodzi). Siła mechaniki wykorzystuje te ruchy (koła zębate, śruby, obwody elektryczne ... itp.).
Energia, ktòra obraca się w prawo, zstępuje z góry, "Prana", magnetyczny ładunek atomowy Dodatni, energia męska, otwarta struna zdolna do przekazania Życia; 1, +, siła magnetyczna w kwarku działa w 2/3. Jej przeciwną energią jest energia, ktòra obraca się w lewo, wznosi się od dołu, "Apana", Ujemny magnetyczny ładunek atomowy, kobieca energia, zamknięta struna zdolna do przyjmowania Życia i rozwijania go w sobie; O, -, siła magnetyczna w kwarku działa w 1/3. Jej obrót skrętny jest odwrotny, a jej ruch pogłębiania fali jest odwrócony do góry nogami.



Yin - Yang ENERGIA

Czym jest prąd magnetyczny? Prąd magnetyczny jest jak prąd elektryczny. Ale prąd jest złym określeniem. W rzeczywistości nie ma jednego prądu, ale dwa. Jeden składa się z przepływu pojedynczych cząstek magnetycznych o biegunowości północnej, a drugi składa się z przepływu pojedynczych cząstek magnetycznych o biegunowości południowej. Oba poruszają się w wirujących przeciwnych przepływach, które się ze sobą splatają, poruszając się z dużą prędkością.

ENERGIA = DNA

Co to jest DNA? Czy widać je na zdjęciach? Jeden strumień prądu odbiera, drugi emituje ... DNA?
Odbiornik i emiter częstotliwości !!! I tak powstaje cały wszechświat, zabiera życie i daje życie ... Magnetyzm, druga uniwersalna siła przenikająca po silnej interakcji ...



Opowiem wam dzisiaj „Baśń o pogodzie”:

Rycina 1 = Słońce o pozytywnym ładunku magnetycznym przyciąga do siebie ujemnie naładowany tlen, a z kolei dominujący ujemny ładunek magnetyczny Ziemi przyciąga do siebie dodatni wodór ...
Rycina 2 = ujemny tlen, gdy raz wzniesie się w kierunku dominującego dodatniego Słońca, tworzy silną ujemną biegunowość, która z kolei przyciąga do siebie dodatni wodór ...
Rycina 3 = dodatni unoszący się do gòry wodòr ulega kondensacji i tworzy to, co nazywamy chmurami ...
Rycina 4 = silna kondensacja dodatniego wodoru, który jest nadal biały (kolor dodatni) przyciąga do siebie wysoki ujemny tlen ...
Rycina 5 = ujemny tlen wiąże się z kondensatem dodatniego wodoru zaciemniając chmurę w kierunku częstotliwości koloru czarnego (kolor ujemny, nadany dokładnie przez ujemny tlen) ...
Rycina 6 = gdy chmura stanie się zbita, zachowuje swój dominujący dodatni ładunek magnetyczny, chociaż ma ze sobą części ujemnego tlenu i jest odpychana przez Słońce a przyciągana przez Ziemię ...
Rycina 7 = dodatni kondensat (chmura) jest odprowadzany, pozostawiając po sobie zwartą substancję (deszcz =  H+O+H) ...
Rycina 8 = Dodatni wodór i ujemny tlen znajdują się w tym samym punkcie początkowym (ryc. 1) i są gotowe do kolejnej „jazdy na karuzeli” ...
:D <3 (Y)
„Znajomość własnego świata jest jak znajomość własnego domu: ma  podstawowe znaczenie !!!”

- Davide Benvegnù -


RUCH WSZECHŚWIATA W KAŻDYM Z NAS

Powszechnie wiadomo, że atomy tworzące materię składają się głównie z 3 elementów: elektronu, protonu i neutronu, a interakcja tych 3 ruchów tworzy materię w energii. Ale spróbujmy też odczytać nasze nastroje (emocje i myśli, które są niczym innym jak energiami) według tego klucza energetycznego:

- Energia ujemna (elektron) to ruch w akcji, więc nasze działania
- Energia dodatnia (proton) to nasza reakcja na działania
- Energia, która utrzymuje wszystko w równowadze (neutron) to cisza, niekrytyczna, czyli obserwacja

Tak jak energia przemieszcza się lub tworzy nas w oparciu o jej przepływ z kontaktem (częstotliwości i obwody), tak samo dzieje się w naszych uczuciach i myślach. Oto konkretny przykład, przekładając ruch elektryczności na życie codzienne:
- jakaś dowolna osoba prowokuje mnie, narzeka na mnie, krytykuje, więc jej negatywna energia mnie dotyka. Jeśli jestem świadoma, mam do dyspozycji 3 energie do wykorzystania:
1. Negatywną, czyli to samo działanie: ja też się gniewam, narzekam, jej energia nie płynie we mnie, a raczej rośnie i imploduje, pozostaję przeciążona i moja pozytywność zostaje wyczerpana (proton jest rozładowany). Negatywne energie wpływają na nas tylko wtedy, gdy jesteśmy na tej samej częstotliwości, więc powinniśmy wznosić się do lotu lub wibrować wyżej, aby uniknąć problemu.
2. Pozytywną, czyli nie stosuję jej działania, ale moją reakcję, nie wskazuję palcem na nią mówiąc: „to nie moja wina, ale twoja”, ale szukam w sobie próbując zrozumieć skąd to zachowanie; w ten sposób jej energia przepływa we mnie, rozładowuje się we mnie a ja dominuję nad jej krytyką. Czasami możemy przyznać rację, albo, w zależności od sytuacji, dojść do najczęściej prawdziwego wniosku: „ta osoba ma trudności z wyrażeniem siebie w pokojowy sposób i nie wie, jak nad sobą panować”. Wòwczas proton wytrzymuje wyładowanie, ale sam się nie wyładowuje: zachowujemy spokój, ewoluujemy.
3. Neutralną, to znaczy spokojną obserwację. Podczas gdy w pierwszym typie energii nie ewoluujemy ani nie wzrastamy, a w drugim ewoluujemy i dojrzewamy, to w trzecim już jesteśmy owocem naszej ewolucji, jesteśmy świadomi; krytyka nas nie dotyka, wyładowujemy ją "w ziemi", rozładowujemy napięcie naturalnie: gdy pewne energie znamy już z przeszłości, wiemy o nich, potrafimy je kontrolować, zostały już przez nas przetworzone i odkodowane.

Wszystko w naturze wykonuje ten ruch; wystarczy zrozumieć te ruchy, dostroić się do odpowiednich częstotliwości i nauczyć się zarządzać działaniami, reakcjami i obserwacjami, równoważąc polaryzacje w dół, w górę, pośrodku ... Na częstotliwościach (długościach fal) decydujemy, na której osi pracować nad sobą, ponieważ wszystko jest energią, a kontrola i opanowanie leży w zdolności do zrozumienia biegunowości i częstotliwości wszystkiego.

Jeśli jesteśmy energią, to energią są także nasze emocje, impulsy oparte na ich częstotliwości. Ruch pochodzi z Kundalini (kręgosłupa); jest osią, po której energie opadają lub wznoszą się. Energia słoneczna, która opada, jest dodatnia, jest jak myśl: jeśli jest nadmierna, ładuje neurony w części czołowej (w przyszłość) i cały nasz układ nerwowy zostaje zaatakowany przez strach. Przeciwnie, jeśli nasz ładunek energii jest ziemski, ujemny, czyli zbyt wiele elektronów, układ nerwowy jest przeciążony, a przepływ jest zakorzeniony w karku, z tyłu (przeszłość), stąd przeżywamy wszystko z poczuciem winy. Głowa i serce muszą być zrównoważone, nie mogą być ani zbyt bystre (tylko myślenie), ani zbyt emocjonalne (tylko serce). Musimy zachować równowagę zarówno pozytywności, jak i negatywności.
Gdybyśmy mogli zobaczyć z góry spiralę (Yang), mózg z tej perspektywy miałby kształt 6 (ujemna energia ziemska), zdolny DO OTRZYMYWANIA życia i to tam docierają promienie słoneczne dające nam życie na ziemi; to samo dotyczy światła w myśli. Uczeń podnosi głowę i przyjmuje nauczanie Nauczyciela. A gdybyśmy zamiast tego mogli zobaczyć spiralę z dołu (Yin), mózg z tej perspektywy miałby kształt 9, dodatniej energii słonecznej, zdolnej do DAROWANIA życia, tak jak Mistrz pochyla się i spogląda w dół, ofiarowując światło swego nauczania. W Kabale symbolika jest doskonała: 6 to liczba stworzenia człowieka, a 9 to miesiące ciąży w łonie kobiety; 69 jest idealną postacią Yin-Yang i każdego ziemskiego ruchu, nawet ludzkiej psychiki na poziomie wewnętrznym. Równowaga polega na znalezieniu się w TERAŹNIEJSZOŚCI, gdzie życie płynie (neutron) bez interferencji: obserwacja bez osądu. Podczas gdy w przeszłości dotyka nas zastòj, w przyszłość się ucieka; w teraźniejszości akceptujemy wszystko w ciszy. Tylko poprzez medytację możemy znaleźć równowagę: siła grawitacji utrzymuje nas w przeszłości, siła lewitacji prowadzi nas do przyszłości; zamiast tego pustka i nicość, podwójny wir (Toroid Yin-Yang) utrzymałby nas w boskim stanie, centralnym i czystym. Musimy więc zacząć od odblokowania i harmonizacji naszych 7 czakr. Zwróćmy uwagę: jeśli to nasza przeszłość jest bardziej niezrównoważona (numer 6), należałoby wykonywać ćwiczenia jogi z głową w dòł, pozwalając, aby przepływ krwi pozostawił emocji przestrzeń do myślenia (muzułmanie prawie zawsze przyjmują pozycję z głową w dół, ale adoptowanie tylko tej praktyki prowadzi do bycia emocjonalnym i nigdy racjonalnym - stajemy się emocjonalni i namiętni (numer 9). Aby odstąpić od tej skrajności powinniśmy wykonywać ćwiczenia z głową uniesioną w górę, szukając powietrza, aby myśl dotleniała uczucie. Kolejna ciekawostka: między 6 a 9 są tylko 3 stopnie odległości, czyli odległość boskości (trójcy), równowagi, świadomości.

Od zawsze podnoszony jest dylemat teofilozoficzny dotyczący „predestynacji”, a ja walczę sobie o to, by go obalić: jeśli moje życie jest już zapisane, jaką mam więc zasługę robiąc coś dobrego, a jaką winę popełniając błąd lub zło? Żadną, wszystko już zostało napisane. Z tego powodu szkoda mi Judasza i tak wyobrażam sobie jego rozmowę z Bogiem Ojcem, ktòry chce go potępić, mówiąc: „Zdradziłeś Chrystusa i zostaniesz potępiony”, a Judasz odpowiedział: „Ależ mój Boże, było napisane przez prorokòw (w gwiazdach), że Chrystus miał zostać sprzedany za zbawienie wielu, więc pomyślałem, że spełnię tę wolę, waszą boską wolę, pomyślałem o tym biednym człowieku, który byłby winny takiego horroru i też chciałem go uratować!" To zdanie przeciwko Bogu, który zapisał wszystko z gòry przy swoim biurku, jest lapidarne: nie jesteśmy już ludźmi, jesteśmy jak roboty, predestynowani do napisanego scenariusza, nie ma wolności, jesteśmy jego dodatkami. Osobiście dystansuję się od takiego Boga i od tego rodzaju gwiazd, które zwalają się na mnie z nieba bez mojego udziału. Niemniej jednak z całą pewnością myślę o mocy ŚWIATŁA, wystarczy mi obserwować rośliny w ogrodzie: wpływ, jaki ma na nie księżycu, na ich korzenie i owoce, wystarczy mi obserwować wpływ, jaki ma księżyc na przypływy i odpływy morza ... ponieważ jesteśmy stworzeni z energii i każdy atom, który wejdzie w kontakt z innym, zmienia jego wibracje i częstotliwość. Dlatego nie sądzę, by wszystko było zapisane z gòry w gwiazdach, ale myślę, że w tej energii gwiazd jest światło, wibracja, która może wpłynąć na mnie w takim stopniu, w jakim wiem, jak poznać tę energię, czy też nie. Wiele zależy więc ode mnie i w tej wizji ocalona jest także moja ludzka wolność, oś godności i ruch ludzkiej woli; więc moja jest wolność poddania się tej energii lub nie, to ja (o ile mam wiedzę) decyduję się w pierwszej kolejności na dokonanie wyboru, a nie na znoszenie go wbrew mojej woli. W ten sposób nie ma już poddania się, ale jest zgoda i przyzwolenie, nikt nie jest pod i nikt nie jest nad nami, jesteśmy zgodni, jak równoległe ciągi światła w eterze, jesteśmy dostrojeni. Prawa Natury nas nie podporządkowują, ale kierują nami we właściwym kierunku. To ludzkie prawa niewolą i są przyczyną przemocy. Prawa Natury tworzą pokój.

氣 Witalna Energia

Terminy Yin i Yang zostały wymyślone przez Chińczyków wieki temu i odnoszą się do świtu i zmierzchu, światła i ciemności; były terminami, za pomocą których chciano wyjaśnić zarówno ruch, jak i spokój otaczającej nas energii. Ich interakcja tworzy QI, energię życiową, która wszystko tworzy lub niszczy, w oparciu o wzajemne oddziaływanie na siebie obu sił. Wszyscy żyjemy tymi siłami, doświadczamy tych energii od rana do wieczora. Jeśli wejdziemy w kontakt z osobą o negatywnym introspekcyjnym Yin (czyli nieśmiałą, zrzędliwą lub histeryczną), podczas gdy mamy pozytywny ładunek ekstrawertyczny Yang (więc jesteśmy zabawni, towarzyscy, przedsiębiorczy), oczywiste jest, że jej nie polubimy i będzie ona dla nas typem osoby "ciemnej" i dziwacznej ... Są to energie, zderzające się ładunki. Także jedzenie, które spożywamy, jest pełne energii i jeśli nasza dieta nie jest zrównoważona, nie wyjdzie nam na dobre. Na przykład mięso i cukier to dwie ekstremalne energie Yin i Yang, nie harmonizują się ze sobą: mięso wpływa na zagęszczanie i odkładanie się nadmiaru tłuszczu, podczas gdy cukier pobudza ten tłuszcz do aktywności i ekstremalnego ruchu powodując stres i stany zapalne. Jeśli przepływ jest harmonijny i zrównoważony, jesteśmy w „zdrowiu”. Jeśli QI nie przepływa i zostaje zablokowana, następuje dysharmonia i nierównowaga, które stanowią o „chorobie”.

ENERGIE W RÓWNOWADZE

Yang jest siłą dośrodkową, energią męską, cięższą od energii Yin, która porusza się od góry do dołu. Yin jest siłą odśrodkową, kobiecą i bardziej ekspansywną energią niż Yang, która porusza się od dołu w górę.
Yang jest siłą zstępującą, jak promienie słońca, podczas gdy Yin unosi się jak bruzdy ziemi, dlatego promienie opadają i penetrują ziemię, która się otwiera i przyjmuje. Z tej harmonii rodzą się trawy.
Yang jest gorąca, Yin jest zimna. W żywności Yang jest zwierzęca, Yin jest roślinna, Yang jest gotowana, Yin jest surowa. Yang dąży do horyzontu, Yin do pionu. Yang jest szybka, Yin jest powolna. Yang kurczy się wraz z rozszerzaniem się Yin. Yang jest ciężka, lekka jest Yin. Yang to czas, Yin to przestrzeń. Nawet kolory mają ładunek energetyczny; Yang jest żółta, brązowa, pomarańczowa, czerwona, a Yin jest fioletowa, niebieska, zielona. W atomie Yin znajduje się w protonie, a Yang w elektronach. W wibracjach Yang ma fale długie i niskie, podczas gdy Yin ma fale krótkie i wysokie. Yang jest zorientowana w świecie fizycznym, materialnym i społecznym, a Yin w mentalnym i duchowym świecie psychicznym. Jako postawa Yang jest agresywna, aktywna, dominująca, podczas gdy Yin jest uległa, pasywna i otwarta. U roślin Yang znajduje się w korzeniach, w pniach, w roślinach niskich i ubogich w sok, podczas gdy Yin w wysokich roślinach bogatych w limfę i objawia się w gałęziach, liściach, kwiatach. W smaku Yang jest słony i gorzki, Yin jest słodko-kwaśny.
Życie jest w równowadze ... Tylko Yang i Ziemia stanie się sucha jak pustynia Sahary, tylko Yin i Ziemia stanie się zimna i zamarznie jak bieguny. Życie jest cyklem i ruchem, ciepła Yang lata powoli zmienia się w zimną Yin zimy.

KOSMICZNY ODDECH ​​

Wszechświat jest jak ogromne płuco rozszerzające się z jednej strony, ale jednocześnie kurczące się z drugiej, materia, która umiera i materia, która się rodzi, wdech i wydech. Ekspansja i skurcz są uniwersalnym ruchem, który z kolei dostosowuje się do dualności we wszystkim. Nie przez przypadek powietrze w nas daje nam życie. Nasz wygląd wskazuje na równowagę między przyjmowaniem a dawaniem (pobieramy tlen i wydalamy dwutlenek węgla). Także równowaga psychiczna człowieka jest osiągana wtedy, gdy nauczy się on nie tylko brać, ale także dawać: wyższy poziom to zrozumienie, że nie należy uzależniać się od żadnego z tych dwóch działań, a więc powstaje brak wyboru czyli nie decydujemy się czy oddychać, czy nie, ale oczywiście robimy to automatycznie. Oczywiste jest, że rzeczy naturalne nie są wybierane, nie nadajemy im większej wartości niż innym. Właśnie z tego powodu, gdy pogłębiamy inne wymiary bytu, powinniśmy zachowywać się w ten sam sposób: dobro i zło, Bóg i Szatan, miłość i nienawiść ... Trudno nam zrozumieć, że oba przeciwieństwa są użyteczne, że bez ciemności światło nie mogłoby świecić.
Wróćmy do przykładu oddychania: często nie wiemy, jak oddychać, średnia ilość powietrza, którą możemy pomieścić w płucach, wynosi od 3,4 do 6,0 cm3. W większości przypadkòw nie wdychamy ani nie wydychamy całego tego powietrza, ale pobieramy 2,0 cm3 i zwracamy tę samą ilość, co oznacza, że ​​zawsze jest w nas obecne zastałe i martwe powietrze, czyli toksyczny dwutlenek węgla lub część płuc jest zawsze pusta. Oddychanie w nas zmienia się w zależności od stanu emocjonalnego, to znaczy, że jeśli jesteśmy niespokojni, wystraszeni lub rozgniewani, nasz oddech przyspiesza, przestrzeń w nas ulega skróceniu, zmniejsza się jasność rozumu (dlatego jesteśmy mniej klarowni), jest mniej tlenu, a średnia ilość 14-15 oddechów na minute wzrasta do 18, wszystko w nas się kurczy. Gdy jesteśmy zrelaksowani, spokojni, na przykład podczas medytacji, oddech wydłuża się, cykl wynosi 12 oddechów na minutę, a umysł i rozumowanie jest bardziej oświecone (jest więcej tlenu). Niektórzy wprawieni w medytacji mnisi mogą wykonywać nawet jedyne 2 oddechy na minutę w całkowitej koncentracji i medytacyjnym spokoju. Przyczyna tego jest fizjologicznie prosta: w szczególnych warunkach relaksacyjnych metabolizm zmniejsza się, a w konsekwencji zmniejsza się zapotrzebowanie na tlen przez wszystkie tkanki; dla organizmu nie ma już sensu utrzymywanie zwykłej częstości oddechów: dlatego częstość oddechów maleje. Im głębsze oddychanie, tym mniej dwutlenku węgla mamy wewnątrz i tym bardziej jesteśmy w wymiarze duchowym, pozytywnym, wzniosłym, ekspansywnym, tworzy się w nas twórcza pustka (w tej pustce można wypełnić duszę światłem, mieć intuicje, marzenia idealne, by pogłębić uczucia w prawdziwie przejrzysty sposób). W przeciwnym razie, gdy jesteśmy bardzo zaniepokojeni, zdesperowani, źli, im bardziej brakuje powietrza, tym bardziej przestrzeń się w nas kurczy, im bardziej jesteśmy zakotwiczeni do ziemi, tym więcej w nas dwutlenku węgla i tym bardziej jesteśmy negatywni. Dlatego starajmy się zrównoważyć te dwie chwile, potrzebujemy chwil spokoju i relaksu, oddychania ekspansywnego, ale także takiego jak w sporcie i przy pracy, kiedy to oddech jest skurczony i męczący. Wystarczy żyć ze świadomością i klarownością, starając się zrozumieć jak rozszerzać się w środku, ale też ucząc się doświadczać negatywnego skurczu zewnętrznego ze świadomością, ponieważ ten dwutlenek węgla jest w nas, jest naszym produktem, jest złem, przez które powstajemy i bez ktòrego nie byłoby dobra. Nauka oddychania w zgodzie z kosmosem jest wyjątkowym i metafizycznym doświadczeniem, które wznosi nas do wizji i kontemplacji rzeczywistości wykraczającej poza ziemski pogląd.

ELEKTROMAGNETYCZNA TAJEMNICA PIRAMID

W 1892 roku dr Nikola Tesla wpadł na pomysł stworzenia maszyny do robienia deszczu, która stworzyłaby sprzyjające warunki do życia w niektórych regionach Ziemi. Podczas gdy pomysł Tesli polegał na jonizacji atmosfery za pomocą wyładowań elektrycznych, pierwotni konstruktorzy piramid posiadali technologię zdolną do jonizacji atmosfery w mniej widowiskowy, ale ciągły i prawie niezauważalny sposób. Rosyjski naukowiec, Aleksander Golod, zbudował 17 piramid na autostradzie Moskwa-Ryga, demonstrując regenerację życia dzięki aurze odcinka piramid: woda jeziora Селигер, od lat brudna, powróciła do stanu czystości; szyb naftowy Ishimbaj zwiększył produkcję; ponownie pojawiły się w okolicy słodkowodne krewetki; powróciły bociany; łąki pokryły się kwiatami ròżnych gatunków roślin chronionych; uległ pozytywnej zmianie układ odpornościowy okolicznych zwierząt, zaczęły cofać się zmiany nowotworowe ... itd.
Krystaliczna piramida, wraz z rzekami, jaskiniami i podziemnymi tunelami działa jak generator użytecznych jonów ujemnych, z możliwością automatycznej regulacji natężenia. Fakt, że piramidy egipskie znajdują się obecnie w środowisku pustynnym, pozbawionym roślinności, prowadzi mnie do wniosku, że nie działają one prawidłowo; jakaś awaria musiała dotknąć system. Być może zawaliły się podziemne tunele; być może ktoś celowo zamknął niektóre z nich, blokując w ten sposób przepływ jonów ujemnych; być może niektóre podziemne źródła wody wyschły lub wielka powódź spowodowała odchylenie przepływów.
W niektórych plemionach indiańskich miejsca modlitwy i opieki nad chorymi miały stożkowy kształt piramidy spiralnej, ponieważ wierzono, że pomagały w koncentracji oraz w skuteczniejszym i szybszym leczeniu.

7 UNIWERSALNYCH ENERGII

Energia mechaniczna
Energia chemiczna
Energia elektromagnetyczna
Energia grawitacyjna
Energia cieplna
Energia jądrowa

Energia duchowa

Energia mechaniczna jest sumą 2 energii: energii kinetycznej i potencjalnej; jest energią, którą ma lub uzyskuje ciało w ruchu (siła, którą przykładamy na przykład do pedałowania na rowerze). Energia chemiczna to energia uzyskiwana w wyniku tworzenia lub reakcji wiązań chemicznych (gaz zasilający piecyk). Energia elektromagnetyczna to energia zmagazynowana w określonym polu elektromagnetycznym (światło słoneczne, które sprawia, że ​​roślina rośnie w doniczce na balkonie). Energia grawitacyjna jest energią potencjalną i względną w stosunku do siły przyciągania mas (jeśli doniczka spadnie z wysokości 10 centymetrów, być może nic się nie stanie, ale jeśli spadnie z wysokości 2 metrów, rozbije się). Energia cieplna to temperatura ciała (grzejniki ogrzewające nasze domy). Energia jądrowa (atomowa) to energia uzyskiwana z transformacji jąder atomowych (nie widać jej, ale jest). Energią duchową jest Kundalini. Jej przebudzenie wytwarza świadomość, która wprawia w ruch moc istoty duchowej ludzkiej duszy. Często różne formy energii można przekształcić jedną w drugą, ale nie zawsze. Na przykład możemy przekształcić energię świetlną Słońca w energię elektryczną poprzez panel fotowoltaiczny.
Pierwsze 6 energii jest naukowo udowodnionych i dobrze znanych w świecie, w którym żyjemy i który znamy, ale ostatnia jest niedoceniana, niezrozumiana, przez wielu traktowana z pogardą. Tymczasem jest ona tą energią, o którą my, ludzie, powinniśmy troszczyć się najbardziej, ponieważ w jakiś sposòb w tej energii działają i powstają inne, z których jesteśmy fizycznie zbudowani. Co więcej, 7 uniwersalnych przenikających się energii jest rządzonych i zarządzanych przez tajemniczą energię, którą znamy jako czasoprzestrzeń, energię NIE-materialną, która angażuje całą istotę materialną naszego świata. Czasoprzestrzeń jest tak ogromnie złożona, że nie wiemy, gdzie są skończoności i gdzie są nieskończoności. Ale przejdźmy do praktyki, weźmy codzienne przykłady: wszyscy mamy myśli o miłości, o jakimś hobby, zmartwienia związane z inwestycjami ekonomicznymi itp. ... Zajmują one PRZESTRZEŃ, ktòra jest w nas, zarówno w umyśle (głowie), jak i w emocjach (sercu) i poświęcamy im również nasz CZAS. Ale czas i przestrzeń w nas są uwarunkowane przez jeszcze inne nasze energie, więc nie zawsze mamy czas na wszystko i często zbyt mało przestrzeni. Musimy nauczyć się dostosowywać te dwie cechy, CZAS i PRZESTRZEŃ, więc jeśli jakaś rzecz mnie interesuje, najpierw muszę się opróżnić, stworzyć wewnątrz siebie PRZESTRZEŃ dla tej rzeczy i dopiero wtedy CZAS zaczyna z energii, ktòrą ma do dyspozycji, tworzyć materię. Jeśli myśl nie ma potrzebnego CZASU, w PRZESTRZENI nie tworzy się materia, nie jest generowana. Materia rodzi się tylko w absolutnej pustce, czyli w totalnej PRZESTRZENI, którą poświęcamy danemu wydarzeniu.

ENERGIA Z CHAOSU I ENERGIA Z UPORZĄDKOWANIA

Energia atomowa jest charakterystyczną energią pierwotnego Chaosu, a jej funkcją jest rozpad, a następnie możliwość ponownego wykorzystania, podczas gdy energia światła (fala + cząstka) jest konstruktywną energią Porządku, której funkcją jest Tworzenie. W dualności te dwie energie się uzupełniają, obie są pożyteczne.
Często różne formy energii można przekształcić w siebie, ale nie zawsze. Możemy, na przykład, przekształcić energię świetlną Słońca w energię elektryczną poprzez panel fotowoltaiczny. Przeciwnie, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie możemy bezpośrednio przekształcić energii jądrowej w elektryczność. Elektrownie jądrowe to w rzeczywistości bardzo wyrafinowane "czajniki", które przekształcają energię jądrową w ciepło, czyli energię cieplną, która następnie przetwarzana jest w energię mechaniczną, a dopiero na sam koniec w energię elektryczną.

ENERGIA NASZEGO "JA"

Nasze "JA" jest bardzo złożoną istotą, jego konfiguracja energetyczna zmusza początkowo do eksplozji i ekspansji (tak jak gwiazdy, gdy się rodzą), a następnie do kurczenia się (jak czarna dziura). W pierwszej fazie następuje indywidualizacja, czyli naturalna skłonność człowieka do poszukiwania totalności. Jest procesem, który musi rodzić się z wewnątrz, nie może pochodzić z "zewnętrznego nabycia", w przeciwnym razie osoba staje się megalomanem, egocentrykiem, a nawet okrutnikiem - jeśli znajdzie przeszkody na swojej drodze zwalcza je bez wahania i za wszelką cenę oraz w jakikolwiek sposób. Z zewnątrz nie dochodzimy do tego zindywidualizowania, ponieważ zewnętrzne "JA" nie ma poglądu na zdrową całość, jego podejście jest materialne, a materia - jak wiadomo - z natury jest skończona.
Ci, którzy postawili się we właściwej perspektywie, gdy osiągną szczyt sukcesu, gdy przeżyją tysiące doświadczeń, porażek, rozczarowań, satysfakcji itp., są w stanie rozwinąć w sobie tkliwość, spokój, potrafią zejść do piekła, pustelnicy potrafią znòw wejść między ludzi, mędrcy potrafią milczeć. "JA", ktòre nie zostało pokonane, nie jest w stanie poddać się, żyć uniwersalnymi prawami obserwując to, co się dzieje bez desperacji, bez osądu, bez udawania, bez wymagań. To życie należy do tych, którzy uciszyli rozum i nie potrzebują osądów, opinii, potwierdzeń, pociech, komplementów ... wyrastają jak źdźbło trawy: nie myślą, czy zostaną zdeptani, podlani czy zjedzeni przez owce, nie myślą, czy będą żółci czy zieloni, nie spieszą się, by szybko rosnąć, nie dbają o to, czy są bardziej zieloni niż trawa obok ...
To nadmierne zatrzymywanie się nad sobą jest zranionym "JA", jest ego, ktòre nie przestaje myśleć o sobie i gubi się w tych myślach marnując cały swój potencjał. W rzeczywistości ego zawsze chce mieć rację, to jego ulubiona szata, płaszcz i miecz.
Tymczasem Natura polega na ciągłym wytwarzaniu harmonii, a jej podstawową cechą jest spontaniczność, naturalny przebieg wydarzeń. Na tle spontanicznego ruchu Natury, podobnemu wzrostowi drzewa i przepływowi wody, ruch człowieka jest w dużej mierze sztuczny, ponieważ jest z góry zaplanowany i celowy. Spontaniczność, do której człowiek powinien również się dostosować, nie odpowiada banalnej przyjemności robienia tego, na co się ma ochotę, ale polega raczej na podążaniu za własną naturą w doskonałej zgodzie z kosmosem. Gdy Droga staje się neutralna, a zatem pozbawiona implikacji moralnych, które odróżniają dobro od zła absolutnego, te ludzkie kanony etyczne, które człowiek rzutuje na wszystko, tracą wszelką uzasadnioną spójność. Tutaj, na Drodze (Tao) jest ciszej, nie ciąży osąd i krytyka, ani nawet walka i wspòłzawodnictwo. Działanie jest spontaniczne i skuteczne tylko wtedy, gdy brak jest celów prowadzących do pustki. Pełne i zrealizowane "JA" to Pustka, ale Pustka pełna wszelkiego znaczenia i sensu.

PEŁNIA PUSTKI

Jest to teoria, za którą przepadam, myśl, która najbardziej wypełnia moją duszę: Pustka.
Atomy, z których utworzona jest cała materia, są stworzone w aż 99,9% z próżni, to znaczy w centrum atomu znajduje się jądro, w którym skoncentrowana jest większa część masy całego atomu. W pewnej odległości od jądra znajduje się obszar, w którym istnieje pewne prawdopodobieństwo znalezienia jednego lub więcej elektronów, które posiadają resztę masy atomu. Aby rozjaśnić sobie w głowach, wystarczy wyobrazić sobie pomarańczę, która urasta do momentu osiągnięcia rozmiaru Ziemi. W takiej sytuacji atomy pomarańczy byłyby tak duże jak wiśnie. Miriady wiśni ciasno upakowanych w kulę wielkości Ziemi. Oznaczałoby to, że gdybyśmy zabrali całą pustą przestrzeń między jądrem a elektronami, 7 miliardów mieszkańców Ziemi znalazłoby się w przestrzeni pomarańczy. Ale to nie koniec: atom pomarańczy byłby wiśnią, jej jądrem. Musimy teraz powiększyć również jądro, aby zobaczyć jego wnętrze, ale jest tak małe jak ziarnko piasku widoczne w centrum kopuły Bazyliki Świętego Piotra w Watykanie. W ten sposób możemy przedstawić jądro i elektrony atomu. Ale i na tym nie koniec: cała PUSTA przestrzeń między ziarnem piasku a kopułą to PRZESTRZEŃ, która utrzymuje razem dwa zbliżające się elektrony, ponieważ elektrony każdej cząsteczki nie mogą wejść w taki sam stan jak elektrony innej cząsteczki.  I tak uważamy, że się dotykamy, ale w rzeczywistości to nieprawda, wierzymy, że siedzimy na krześle, ale to również nieprawda: ​​jesteśmy odrzucani przez elektrony krzesła, jesteśmy jak dwa magnesy, które zaczynają się automatycznie odpychać, ponieważ ich bieguny są  przeciwne (Reguła Pauliego). Tak więc właśnie siły kwantowe obecne między elektronami różnych cząsteczek czynią nas „stałymi”. Materia powstaje z PUSTKI, wszystko pochodzi z NICZEGO, jak muzyka z Ciszy, jak Stworzenie od Stwórcy. Tak więc jesteśmy NICZYM, poszukującym siebie we WSZYSTKIM, nie odnajdując się w NICZYM. Jeśli chcemy być bardziej precyzyjni, to nie chodzi o to, że duch nie istnieje, bo w rzeczywistości to materia nie istnieje, a to, co widzimy, jest niczym innym jak odbiciem pustki, Echem Nicości. Jesteśmy tylko Skondensowaną energią, która zmienia się ciągle na poziomie subatomowym ... Ciało zbudowane z cząsteczek, które są zbudowane z niczego ...? Być może logika jest właśnie tą przeszkodą, która przeszkadza w zrozumieniu Absolutu ... ? Co do reszty ... w jaki sposób Umysł, Który Żyje Czasem, może Rozumieć Wieczność, w jaki sposób umysł, który próbuje się wypełnić, może uchwycić Pustkę? Jak nasz instynkt, utworzony przez dualistyczną wizję świata, może uchwycić jedność dualizmu? Droga pustki (w sercu, w myśli) jest tą, która prowadzi do Całości.

Yang to kontrakcja, Yin to ekspansja.
Za głową jest Yang, przed głową jest Yin.
Przykład: ból głowy typu szyjnego to Yang, ból głowy typu czołowego to Yin.
Przeszłość to Yang, a przyszłość to Yin.
Przeszłość jest za głową, przyszłość przed nami, teraźniejszość powyżej, ponad nami.
Obecność w teraźniejszości pozwala na bycie kanałem między niebem a ziemią, pozwala na to, by kosmiczna, pionowa energia przechodziła przez nas. Przebywanie w przeszłości, w przyszłości lub w obu naraz powoduje, że tkwimy w wirze rozpaczy i osądu, w niepokoju i zmartwieniu, w energii poziomej.
Problem polega na tym, że makrokosmos (wszechświat) charakteryzuje się silną entropią, rozbieżnymi falami (z przeszłości), które prowadzą do maksymalnej ekspansji (Yang), podczas gdy wręcz przeciwnie, mikrokosmos (człowiek) charakteryzuje się maksymalną syntropią z konwergentnymi falami (z przyszłości) które prowadzą do maksymalnej koncentracji i tworzenia (Yin). Z tego powodu, gdy fale w nas podwajają się (jak komórki), mogą zaistnieć myśli przylegające do przeszłości z ładunkiem YIN (nieodwzajemnione uczucia na przykład, podczas gdy Yang byłby odwzajemnionym, ale zmarnowanym uczuciem) i vice versa: myśli Yang wybiegające ku przyszłości (na przykład plany małżeńskie, podczas gdy Yin byłby gdybaniem na temat tego jaka ona/on stanie się  po ślubie?), więc w zasadzie to, co eksponujemy, jest podstawą, ale ponieważ Yin-Yang nie jest ustalony i stały ale wiecznie faluje i jest w ruchu, zawsze możemy przesunąć środek ciężkości. To samo dotyczy jedzenia: kawa mnie odpręża i po niej zasypiam (Yin), ale kogoś innego uaktywnia i rozbudza (Yang); ktoś może być niespokojny po zjedzeniu cukru, a ktoś inny jest niespokojny i bez cukru; jedni od cukru tyją, inni mogą zjadać słodycze do woli. Potrzebyjemy więc obserwować i jeszcze raz obserwować !!! Energia Yin i Yang nie jest taka sama dla wszystkich, różni się w zależności od osoby, a nawet od miejsca, w którym dana osoba się znajduje: łatwiej mi oczyścić umysł w górach (gdyż urodziłem się na wysokości 2700 metròw nad poziomem morza), podczas gdy nad morzem czuję niepokòj, albo łatwiej mi oczyścić umysł w lesie, bo wychowałam się wśròd drzew - wielu ludzi będzie odczuwać nieco inaczej lub też odwrotnie ...
Yin i Yang nie jest taka sama dla wszystkich...


Jeśli wyobrazimy sobie ocean jako nieskończoną liczbę kropli wody, musimy przyznać, że każda kropla istnieje tylko w CHWILI, w której jest oddzielona od masy tegoż samego oceanu. W CHWILI, która ją oddziela od morza, czuje się ona od niego daleka i bliska, taka sama lecz inna, zimniejsza lub cieplejsza, mniej słona lub słodsza, do tego stopnia, że ​​nawet nie będzie wiedziała, czym jest. Ten proces separacji jest skrajnym przeciwieństwem procesu jungowskiej indywidualizacji. W separacji nie wiemy kim jesteśmy, na drodze indywidualizacji wiemy kim jesteśmy i że jesteśmy częścią Całości. Tak jak linia jest ciągiem punktów, tak jak równowaga jest napięciem między stanami nierównowagi, tak jak muzyka jest połączeniem chwil ciszy, tak jak czas jest ciągiem momentów, z których każdy ma szczególne miejsce w uniwersalnym kompleksie zdarzeń, jak kawałki nieskończonej układanki lub mozaiki, tak samo i my, nasza istota, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy, jest częścią Całości. Nasz umysł tworzy iluzję przestrzeni, która oddziela go od tego, co myśli, podczas gdy serce tworzy przestrzeń między tym, czego pragnie, a pożądanym przedmiotem. Ta przestrzeń (jak wspaniale wyjaśnił Einstein), która oddziela nas od Całości, nie kurczy się, ponieważ z czasem nie pragniemy i nie rozumujemy z prędkością Światła (miłość absolutna) i wówczas, w przestrzeni, jesteśmy podzieleni oraz zatraceni w czasie. Gdybyśmy mogli wewnętrznie osiągnąć tę prędkość lub absolutną miłość, czas skurczyłby się, a w przestrzeni kosmicznej zobaczylibyśmy tylko Jedyność, wszystko byłoby Zjednoczone, świadomość Wiecznej Teraźniejszości i Nieskończonej Obecności we wszystkim.

CZUJEMY W ŻOŁĄDKU MOTYLE CZY MOŻE WAMPIRY?

„Czuję motyle w żołądku”, „zawsze jesteś w moich myślach” lub „jesteś w moim sercu” to wyrażenia, ktòre są wyrazem tego, co nazywamy doznaniami, ale w rzeczywistości są manifestowaniem energii, które czujemy. Jesteśmy stworzeni z energii i naturalne jest to, że kiedy kontaktujemy się z innymi ludźmi, ich energia - w połączeniu z naszą - reaguje na różne sposoby. Nauka odczytywania tych wrażeń jest niezbędna dla naszego zdrowia.
To, co czujemy, to fale elektromagnetyczne, wspólne dla wszystkich zwierząt, w tym dla człowieka. Pies odczuwa nasz strach, ale także nasz smutek i również my możemy odczuć jego głód lub chorobę. Istnieją jednak bardzo delikatne uczucia, bardzo subtelne fale, które są trudne do zrozumienia dla mniej doświadczonych ludzi.
Mamy 7 źródeł energii, tak zwane czakry. Kombinacje między naszymi czakrami oraz czakrami osoby, z którą się łączymy, mogą być liczne i różne, a także skomplikowane i złożone. Przyjrzyjmy się jedynie sześciu przykładom (jak na zdjęciu), aby uzyskać lekkie rozeznanie.
W sytuacji, gdy pociągają nas jedynie myśli drugiej osoby, która może nawet wydawać się duchowa, do pewnego czasu możemy myśleć, iż jesteśmy razem w zgodzie, „rozumiemy się nawzajem”, ale myśli -prędzej czy później - wchodzą w konflikt, ponieważ nie są one połączone z innymi czakrami lub częściami ciała. Więc choć „myślimy tak samo", nie żyjemy ani nie czujemy w ten sam sposób w praktyce, dlatego też tego rodzaju związek miłosny na dłuższą metę staje się chaotyczny. Jeśli relacja z kolei jest z serca do serca, jest otwarta, jest zdrowa, może zejść na poziom namiętności lub wznieść się na poziom myśli oraz zmierzyć się z problemami i różnicami. Trzeci obrazek pokazuje nam dobry związek (serca mają dobre intencje, istnieje wzajemne uczucie), ale niestrawny, ponieważ jedna ze stron pochłania energię brzucha tej drugiej, pochłania ją stale, być może nieustającymi prośbami, żądaniami, pożądaną uwagą itp. … Słyszymy czasami takie zdania jak: „Kocham go, ale czasami go nie trawię, jest ciężki jak kamień w żołądku”… „Jest dobra, ale zbyt kapryśna”... Na czwartym rysunku widzimy jednokierunkową relację dla obojga: ona zakochana w jego myślach, podczas gdy jego pociąga tylko jej namiętność, wydają się być razem, ale każde z nich jest samotne, podążają po dwòch różnych torach, żywiąc się sobą, ale zawsze cierpiąc głòd - razem, dopóki nie pojawi się kontrast. Na piątym rysunku widzimy związek toksycznego sentymentalnego uzależnienia: on jest głodny jej uczuć, widzi w niej matkę, a ona opiekuje się nim i karmi go swoimi uczuciami jak pielęgniarka. Ostatni to związek chory: jego pociąga tylko życiowa energia seksualna, ona niczego do niego czuje (bez serca), ale mentalnie rozwija swoje racjonalne (a nawet ekonomiczne) zainteresowanie jego osobą.
Krótko mówiąc, interferencje między energiami mogą być liczne, wystarczy ich słuchać, świadomie je odczuwać, zobaczyć gdzie zaczynają się i jak wiążą się z energią drugiej osoby. Ma to ogromne znaczenie dla zdrowego i trwałego związku oraz naszego dobrego samopoczucia.


NIEKOŃCZĄCY SIĘ RUCH ENERGII

Cała znana nam materia składa się z 2/3 energii dodatniej i tylko 1/3 energii ujemnej. Dzieje się tak, ponieważ energia w jej przepływie musi przejść w czasie przez pustą przestrzeń (punkt zerowy, nicość), ale właśnie to przejście tworzy materię. Pomyślmy o 2 nutach, o tym co trzyma je razem? Oczywiście cisza leżąca między tymi dwiema nutami. Tutaj wyraźnie widać proporcje: 2/3 (dwie nuty dodatnie) i 1/3 (negatywna cisza).
Klasycznym i znanym symbolem nieskończoności jest ∞;  symbol ten jest znany jako "lemniscata" (ang. lemniscate) i reprezentuje zarówno dualizm, ciągły przepływ, wieczny ruch, jak i okrągłą doskonałość. Lemniscata oznacza po grecku wstążkę i nie ma nic lepszego do wyjaśnienia ruchu czasu i przestrzeni niż Wstążka Moebiusa.
Myśli, pragnienia, emocje, lęki, doznania, wszystko jest w nas energią. W swoim przepływie tworzą one ścieżkę czasu: wspomnienia z przeszłości (wartość dodatnia), wizje przyszłości (wartość dodatnia) i to, co przeżywamy w teraźniejszości (wartość ujemna). Nasza dusza ma dwie biegunowości (głowa i serce), które są potencjałem duszy (intelekt i wola). Te polaryzacje mogą być receptywne (żeńskie) lub reaktywne (męskie). Jeśli to, czego pragniemy sercem, nie jest w harmonii z tym, co myślimy, powstaje interferencja, a pragnienie albo się nie spełnia, albo staje się prawdą, ktòra, choć upragniona, nam szkodzi. Musimy zrozumieć, jaką biegunowość ma nasze pragnienie lub myśl i w jakim wymiarze ją rzutujemy.
Na przykład: jeśli mamy pozytywne pragnienie, ale ładujemy je tylko myślą o przyszłości (wysoka warstwa, a zatem niebo), zabraknie mu ładunku ujemnego, i w ten sposòb nie otworzą się drzwi aktualnego wydarzenia, a jeśli ponadto jest naładowane wspomnieniem (o przeszłości, czyli również ładunek pozytywny), wszystko zostanie spolaryzowane na męskim Yang i pragnienie się nie spełni. Aby spełnić pragnienie, należy je zetknąć z ziemią (biegunowość negatywna, żeńska, Yin); serce musi zaakceptować pustkę tego pragnienia (łono), wtedy połączenie się otwiera i wydarzenie z energią popycha ku teraźniejszości.
Kolejny przykład: jesteśmy przywiązani do osoby, która jest teraz częścią naszej przeszłości (energia pozytywna, męska) i chcemy, aby ten związek wygasł; musimy więc przestać nadawać mu znaczenie, podsycać myśli i wspomnienia, bo w przeciwnym razie naładujemy go jeszcze większą pozytywnością i pozostaniemy uwiązani. Po prostu musimy naładować emocję negatywnością (czyli znaleźć uzasadnienie, zrozumieć, wyjaśnić sobie sytuację, a następnie wyrzucić ją "w gòrę", ponieważ jeśli zostanie "na dole", zakorzeni się ponownie (ziemia, pozytywność), a wydarzenie otworzy się w przepływie energii w teraźniejszości i uwolni się.
Jaki jest teraz trend twojego serca? Czy emocje są pozytywne czy negatywne? Jeśli myślimy zawsze źle, nie ma sensu próbować pozytywnie ładować przedmiot naszych myśli i uczuć, ponieważ nasza głowa ma ładunek ujemny. Spróbujmy rozumieć jaką polaryzację mamy w sercu lub w głowie i podchodźmy do problemu za pomocą odpowiedniego narzędzia lub bieguna.


MAPA ENERGII

Energia wchodzi w nas przez duszę (zmysły zewnętrzne, które przetwarzają informacje zmysłami wewnętrznymi); wszystko to przychodzi z góry i zatrzymuje się na myśli (umysł). Problem polega na tym, że wiele rzeczy pozostaje tam, w głowie, w ideach, w teorii, nie potrafią one zapadać w serce, w twórczy wir, w emocje, w praktykę. Dlaczego?
Serce ma pole energetyczne, które rozciąga się poza ciało; jego średnica wynosi od 1,5 do 2,5 metra. To pole jest czystą energią elektromagnetyczną wytworzoną geometrycznie jak toroid (jak nasza planeta i nasz wszechświat). Jednak umysł zawsze ma tendencję do "odpływania" (dygresji, zagubienia się w abstrakcji), nie rozmawia z sercem. Tak długo, jak ciężar ciała nie obniży tej energii, nie dojdzie do kontaktu wewnętrznego. A jak do tego doprowadzić?
Serce komunikuje się z mózgiem na 4 sposoby:
1. Neuronami, impulsami nerwowymi, a zatem neurologiczne
2. Hormonami, a zatem biochemicznie
3. Ciśnieniem krwi, a zatem biofizycznie
4. Energiami, zarówno impulsami dodatnimi, jak i ujemnymi, a zatem elektromagnetycznie
Te cztery ruchy łączą się w coś, co nazywamy Emocjami ("motion", ruch). Pozytywne emocje otwierają serce i fale mózgowe opadają, podczas gdy negatywne emocje blokują je, a to, co jest w głowie, tworzy zator i nie schodzi do serca, dosłownie jak zatkany lejek. Ale kiedy emocje są pozytywne, kiedy są zgodne z długością fali mózgowej, wòwczas się do siebie dopasowują, powstaje harmonia, a myśl pogrąża się w emocjach i schodzi jeszcze niżej: dolna część jest jak macica, ten otwòr rodzi energię, a wtedy materia jest tworzona. Jeśli nasze myśli lub marzenia się nie spełniają, dzieje się tak dlatego, że nie wiemy, jak je katalizować za pomocą właściwych emocji.
Wiele osób chce rodzić pomysły, marzenia, projekty z góry, z głowy, a tymczasem rzeczy powstają z dołu (jak poròd), więc to w dolnej części Torusa musi się otworzyć pierwsza chrakra, wszystko musi zejść na ziemię, aby "ziarno" miało możliwość wzrastać.
Dzisiejszy trend jest wirtualny, stąd idee, pomysły, abstrakcyjne myśli, a wszystko bezużyteczne, wszystko pozostaje w "chmurach". Wielu z nas chce doprowadzić wszystko do siòdmej Chrakry, do mózgu, ludzie są zablokowani, to jest bardzo wykształceni i poinformowani, ale o słabych wibracjach, małej ilości żywej energii i o sterylnej pasji.


CZY MOŻNA PRZEKAZYWAĆ ENERGIĘ?

W dzieciństwie patrzyliliśmy na magików, którzy rzucali zaklęcia ruchami rąk, uzdrowicieli, którzy leczyli bóle nakładając dłonie na chore miejsca i pewnie wielu z nas marzyło o rzuceniu "Rasengan", jak Naruto, by pokonać zło ... Generalnie wierzymy, że są to bajki dobre dla dzieci, ale ... pozwòlmy nauce wyjaśnić nam coś interesującego ...

Co to jest promieniowanie? Jest to transfer energii do materii; cząstka w kontakcie z materią może dać jej swoją energię kinetyczną, generalnie w postaci energii cieplnej i świetlnej. Odbywa się to za pomocą fal elektromagnetycznych. Wiele znanych nam dzisiaj dyscyplin, takich jak Reiki, Pranoterapia i niektóre rodzaje masażu (na przykład Ajurweda) są inspirowane starożytną praktyką medycyny chińskiej: falami energii, które emanujemy lub promieniujemy przez dłonie i nie tylko, do innego ciała. Wszyscy mamy w sobie ten potencjał, ale niewielu z nas go używa. Aby fale mogły przeniknąć, aby nastąpiło napromieniowanie, musi zaistnieć stała prędkość w stałej próżni równa mniej więcej 299792 km / s. Prędkość prawie równą prędkości światła, posiadamy. Brakuje nam zaś wewnętrznej PUSTKI, w czym mędrcy nieustannie radzą nam się ćwiczyć: oderwanie się od świata zewnętrznego, pokora, brak posiadania, oderwanie się od Ego w zdrowy sposób, głębokość, kontakt z otchłanią lub nieświadomością ... oto pustka. Wielu ludzi wykonuje masaże, ale niewielu z nich przekazuje nam to naświetlenie. Ile razy uścisk, pocałunek, uśmiech, przytulenie napełniają nas energią? Dzieje się tak, ponieważ podróżują w pustce (duch absolutny), a nazywamy to powszechnie miłością, nawet jeśli często jest ona zakłócana przez inne częstotliwości. Im bardziej wejdziemy w pustkę duszy, tym bardziej będziemy mogli promieniować tym uzdrawiającym i bogatym ciepłem.


TOROID

Widzieliśmy dotąd, jak energie przemieszczają się w formie spiralnej i wibrują, tworząc pole kwantowe w kształcie torusa. Wszystko w Naturze emanuje to pole magnetyczne: ludzka zygota, nawet tęczówka oka jest toroidem i wychwytuje światło w kształcie torusa, jabłko przecięte na pół ukazuje idealny toroidalny kształt swojego stopniowego wzrostu, planeta Ziemia w równym stopniu emanuje tym polem energii. A co z nami, ludźmi? Aby emanować tę energię, powinniśmy mieć otwarte wszystkie nasze pola magnetyczne (serce) i elektryczne (głowa), tak zwane Czakry. Ktokolwiek przeżywa te pola energii w sposób świadomy, pozostaje w połączeniu ze światem galaktycznym, istnieje w zgodzie z całym Wszechświatem.





Jesteśmy zbudowani z atomów, dzięki czemu jesteśmy również energetycznie i duchowo spolaryzowani w kierunku ładunków atomu. Oznacza to, że jedni są ujemni lub pesymistyczni (naładowani elektronami) inni są dodatni i optymistyczni (naładowani protonami). Niewielu znajduje się pośrodku, w równowadze, to znaczy w neutronie (dwoistości). 
Nie można zrozumieć neutronu, jeśli nie anuluje się siebie w pokorze; jego ładunek elektryczny jest równy zero. Ale nie mòwimy tu o pokorze aroganckiej, lecz o pokorze świadomej. Z tego powodu neutron jest cząstką subatomową złożoną z kwarku górnego (nie arogancka głowa w gòrze) i dwòch kwarkòw dolnych (nogi postawione na ziemi z większą świadomością). Dlatego życzę Ubogim w Duchu pięknego przebudzenia, bo oni w swoim ubóstwie nie wiedzą, jak blisko są ZERA, podczas gdy my, ubodzy przebudzeni nie wiemy, jak bardzo nasza świadomość oddala nas od ZERA (im więcej wiemy, tym bardziej ładunek oddala się od zera). Choć nie chcemy się do tego przyznać, często jesteśmy nieświadomie bardzo aroganccy i zbyt pewni naszej wiedzy. W rzeczywistości przebudzeni (do których niestety należę) mają bardziej skłonność do protonu niż do neutronu, a proton jest złożoną cząstką subatomową z dodatnim ładunkiem elektrycznym utworzonym przez dwa kwarki górne (głowa zbyt wysoko, w ktòrej czasami może się "poprzewracać") i kwark dolny (mniejsza stabilność na ziemi) ... Oto dlaczego potrzebne jest "uziemienie", na przykład w elektryczności zielono-żółty przewód. Życzę sobie nowego zaśnięcia w stronę elektronu, kolejnego ubóstwa 
(Błogosławieni ubodzy w duchu, powiedział Jezus).


Jeśli zmienisz pole elektromagnetyczne wokół atomu, nieuchronnie zmienisz atom. Jeśli więc poświęcisz trochę czasu, aby przekształcić negatywne myśli w pozytywne, dając początek nowej wierze opartej na niezachwianej ufności w miłość, możesz zmienić losy całego organizmu.

- Gregg Braden -



KWESTIA CHEMII

Jesteśmy Energią, ale interakcje między nami wywołują reakcje chemiczne. I tak oto niektóre osoby nas ożywiają, a inne "gaszą". W każdym z nas są zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty, czasami czujemy się przygnębieni, a czasami naszym udziałem jest euforia. Podobnie jak anoda i katoda, żeński Yin jest ujemny (i pobiera energię), podczas gdy Yang, który jest męski, jest dodatni (i daje energię). Problem polega na tym, że często trudno jest ocenić, czy dana osoba jest Yin, czy Yang, jak ma to miejsce w przypadku układòw elektrochemicznych: czasami katoda jest również ujemna, a anoda dodatnia. To dlatego osoba dodatnia, ale wystawiona na sytuację ujemną (generator), może wybuchnąć gniewem, poczuć  urazę czy chęć zemsty. W języku potocznym mówimy, że dana osoba jest kwaśna, zaś w chemii powiedzielibyśmy, że jest utleniona, to znaczy, że przeszła przez utratę elektronów, co w tłumaczeniu na język psychologii jest otrzymaniem ładunku prawdy (powietrza, tlenu) wyższego niż tolerancja tej samej prawdy, stąd utlenianie się. To samo dzieje się w drugą stronę: osoba szorstka, którą traktuje się delikatnie, może zmięknąć. Są to reakcje chemiczne i energetyczne, anoda i katoda są odwrócone, więc albo się włączamy, albo wyłączamy.



TORUS PSYCHICZNY 

"Jeśli chcecie odkryć tajemnicę Wszechświata, myślcie w kategoriach energii, częstotliwości i wibracji", powiedział Nicolas Tesla.
 
Ponieważ jesteśmy stworzeni z energii, wszystkie nasze odczucia, emocje i myśli są zbudowane z wibracji i częstotliwości. Warto zauważyć, że Torus to forma, w której energia zaangażowana jest w punkcie krytycznym, takim jak na przykład czarna dziura i to samo prawo działa również w naszej psychice: ruch negatywny jest wewnętrzny i często nie widzimy negatywu, który nas dotyczy, ponieważ jest wewnątrz, podczas gdy pozytywny ruch jest zewnętrzny i konsekwentnie staramy się pokazać to, co w nas najlepsze właśnie na zewnątrz.
Osoby, o ktòrych mawiamy, że są powierzchowne, czyli te, ktòre żyją tylko na zewnątrz, są puste wewnątrz, brak w nich świadomego ruchu, ich negatywność od wewnątrz ich nadyma (nieprzypadkowo mawiamy: "jest nadęty jak balon", "ma pusto w głowie" etc.) Gdy się do nich zbliżamy, czujemy jak ssą naszą duszę, dokładnie tak, jak czarna dziura; są klasycznymi wampirami, pochłaniają nas, kradną nasz czas, życie, uczucia, żyją pozytywnością innych, aby zrównoważyć własną negatywność. 
Z kolei ludzie, którzy żyją tylko we wnętrzu, są mroczni, dziwni, często poirytowani, zrzędliwi, nigdy nie pozwalają się do siebie zbliżyć, nieustannie uciekają, ich negatywny wir czyni ich obcymi, toksycznymi. 
Ludzie dojrzali i zrównoważeni żyją dwoma ruchami. Być może wydają się nieśmiali, ale jeśli poznajemy ich bliżej, okazują się mili i towarzyscy; wydają się milczący, ale mają wspaniałe zdolności do dialogu; choć wydają się nawet nieistotni, po cichu są geniuszami, bardzo głębokimi i jasnymi, dlatego wiedzą, jak pozostać w oku cyklonu swej wewnętrznej burzy i stamtąd emanują światło do wszystkiego wokół siebie, nie przechwalając się i nie czyniąc hałasu.



YIN YANG I TOROID

Gdybyśmy mogli zobaczyć symbol Yin Yang w formie czterowymiarowej, jak dzieje się z kształtem wszechświata, zobaczymy torus. Ten geometryczny kształt służy do opisania autorefleksyjnej natury wszechświata. System Toroidalny natychmiast wprowadza równowagę i harmonię z przepływem uniwersalnej energii. Opierając się na rozważaniach dotyczących symetrii, linie pola indukcji magnetycznej tworzą koncentryczne okręgi wewnątrz torusa, które przyjmują kształt tego, co nazywamy kwiatem życia.

KTòRY ELEMENT JEST NAJBARDZIEJ OBECNY W NATURZE?

Dobrze wiemy, że elementòw w Naturze są dziesiątki, wystarczy spojrzeć na układ okresowy. Klasyczny podział wyròżnia 4 elementy (ogień, ziemię, wodę, powietrze) plus piąty, czyli eter lub duch. Elementy te z kolei znajdują się w różnych stanach, z których 3 są nam bardzo dobrze znane: stały, ciekły i gazowy, natomiast stanem najbardziej obecnym w Naturze jest plazma, 99,9% widzialnej materii we Wszechświecie jest w stanie plazmatycznym. 
Materia składa się z cząsteczek. W zależności od tego jakie są wiązania między różnymi cząsteczkami, mocne, słabe lub nieobecne, będziemy mieć trzy znane nam stany materii: stały, ciekły lub gazowy. Zmieniając temperaturę i ciśnienie możemy przejść z jednego stanu do drugiego: w normalnych warunkach ciśnienia lód topi się w temperaturze zero stopni, zamieniając się w wodę, a woda paruje w temperaturze 100 stopni, stając się parą wodną. Dzieje się tak dlatego, że dostarczone ciepło rozluźnia wiązania między cząsteczkami, aż zostaną one całkowicie zerwane. Co stanie się, jeśli będziemy dalej podgrzewać gaz, aż osiągnie on bardzo wysokie temperatury? Dostarczona energia będzie w stanie nie tylko zerwać wiązania między cząsteczkami, ale także wewnątrz samych cząsteczek i wewnątrz atomów, które tworzą cząsteczki, wyrywając elektrony z jąder: w ten sposób otrzymamy chmurę utworzoną przez dodatnio naładowane jony (i jądra atomów) i ujemnie naładowane elektrony, które mogą poruszać się względem siebie. Gaz zjonizowany staje się plazmą, czwartym stanem materii: wnętrzem gwiazd, przestrzenią międzygwiezdną, jonosferą, zorzą polarną, błyskawicami, płomieniem ... czyli plazmą.


JAKA JEST TWOJA CZĘSTOTLIWOŚĆ? DOSTRAJAJMY SIĘ

Każdy człowiek wibruje z inną częstotliwością w zależności od stanu emocjonalnego i ewolucyjnego poziomu świadomości. Wielcy święci i nauczyciele duchowi wibrują od 500 Hz w górę, osoby z problemami psychicznymi wibrują z częstotliwością poniżej 50 Hz, ludzie ze skłonnościami samobójczymi wibrują na granicy 20 Hz, praktycznie rozładowani, bez żadnej energii życiowej. Według Davida Hawkinsa obecnie cała ludzkość wibruje średnio z częstotliwością 200 Hz, a w dawnych czasach częstotliwość ta była niższa; w średniowieczu wynosiła tylko 110 Hz. Ludzkość ewoluuje i dokonuje skoku zwłaszcza w czasach kryzysu lub gdy pojawiają się osobowości takie jak Jezus Chrystus, Budda czy Gandhi, niosące światu mądrość. Wielcy naukowcy i filozofowie wibrują na częstotliwości ok. 300 Hz, na których to częstotliwościach budzą się emocje i kreatywność. Jesteśmy Energią, nie zapominajmy o tym. Na poziomie fizycznym ładujemy się pożywieniem (to jest nasze główne źródło energii), ale czym ładujemy ducha?



Jesteśmy zbudowani z atomòw. Oto jak atom działa na poziomie sentymentalnym i psychicznym:
Proton jest zawsze dodatni (super naładowany).
Elektron jest zawsze ujemny (wyładowany i poszukujący pozytywności).
Neutron jest zawsze w spoczynku i zawsze się przekształca, ale bez Protonu jest niestabilny.
Proton bez Neutronu jest niezrównoważony.
Elektron zawsze kręci się w pobliżu (zazdrość), a jego masa jest prawie zerowa (desperat); ale to wzburzenie sprawia, że ​​zawsze jest zajęty i tworzy każdy możliwy chaos nawet w dobrej intencji (życie singla).
Neutron ma wysoką zdolność penetracji, ale trudno nim manipulować, nie można go łatwo zobaczyć.
Proton ma mniejszą masę niż Neutron, chociaż uważa się, że jest silniejszy i ważniejszy.
Elektron jest produktem rozpadów, zderzeń, eksplozji ... (jest problematyczny, histeryczny, neurotyczny, typ starego kawalera i starej panny).
Neutron jest bardziej niebezpieczny, ponieważ bardziej prawdopodobne jest, że wydziela promieniowanie.
Około 99% masy Protonu, podobnie jak masy Neutronu, jest zdeterminowana energią tej samej silnej interakcji (żyją z miłości); Elektron żyje z innych.
Neutron jest nie do opanowania (kobieta nie może być zarządzana), chyba że w polu magnetycznym (trzeba ją w sobie rozkochać).
Elektron jest konsumpcjonistą, materialistą, bardzo kapitalistą, prawdziwie bogatym burżuazyjnym magnatem, ponieważ pojawienie się elektroniki i związany z tym rozwój technologii informacyjnej uczynił Elektron protagonistą rozwoju technologicznego XX wieku. Jest samotnym i megalomańskim Bogiem i to on doprowadzi do upadku egzystencji.



Najmniejszym bytem, ​​jaki znamy, jest atom, natomiast największym, jaki znamy, jest Układ Słoneczny, który wykazuje taką samą strukturę jak atom: Słońce jako centralnym jądrem z planetami, które krążą wokół niego. Tak więc w małym Ziarnku jest ukryty cały Wszechświat i wszystko składa się z tej samej substancji, jedno jest w całości, a całość jest w jednym. Natura podąża za rytmami i cyklami, które są tymi samymi, które regulują funkcjonowanie naszego organizmu, więc człowiek jest syntezą stworzenia i im bardziej jest w harmonii z Naturą, tym jest zdrowszy i bardziej zrównoważony.
Dziś wiemy, że istoty nieożywione już nie istnieją, nawet kamień ma w sobie życie, energię, atomy w ruchu. My, ludzie, czujemy, że jesteśmy kompendium Natury: jest w nas istota królestwa mineralnego, cykl królestwa roślinnego, wrażliwość i instynkt królestwa zwierzęcego, a na koniec czujemy, że jest coś więcej, coś, co wykracza poza materię (pojęcia takie jak szczęście, nieskończoność, doskonałość, z których nie zdajemy sobie sprawy, a nawet które nie do końca znamy, a i tak je w sobie czujemy) i co nazywamy duchem. Doświadczamy materii jako wymiaru immanentnego, zamkniętego i skazanego w swej skończoności na wieczne zanikanie, podczas gdy wymiar duchowy jest postrzegany jako otwarty, transcendentny, nieskończony.


PARADOKS DZIADKA

W 1943 roku francuski pisarz René Barjavel napisał „Paradoks dziadka”, w którym opisał podróż w czasie, aby zabić swojego dziadka, zanim poznał babcię. W ten sposób jego ojciec się nie urodzi i nie będzie szans na to, że on sam zostanie poczęty. Wygląda to na paradoks fantasy, ale dzisiaj wiemy, że jest w tym wszystkim ziarno prawdy...
Fizyka mówi nam, że cząstki i materia zawsze poruszają się do przodu w czasoprzestrzeni, dlatego możemy podròżować tylko w przyszłość, a nie w przeszłość (możemy podróżować w przyszłość, jak zademonstrował Einstein teorią podróży jednego z bliźniąt w przestrzeni) i to odnosi się do pozytywności materii (Yang).
Ale mechanika kwantowa pozwala na zmianę bez naruszania praw fizyki, krzywizną czasu zamkniętą w kształcie torusa. Dokonujemy tego umysłem, to jest introspekcją: możemy cofnąć się do przeszłości, bo w naszej psychice umożliwia to negatywna materia (Yin). Energia, która rozszerza wszechświat (Yang) robi to, ponieważ jest połączona z inną energią, która kurczy go z przeciwnej strony (Yin); jest jak płuco, które pęcznieje i opróżnia się, rośnie wytwarzając materię i zużywa się wraz z materią, która umiera, wdechy i wydechy (boski oddech).
Stephen Hawking dopuszcza możliwość podróżowania w czasie tylko w skalach submikroskopowych, a wierzę, że to dlatego, iż krzywa czasu i przestrzeni jest tam nieskończona (tajemniczo znika) i powstają równoległe linie lub to, co nazywamy równoległymi wszechświatami, bezczasowymi liniami, jakbyśmy w duchu (umyśle) mogli tworzyć inne światy, życia, równoległe doświadczenia możliwe tylko dla tych, którzy przekraczają taką granicę.
Jeśli czas jest nieodwracalny "z tyłu", a nie "z przodu", moglibyśmy odwrócić paradoks: dziadek, który pochodzi z przeszłości (podróżowałby do swojej możliwej przyszłości), zdałby sobie sprawę, że nie ma sensu zabijać wnuka, ponieważ nie może wrócić, czas jego dzieci jest już przeżyty, mógłby ewentualnie uczestniczyć w swoim własnym pogrzebie, ale przeżyć niewiele lat. Cel podróży w czasie jest inny: osiągnąć nieśmiertelność. Istnieje wiele książek, teorii, które mówią na ten temat, w szczególności cztery filmy, które polecamy (nie licząc klasycznej trylogii "Powrót do przyszłości"):

- Predestination (2014)
- Looper (2012)
- Source Code (2011)
- Donnie Darko (2001)


DUALIZM MIĘDZY FALĄ - CZĄSTECZKĄ

To, co nauka wyjaśnia dzisiaj w fizyce kwantowej, było już od tysiącleci pojmowane w filozofii Yin - Yang, a mianowicie, że materia, którą znamy i z której jesteśmy stworzeni ma podwójną istotę. Postrzegamy ją jako dualizm, odrębność, choć są one pojedynczą i tą samą rzeczą. Zobaczmy z czego składa się skok kwantowy, zwany w kategoriach duchowych nawróceniem, lub Gurdżijewowską oktawą.
W fizyce cząsteczka jest mikroskopijnym składnikiem materii, ale na przykład światło, nawet jeśli jest materią, przemieszcza się przez fale. Do końca XIX wieku te dwa pojęcia (fala i cząstka) były silnie rozdzielone, uważane za niemal diametralnie przeciwne i nie dające się połączyć, jak ogień i woda. Dzięki Einsteinowi (z jego eksperymentem fotoelektrycznym) zrozumieliśmy, że światło czasami jest falą, czasami jest cząstką: źródło światła jest umieszczone za nieprzezroczystym ekranem z dwiema szczelinami. Jeśli widzimy, jak przechodzą elektrony w tle, cząsteczki są tylko w rzucie 2 szczelin, ale jeśli zamiast tego (uwaga :)
NIE PATRZYMY NA CZĄSTECZKI, materia wibruje falami, nie DEFINIUJE się jako cząstka tylko ROZKŁADA się falami i w tle pojawiają się nie 2 a 4 lub więcej rzutów, ponieważ fala w pęknięciach ulega interferencji (upgrade), skokowi jakościowemu, zmianie kształtu, ponieważ kiedy elektron przeskakuje z jednej orbity na drugą, zmienia się pod wpływem obciążenia energetycznego i może zamienić się w coś innego. Nawet my,  jeśli nauczymy się tego skoku jakościowego, wpłyniemy na nasze pole genetyczne i możemy się zmienić: przestać palić, złościć, a nawet leczyć nasze choroby fizyczne, modyfikując pola elektromagnetyczne.
Tajemnica polega na tym, że elektron przechodzi przez obie szczeliny (to tak, jakby pociąg mógł przejeżdżać przez dwa tunele jednocześnie, mistycy nazywają to bilokacją), pozostając tym samym w obu częściach. Ale fizycy szaleją z tym eksperymentem, ponieważ nie mogą zobaczyć cząstki z falą w tym samym czasie, ani razem. W świecie duchowym jest tak samo:
jeśli patrzymy tylko głową (cząsteczka Yang), widzimy rzeczy, rozumiemy je, analizujemy, ale jeśli przestaniemy rozumować i spróbujemy żyć z sercem (fala Yin), wtedy wibracja da się odczuć i zadziała. Aby tego dokonać, musimy rozwijać uwagę (o czym mówiliśmy przy okacji medytacji nad zmysłem słuchu = uwaga jest jego zmysłem wewnętrznym). Uwaga to podwójne przejście z jednego pola energetycznego do drugiego: nie atakujemy, nie tłumimy, nie unikamy, nie krytykujemy, nie minimalizujemy, nie oceniamy, ale po prostu obserwujemy i czujemy. To jedyny sposób na to, by dokonać kwantowego skoku duchowego, kierując wibracje na właściwe fale. Jeśli zamiast tego ograniczymy się do myślenia lub teoretyzowania, przestaniemy patrzeć na cząstki, nie poczujemy ich wibracji, więc nie będziemy nimi żyć.



W CIEMNOŚCI WSZYSCY JESTEŚMY TACY SAMI

Hegel mawiał, że wszystkie krowy w ciemności są czarne, nawet krowy białe. To zdjęcie jest tego dowodem. Wystarczy przykryć palcem białą linię oddzielającą dwa prostokąty i od razu staną się tego samego koloru. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, ale musi być podzielona na trzy części (a więc złożona):


- Po pierwsze, w naszej istocie wszyscy jesteśmy tacy sami, wszyscy jesteśmy stworzeni z tej samej materii lub energii. Rozróżnienia tworzy nasz dualny świat (biała linia rysunku), co jest jedynym sposobem dla naszego mózgu na postrzeganie rzeczywistości. W fizyce kwantowej ta biała linia nazywana jest fotonami: są one światłem w postaci cząstek, a więc materii; poruszają się w przestrzeni, która jest ciemna, ale fakt, że jest ciemna, jest metaforą, nie oznacza, że ​​jest bez materii, po prostu nie ma substancji świetlistych - to, co widzimy jako puste, jest w rzeczywistości wypełnione inną materią. Gdyby przestrzeń nie istniała jako puste tło światła, fotony nie mogłyby być rozróżniane i dlatego nigdy nie byłyby obserwowane.
- Po drugie, wszyscy błądzimy wierząc, że ta odrobina światła (białe światło pośrodku rysunku) jest prawdą absolutną, wszyscy błądzimy myśląc, że dobrze widzimy rzeczy, rozróżniamy je i wiemy, że są różne - myślimy, że panujemy nad światem dualnym, ale nie czujemy tego, nie widzimy (jak na rysunku), że pustka, Nicość, Cień, zaciemnienie (niektórzy nazywają to Bogiem, Duchem Świętym) jest wszędzie, za wszystkim (nawet jeśli prostokąt poniżej jest szary). Nie widzimy rzeczywistości taką, jaka jest, ale widzimy ją przez pryzmat tego czym sami jesteśmy w środku: Rzeczywistością, ponieważ byt pusty nie ma żadnej oświecającej substancji. Cała świetlistość należy do obiektów, które wypełniają pustkę przestrzeni, ale nie do samej przestrzeni pozbawionej światła.
- Po trzecie, światło białej linii pośrodku sprawia, że ​​widzimy światło, które jest ukryte w dolnej części, dlatego ci, którzy mają wewnętrzne światło, widzą więcej niż to, co faktycznie widać, ale muszą żyć w Pustce, w Duchu, w Sercu (nie w umyśle, umysł nie widzi, jest iluzoryczny, myśli, że widzi). Ludzie na ogół widzą wszystko tak samo, ponieważ brakuje im Światła. Nie widzą dwoistości. Jednak te metafory odnoszą się tylko do znaczeń energii w spektrum światła, które wpływa na zmysł wzroku. Tylko tam ciemność i światło mają sens i zawierają elementy symboliczne, aby wyrazić rzeczywistości, które wykraczają poza świat materialny i czasoprzestrzeń.

Wnioski: 
Pustka jest Pełna energii, 
nie każda energia jest świetlista, 
nie całe światło, które wydaje nam się widzieć, jest białe, 
Eter lub ciemna materia jest polem świadomości, z którego wyłaniają się wszystkie rzeczy. 
Wibrując na bardzo wysokich długościach fal będziemy mogli zobaczyć wiele rzeczy, które nie są widoczne dla ludzkich oczu.






W ten sposób widzimy różne emocje w naszym ciele w oparciu o energię, wibracje i częstotliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz