YIN-YANG 二元性 DWOISTOŚĆ, a nie dualizm







Ja JESTEM TAO,
Droga.
Kto idzie za mną, nie będzie obawiał się
CIEMNOŚCI.
W ciemności staniesz się
ŚWIATłEM.




DWOISTOŚĆ JEST ESENCJĄ NATURY,
DUALIZM JEST KORUPCJĄ NATURY

Wschodnia koncepcja dwoistości jest wspaniała, jest istotą natury, prawem, które rządzi wszystkim. Niestety, ta myśl, która mogłaby zostać przyjęta na Zachodzie przez filozofię Platona, została następnie uznana za dualizm, co doprowadziło do skrajności, tak bardzo typowej dla chrześcijańskiego fanatyzmu religijnego, który przekształcił doktrynę dualizmu Platona w swego konia trojańskiego odzielającego niebo od ziemi, materię od ducha, mężczyznę od kobiety, Boga od diabła, życie od śmierci, szczęście od bólu, seks od miłości itd. ... Zamiast pogodzić przeciwieństwa, wypowiedziano im wojnę i jak dotąd nadal walczymy bezużytecznie.




DODATNIE I UJEMNE TAO

Dla naszej zachodniej mentalności pozytywne jest dobre, a negatywne jest złe, ponieważ nasza dualistyczna tendencja prowadzi do odnajdywania ekstremizmòw w przeciwieństwach. W Tao każdy aspekt ma swoją ambiwalencję: nie wszystko to, co jest negatywne (na przykład obornik), jest złe (na odchodach lepiej rosną warzywa) i nie wszystko to, co jest pozytywne (na przykład bogactwo), jest dobre (bogactwo często niszczy ludzkie serca).



DOSKONAŁOŚĆ NIEDOSKONAŁOŚCI

W filozofii Yin-Yang doskonałość nigdy nie jest absolutna, a tym bardziej statyczna - stale rozwija się i rośnie. Na przykład dziecko nie jest ignorantem, bo nie potrafi mòwić czy rozumować. Jest to normalne dla jego młodego wieku. Jego niewiedza nie jest negatywna, ale jest potencjałem, ktòry należy wykorzystać. Gdy dorosły zmienia opinię nie zdradza siebie, ale podlega ewolucji, jego umysł dojrzewa, ewoluuje i nie powraca tam, skąd wyruszył, ale rzuca się do przodu.



Uczęszczane przez nas w naszym życiu drogi mogą być rozmaite bez końca, ale koniec końcem zawsze dotyczą tylko dwòch możliwości wyboru: Yin i Yang; a te dwie równoległe ścieżki życia mają tę samą stacje końcową: Absolut. Różnicą dotyczacą nas wszystkich po dotarciu na stację końcową jest tylko to: są tacy, którzy wysiadają z pociągu i wracają do domu i tacy, którzy pozostają w wagonie wierząc, że znajdują się w domu. Wybór należy do nas.

PS: Zawiadamiamy szanownych Panòw i Panie pasażerów, że w tej chwili jesteśmy w wagonie "ludzkiej egzystencji", na torach "Planety Ziemi".










Przeciwieństwa nie są elementami przeciwnymi sobie, lecz składnikami tej samej jedności.

Tao










Dobro i zło, na poziomie emocjonalnym i psychicznym, są tylko relatywnymi koncepcjami. Nie istnieje dobro i zło dla tych, którzy reagują sercem, ponieważ serce nie popełnia błędów, dokonuje jedynie nieudanych pròb...













Kochaj nieskończenie skończoność, a znajdziesz raj na ziemi; obejmij swoim pragnieniem to, co niemożliwe, a będziesz w stanie zrozumieć nawet absurd.





Przeciwieństwa są nierozłączne. Za każdym razem, gdy mamy wrażenie, iż znajdujemy się po jednej ze stron, stajemy się ofiarami tej drugiej. 
Jesteśmy jednym i drugim, oba stają się JEDNYM. Jest w nas i dobro, i zło; mamy wady i zalety. Za każdym razem, gdy utożsamiamy się z jednym z dwóch aspektów polaryzacji męskiej lub kobiecej, z prawicą lub lewicą, z tym co dobre lub złe, czarne lub białe, heteroseksualne czy homoseksualne etc. ..., przeciwieństwo stanie się nieświadomością i będzie rzutowane przez nas na innych ludzi tworząc rzeczywistość, ktòrej doświadczamy w sposób kompensacyjny. Innymi słowy nieświadomie zostaniemy poddani konfrontacji poprzez nasze nieznane i ignorowane przeciwieństwa. Musimy przyjąć przeciwieństwo, aby je zrównoważyć. Przyjęte neutralizują się, ale aby je przyjąć, potrzebna jest świadomość miłości i jej przeciwieństwo: miłość świadomości. Jeśli to nie nastąpi, będziemy kierowani przez inne przeciwieństwa: nieświadomość nienawiści i nienawiść nieświadomości. Zawsze należy pamiętać, że każda namiętność ma dwie tendencje (yin - yang) i cztery bieguny (skończoność, nieskończoność, konieczność i możliwość).




IDEALNA RòWNOWAGA W DWOISTOŚCI

YANG - YIN

męski - żeński
materia duchowa - duch ziemski
ogień - woda
umysł wrażliwy - rozumne serce
ludzka logika - boska świadomość









Yin jest objawieniem Twojej energii duchowej.
Yang uosabia Twoją energię fizyczną.



PRZYDATNOŚĆ NIENAWIŚCI I SZKODLIWA SŁABOŚĆ MIŁOŚCI

Zgodnie z filozofią Yin Yang każdy nadmiar jest szkodliwy i prowadzi do ekstremizmu, sztywności, fanatyzmu i ciasnoty umysłowej. Doskonałość tkwi w równowadze i wypośrodkowniu: ani za dużo nienawiści, która zabija, ani zbyt dużo miłości, ktòra sprawia, że ostatecznie musimy się podporządkować. Jeśli więc przeciwieństwem nienawiści jest miłość, ci, którzy twierdzą, iż niczego nie nienawidzą, a wszystko kochają, zmierzają do swego samozniszczenia (dowodem na to są zbyt dobre osoby - w końcu wszyscy je pożerają i wykorzystują). 
Nienawiść jest ostrzeżeniem. Jeśli ktoś kłuje nas igłą i my tego nie odczuwamy, jest z nami coś nie tak ... Naturalne jest odczuwanie bòlu, gdy jesteśmy zdradzeni, gdy cała nasza miłość do osoby, która nas oszukała, zwiodła i podeptała, przeobraża się w nienawiść ... Nie bójmy się tego uczucia, nie słuchajmy ludzi, którzy mówią, że należy znosić to uczucie w ciszy, ze wstydem je ukrywając (przebaczenie nie jest udawaniem, że nic się nie stało, ale jest spokojnym spojrzeniem na trudną i okrutną rzeczywistość), bo w ten sposób nie będziemy mogli osiągnać fizycznego uwolnienia od uczucia nienawiści i w ten sposòb znajdzie ono w nas podatny grunt pod rozwòj choròb psychicznych, a następnie fizycznych. Dużo lepiej jest wyładować rozczarowanie, nasze oburzenie i gniew z całą siłą (naturalnie próbując skierować tę siłę w konstruktywne zajęcia takie jak sport, wysiłek fizyczny przy uprawianiu ogrodu, głośne śpiewanie etc. ..., a nie przemoc fizyczną czy psychiczną!). Jeżeli ucieka nam z ust przekleństwo, nawet najbardziej wulgarne i bluźniercze, wykrzyczmy je na zasadzie uwolnienia napięcia - będzie ono wyzwalające (bez obawy: dobry Bóg i Matka Boska będa patrzeć na nas z miłością, jak wyrozumiali rodzice). Jeśli zrobimy to w zdrowy sposób, będziemy wiedzieć, że wszystko można poddać oczyszczeniu, aby zapobiec szkodom przekształcającym się z czasem w chorobę. Nie ma żadnego sensu robienie z siebie cierpiętnika lub moralisty. Wszystko to jest bezużytecznym okrywaniem farbą pęknieć na murze, pęknieć, które nieuchronnie istnieją w życiu każdego z nas. Nienawiść, tak jak śmieci, musi być odłożona na właściwe miejsce, aby stać się zaczątkiem do twojego rozwoju i wzrostu duchowego. Pamiętajmy o uwolnieniu się od naturalnego uczucia nienawiści w sposòb zdrowy i użyteczny!


Widzimy to, kim jesteśmy, w dobrym i złym tego słowa znaczeniu ...

Piękno i brzydota jest w naszym sposobie bycia i odbiorze otaczającego nas świata, a nie w samym świecie. Biblia mòwi o drzewie, które daje owoc poznania dobra i zła ... Może grzechem nie jest poznanie tego drzewa, poznanie dobra i zła, ale odwrotnie - brak ich poznania?
Na Wschodzie zło nie ma wartości mniejszej niż dobro jeśli przeżywane jest w sposób pozytywny, jeżeli przynosi korzyść dla wzrostu jednostki. Dobro i zło są równoważne, więc równoważny jest także grzech. Niestety, na zachodzie, grzech został zredukowany wyłącznie do działań moralnych, dlatego stał się zalążkiem strachu i poczucia winy, zmieniających w kamień poznanie ... Chciałoby się powiedzieć, że grzech jest robakiem, który zjada wspaniałą jabłoń ludzkiego doświadczenia. Często widzimy zło w rzeczach, ktòre ujawniają nam po prostu brak dobra.

Jeśli na zdjęciu widzicie nagą kobietę, powiem wam tylko, że ta kobieta absolutnie nie istnieje na tym obrazie. W tym przypadku kobieta jest dobrem, dojrzenie jej jest złem, ale umiejętność rozróżnienia tego, co widzimy, jest kolejnym dobrem; narzucanie tym, ktòrzy nie widzą, własnej satysfakcji, że widzimy wszystko, jest kolejnym złem i tak dalej ...

12 UNIWERSALNYCH PRAW
               Yin Yang

1. Nieskończona jedność przejawia się w dwóch uniwersalnych tendencjach Yin i Yang, w uzupełniających się i przeciwstawnych biegunach wiecznej zmiany.
2. Yin i Yang są tworzone w sposób ciągły z wiecznego ruchu Wszechświata jedynego i nieskończonego.
3. Yin przejawia się jako siła odśrodkowa; Yang objawia się jako siła dośrodkowa. Wywierając na siebie nawzajem wpływ Yin i Yang powodują powstanie energii życiowej i wszystkich zjawisk.
4. Yin przyciąga Yang. Yang przyciąga Yin.
5. Yin odpycha Yang. Yang odpycha Yin.
6. Yin i Yang jednoczą się w szereg bardzo różnych kombinacji, które określają nieskończoną liczbę zjawisk. Siła przyciągania lub odpychania zawsze wskazuje na stopień różnicy lub podobieństwa.
7. Wszystkie zjawiska są względne i efemeryczne, ponieważ zwracają się one stale w kierunku Yin lub Yang.
8. Nic nie jest ani całkowicie Yin, ani całkowicie Yang. Wszystko jest stworzone z kombinacji obydwu tendencji.
9. Nie ma niczego neutralnego: Yin lub Yang są zawsze dominujące.
10. Wielkie Yin przyciąga małe Yin. Wielkie Yang przyciąga małe Yang.
11. Yin w swej skrajności zawsze zamienia się w Yang. Yang w swej skrajności staje się zawsze Yin.
12. Yang kieruje się do centrum rzeczy. Yin kieruje się na obrzeża.

"Dom na prerii" i "Seks w wielkim mieście"
       (ZŁE SKRAJNOŚCI YIN-YANG)

Przeanalizujmy to zdjęcie, aby zrozumieć, w jaki sposób ekstremizm wytwarza swoje przeciwieństwo. Kobiety lat 50- ych, rodziny obawiające się Boga, pozostające pod wpływem patriarchatu i represji seksualnej, co wytwarzają? To, czego najbardziej się obawiały: społeczeństwo libertyńskie, wyemancypowane, pozbawione wartości, ze zniszczoną rodziną. Jeśli czegoś nienawidzimy, pozostajemy z tym związani w sposòb maniakalny i traumatyczny. Dziewczęta z „Domu na prerii” są tymi samymi, które zrodziły dziewczęta z „Seksu w wielkim mieście”, gdzie mężczyzna wręcz znika...Ot, taka sprzeczność: nienasycone i spragnione seksu kobiety z nostalgią marzą, pragną wiernego mężczyzny, z ktòrym możnaby założyć rodzinę jak za starych dobrych czasòw wartości alla preria. Ekscesy i fundamentalizmy... wszystkie głupie cliché. A przecież jest piękno w wyemancypowaniu kobiety z filmu "Seks w wielkim mieście" i jest także piękno w skromnej i oddanej kobiecie "Domu na prerii", tak jak w obu przykładach jest także coś zgniłego - z jednej strony ekshibicjonizm jako cel sam w sobie, z drugiej przesadna sztywność. Szczęśliwy środek istnieje tylko dla tych, którzy odnajdują równowagę w sobie, ponieważ taka równowaga jest indywidualna, dlatego społeczeństwo i masa nigdy nie mają do niej dostępu zbiorowo.



Fałszywa religia natychmiast tworzy kompleks niższości w ludzkiej psychice, sprawiając, że czujemy się istotami serii B wobec aniołów, istotami nieczystymi i niezdolnymi do doskonałości, przebywającymi na wygnaniu na tej ziemi, emigrantami z abstrakcyjnego nieba. Na tym kompleksie niższości budujemy fałszywe poczucie pokory, która sprawia, że wyróżniamy się z tłumu znakomicie - w drodze ku fałszywemu mistycyzmowi i uduchowionemu moralizatorstwu. I na tej drodze fałszywego przechodzenia siebie budujemy fałszywe ścieżki świętości i obłudnej doskonałości - wszystko to jest oderwane od zasadniczej ròwnowagi ludzkiej istoty, która powinna uznać swoją niższość jako świadomy fundament wzrostu, a nie potępienia.


TAO JEST żywą siłą Natury

Tao oznacza drogę, ścieżkę duchową, sposòb na znalezienie sensu życia i Natury (nasz blog nie ma nic wspólnego z religią taoistyczną).

"Zanim doszło do uformowania się nieba i ziemi, coś znajdowało się w stanie połączenia. Ciche i niematerialne, istnieje samodzielnie i nie podlega zmianie; krąży wszędzie i bezustannie. Można to traktować jako Matkę Wszystkiego-Co-Jest-Pod-Niebem. Nie znam jego prawdziwego imienia, ale oznacza ono dla mnie "drogę" lub TAO. Z tego łona (na Zachodzie nazywamy je Pustką lub Niczym), które jest czystą i nieruchomą energią, ma początek ekspansja narodzin poprzez energię, która koncentruje się zgodnie z zasadami Yin-Yang generującymi wszelkie istniejące rzeczy".





ETYKA ALBO \ I  ESTETYKA?

To nie jest zdrowe: żyć w świecie, ktòry składa się wyłącznie z zasad etyki, tylko z reguł, tylko z porządku, tylko z doskonałości, tylko z Yang .... Ale nie jest także zdrowo żyć w świecie wykonanym jedynie z estetyki, anarchii, zaburzeń, niedoskonałości, tylko Yin .... Życie, jak prawda, jest zawsze gdzieś pomiędzy: jest równowagą między przeciwieństwami, dobrem i złem, światłem i ciemnością, mężczyzną i kobietą. Skrajności zawsze są destrukcyjne.



Nasza wewnętrzna świadomość zależy od zdolności do zjednoczenia się ze stworzeniem, od poczucia jedności ze wszechświatem, ale ta jedność jest w ten sam sposób zdolnością do przyjęcia naszej różnorodności, naszych niekonsekwencji, zaakceptowania naszych sprzeczności, pojednania naszych przeciwnych stron. Tylko wtedy rozumiemy, że nie ma absolutnego dobra i absolutnego zła, że ludzie mają w sobie wszystko, czasami dobro, czasami zło, czasami smutne dni, a czasami radosne, że jesteśmy w sposòb stabilny ani doskonali, ani nawet niedoskonali, że jesteśmy tendencyjnie i okresowo po jednej lub drugiej stronie. Ktokolwiek pogodzi się z tym chaosem, będzie wiedział, jak zobaczyć niebo i piekło w sobie, poczuje się boski i diabelski, będzie wiedział, jak się śmiać i płakać, żyć i umierać. Nie będzie się szczycił sukcesami, nie będzie rozpaczał po porażkach. Uzyska równowagę pośrodku szaleństwa.

WIARA... między światłem a ciemnością

Wolę jasność poznania od religijnej wiary, która popycha nas do wiary na ślepo. To nie jest wiara, ale bezgraniczne zaufanie, w wielu przypadkach prowadzące do utraty świadomości i do stanu nieświadomości. Wiara, jeśli jest prawdziwa, musi nazywać wiarą ten intuicyjny przebłysk rozumu, który wychwytuje, poza pojęciami abstrakcyjnymi, Rację bytu i Prawdę wszystkich rzeczy. Ta prawda nie jest jednak koncepcyjna, racjonalna, analityczna. Wymyka się naszym mechanizmom myślenia. Jest jak światło, głębokie spojrzenie pełne świadomości, boska iskra, dlatego dotyka również serca i uczuć. Nie jest jedynie i po prostu sterylnym myśleniem czy wyobraźnią.

DLACZEGO JESTEŚMY WIECZNI?

Symbol OROBORUS to symbol cyklicznej wieczności, jak wiecznego powrotu, zrównoważonego przejścia z bieguna dodatniego do ujemnego i odwrotnie. Tak jak wszechświat jest regenerowany przez cykliczne przemiany, tak również i my podlegamy tym samym prawom. Najbardziej wyrafinowanym produktem tego mechanizmu w przypadku energii jest jej regeneracja z własnego potencjału poprzez przejście z PUSTKI lub NIEBYTU, którą nazywamy arbitralnie Bogiem, czarną dziurą w przestrzeni ludzkiej świadomości lub nieświadomości. Potwierdza to nasza psychika: myśl, najbardziej wyrafinowany produkt wszechświata, ktòry jest w nas, jest zdolnością do rozmyślania nad sobą (mózg, który analizuje, regeneruje siebie, pojmuje siebie, buduje samodzielnie siebie poprzez anulowanie siebie w miłości do innych: nasza czarna dziura, zwierciadło naszej nieświadomości); jest rozeznaniem w świadomości, gwiazdą, ktòra wybucha i rozszerza się do nowego życia, zawsze nowa.

ARBITRALNE PRZYKAZANIE ODZWIERCIEDLA ZAZDROSNEGO BOGA

W obrębie praw natury dobro i zło są dwoma aspektami jednej i tej samej rzeczywistości. Nie rozpoznamy soli o ile nie posmakujemy najpierw słodyczy. Noc pozwala nam zrozumieć lepiej dzień, radość smutek, miłość nienawiść, i tak dalej...
Biblijny fragment mòwi tak:
"Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, ktòre jest w środku ogrodu Bòg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli."
Bóg woli, by człowiek był posłuszny jedynie jego rozkazom (które są absolutnie dobre), aby nie uległ pokusie czynienia zła. Dlatego zabronił człowiekowi jeść z drzewa poznania dobra i zła, aby człowiek nie poznał zła, aby znał jedynie dobro. W ten sposób jednak Bóg ratuje człowieka od zła, ale też skazuje na nieodpowiedzialność, która jest córką braku wolności. A przecież tylko znajomość alternatywy (również tej pomiędzy dobrem i złem) czyni nas wolnymi. Ignorancja, niewiedza, jakkolwiek nie byłaby błogosławiona, jakkolwiek nie ratuje nas od zła, jest formą niewolnictwa. Pseudopoprawna moralność, ktòra odmawia zdrowego poznania zła, jest formą chorobliwej fobii prowadzącej do obsesyjnego perfekcjonizmu u ludzi, którzy uważają się za świętych, ale są bezlitośni w swej ocenie.
Może Bóg objawił tym nakazem po prostu swoje "człowieczeństwo", kruchość i słabość moralną (Bóg zbyt ludzki, aby był prawdziwy, podobny przeciętnemu człowiekowi)? Z drugiej strony ukazuje także Boga bardzo strachliwego, ponieważ człowiek, w momencie gdy pozna dobro i zło, będzie zafascynowany tak samo złem, jak i dobrem.



Istnieje dobro i zło. A skoro zło istnieje, to znaczy, że odgrywa jakąś rolę w wielkim kosmicznym ciele, wszechświecie. My, ludzie, nie znamy przyczyn jego istnienia. Widzimy tylko, że wyższa inteligencja posługuje się złem: pozwala mu uczestniczyć w swoich projektach i w ten sposòb zło przyczynia się do ewolucji istot. Z filozoficznego, metafizycznego punktu widzenia, pytania stawiane przez dualność są rozwiązywane przez jedność, tę jedność, która jest samą istotą Boga.
Ale kiedy do głosu dochodzi świat moralny, musimy roztropnie i ostrożnie kontynuować na drodze jedności, aby nie popełnić tej samej pomyłki, którą grzeszą liczni samozwańczy spirytyści. Po przeczytaniu lub zasłyszeniu, że nie ma ani dobra, ani zła, ani czystości, ani nieczystości, ani piękna, ani brzydoty, rzucają się w niebezpieczne spekulacje i twierdzą, że działają w całej niewinności, choć popełniają przestępstwa. Z moralnego punktu widzenia zło istnieje.

- Omraam Mikhael Aivanhov -




Religia jest wiarą w wewnętrzne doświadczenie kogoś innego, Duchowość jest przeżywaniem własnego doświadczenia wewnętrznego, dlatego - niestety dla niektórych i na szczęście dla innych - religia i duchowość nigdy nie pokrywają się ze sobą na poziomie masowym czy społecznym. Prawdziwa duchowość, budowana przez nielicznych i dla nielicznych, nie może stać się zjawiskiem masowym i stąd bierze się dowód na to, że religia jest bezzasadna i bezowocna, nie oddziałuje w głębi ludzkiej psychiki, by doprowadzić do osobistej zmiany wewnętrznej. Religia jest po prostu zjawiskiem ogromnej psychicznej auto-sugestii zbiorowości społecznej skoncentrowanej na sobie, a nigdy na jednostce.







Nie skostnieć, ale nie sflaczeć, trwać na posterunku, ale nie stać na miejscu, być giętkim, ale nieugiętym, być lwem czy orłem, lecz nie zwierzęciem, nie być jednostronnym, ale nie mieć dwóch twarzy, trudna rzecz!

Stanisław Jerzy Lec








NIE DUALIZM, ALE DUALNOŚĆ

Dualizm jest życiem w separacji (rozum przeciw sercu, ciało przeciw duszy, seks przeciw miłości, materializm przeciw duchowości, mężczyzna przeciw kobiecie itd.) W dualności natomiast znajdujemy zjednoczenie w różnorodności, harmonię (Bóg i Diabeł synchronizują się i każdy z nich ma coś do powiedzenia). Jung nazywa ich Duchem Czasu i Duchem Głębi. Kto żyje tym pierwszym, kocha jedynie naukę, postęp, technologię, sławę, bogactwo, świat ... Drugi prowadzi do duchowości, do życia w tradycji, w samotności, w spokoju i prostocie. Oba są szkodliwe, jeśli przeżywane są w sposób absolutny, ponieważ każdy ekstremizm jest fundamentalizmem, a zatem patologią. Jeśli pierwszy duch czyni nas ślepymi i powierzchownymi, to drugi sprawia, że ​​stajemy się zarozumiali i antyspołeczni. Wybucha wewnętrzna bitwa (zagrożony książę, bohater zraniony na śmierć, tron ​​w niebezpieczeństwie), wszystko po to, aby utrzymać te przeciwstawne siły w równowadze: Zło istnieje i jest niezbędne do osiągnięcia pełni. Ani go nie szukajmy, ani przed nim nie uciekajmy. Jeśli patrzymy tylko w światło, ono nas oślepi, tak samo, gdy pozostaniemy w ciemności. Medytujmy z Bogiem, ale rozmawiajmy także z Diabłem nie poddając mu się, ale i nie ignorując go, by nie dać mu mocy zmienienia się w naszego prześladowcę. Tylko Zmartwychwstały z tej ciemności przynosi Światło. Kto nie zstąpi do własnego piekła, nigdy nie zdoła zdominować swych cieni.


Mężczyzna jest pozytywny w sferze uczuciowej, negatywny w sferze intelektualnej. Kobieta odwrotnie, jest pozytywna w sferze intelektualnej, negatywna w sferze uczuciowej. Odwrotnie komplementarni mężczyzna i kobieta są neutralni w środkowej sferze psychicznej. To podobieństwo duszy jest również ich jedynym punktem łączenia się. Zastosujmy to uniwersalne prawo do pary ludzkiej biorąc pod uwagę, że w istocie ludzkiej istnieją następujące trzy ukryte centra aktywności:

- Intelektualne: zlokalizowane w mózgu, którego ukryty rdzeń znajduje się w wyższych zwojach tego organu;

- Duchowe: umiejscowione głównie w sercu, którego ukryte centrum nie jest niczym innym jak splotem słonecznym;

- Wrażliwe: które rozprowadza energię do różnych narządów naszych zmysłów i którego ukryty rdzeń odpowiada narządowi płciowemu.

Martinez de Pasqually

(foto A. Andrew Gonzales)


BIAŁY CZY CZARNY?

Pasterz pasł swoje owce, gdy zagadnął go przechodzień:
- Co za wspaniałe stado! Czy mogę wiedzieć ile mleka dają te owce?
- Czarne czy białe? - zapytał pasterz.
- Czarne…
- Czarne 20 litrów dziennie.
 Mężczyzna zapytał więc:
- A te białe?
- Białe też 20 litrów... - padła odpowiedź.
Przechodzień zapytał jeszcze raz:
- A jak dużo jedzą?
- Czarne czy białe? - zapytał pasterz.
- Czarne.
- No, powiedzmy 5 kilogramów dziennie…
- A białe? - zapytał mężczyzna.
- Tyle samo.
- A czy dają dużo wełny?
- Czarne czy białe? - ponownie zapytał pasterz.
- Te czarne.
- Powiedzmy... 7 kilogramów rocznie.
- A białe?
- Też 7 kilogramów rocznie.
Przechodzień był bardzo zaintrygowany, więc zapytał:
- Przepraszam, ale dlaczego zawsze rozróżniasz czarne i białe?
 - Bo białe są moje.
- A czarne? - zapytał mężczyzna.
Pasterz odpowiedział:
- Nawet czarne są moje.

WNIOSEK: Ludzki umysł dokonuje bezsensownych podziałòw tam, gdzie Miłość widzi Jedno.

- Anthony de Mello -






Umysł nie może zrozumieć Jedności, ponieważ Jedność, jeśli zechcemy, wykorzystuje umysł, aby podzielić wszystko na dwoje. Jedność, aby się zamanifestować, musi się rozdwoić (przejść przez czas i przestrzeń), ponieważ jest wieczna w czasie i nieskończona w przestrzeni. Umysł może ślepo polegać jedynie na intuicji zrodzonej z serca, które przekroczyło czas i przestrzeń, a jest to możliwe tylko dzięki miłości absolutnej.



DLACZEGO PRAWIE WSZYSCY JESTEŚMY PRAWORĘCZNI, A NIE LEWORĘCZNI?

PODDAJMY SIEBIE TESTOWI: usiądźmy ... podnieśmy prawą stopę i wykonujmy nią ruchy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a następnie podnieśmy prawą rękę i jednocześnie palcem wskazującym wykonajmy kółka w powietrzu przeciwnie do ruchu wskazówek zegara ... wynik? ...
Często zajmowaliśmy się różnicami między naszymi dwiema półkulami mózgowymi: prawą (Eva-Yin) i lewą (Adam-Yang), więc temat jest już nam dobrze znany. Wiemy, że dla większej integralności i rozwoju psychologicznego powinniśmy rozwinąć obie nasze półkule mózgowe. Ponieważ lewa półkula jest bardziej analityczna, aktywna i mechaniczna, dlatego sprawuje ona większą kontrolę nad prawą ręką (dlatego jesteśmy w większości praworęczni). Próbując pisać lewą ręką przy naszej praworęczności zauważymy zmiany w naszym  sposobie refleksji, analizy, intuicji. Ci, ktòrzy są już leworęczni, powinni spróbować pisać odwrotnie. Osoby grające na gitarze, flecie, fortepianie itp. muszą używać obu rąk, a mają dzięki temu większą sprawność umysłową, zarówno analityczną, jak i intuicyjną.


KTÓRA PÓŁKULA MÓZGOWA DOMINUJE W NAS PODCZAS OCENIANIA RZECZY I SYTUACJI?

Wykonajmy proste ćwiczenie ....
Uformujmy przed sobą trójkąt (jak na zdjęciu),
poszukajmy dowolnego obiektu w oddali i wypośrodkujmy go w trójkącie z dłoni utrzymając oczy otwarte. Następnie, bez poruszania rękami, zamknijmy jedno oko: najpierw prawe oko, patrząc na wypośrodkowany obiekt, a następnie lewe oko, ròwnież patrząc na wypośrodkowany obiekt. Pora na odpowiedź: które z dwóch oczu utrzymało obiekt w centrum? (jedno z dwóch oczu nigdy go nie utrzyma w centrum); to jest półkula, której używamy najczęściej w racjonalnej ocenie rzeczywistości, na którą patrzymy.







Rzeczywistość jest podwójna, ukształtowanie materii jest podwójne, nasze relacje i związki są dualistyczne ... Dualność jest naturalna, ale ktokolwiek jej nie rozumie, tworzy i rodzi dualizm - szkodliwy, śmiertelny, diaboliczny ... korzenie końca.












Cały Wszechświat ma jedno jedyne prawo napisane jedną energią. Ktokolwiek go doświadczy, uczy się je czytać, rozpoznawać i widzieć we wszystkich niuansach kulturowych lub nurtach duchowych. Ci, którzy są otwarci, patrzą na to, co jest na zewnątrz, ci, którzy pozostają zamknięci, myślą, że jedyną rzeczywistością jest to, co widzą w sobie. Ci, którzy są otwarci, żyją w dualności, ci, którzy pozostają zamknięci, żyją w dualizmie.





Ćwiczenie trzeciego oka

Uczmy lewą i prawą półkulę mózgową jak się połączyć.

1. Skoncentruj oczy na grafice do tego stopnia, aż dwa koła staną się cztery

2. Połącz dwa wewnętrzne koła, aż się ze sobą pokryją

3. Koncentruj się tak, aby zobaczysz krzyż w środku

4. Spróbuj nałożyć na siebie dwa mniejsze kółka (wewnętrzne kropki)

5. Ćwicz podczas medytacji z otwartymi lub zamkniętymi oczami

6. Nie przesadzaj, bo zmęczysz twoje oczy 



Zebra nie jest ani biała w czarne paski, ani czarna w białe paski. W swej integralności jest jednym i drugim, a nazywa się to dwoistością czy dualnością. Chęć odróżnienia tej podwójnej tendencji tworzy dualizm. 
Jesteśmy miłymi ludźmi zdolnymi do wybuchòw nienawiści czy też nienawistnymi ludźmi zdolnymi do przeżycia miłych chwil? 
Jesteśmy ludźmi schludnymi, ale niedbałymi o szczegòły czy ludźmi zaniedbanymi, ale dbałymi o schludne detale? 
Jesteśmy cierpliwi z chwilami rozpaczy czy zdesperowani z chwilami cierpliwości? 
Czy jesteśmy szczęśliwi z okazjonalnymi chwilami smutku czy smutni z okazjonalnymi chwilami szczęścia? 
Czy jesteśmy inteligentni, ale popełniamy głupstwa czy jesteśmy głupcami, którzy czasami wydają się inteligentni?

Nasza rzeczywistość jest podwójna, nie ma wysokiego bez niskiego, ani światła bez ciemności. Im bardziej będziemy w stanie godzić przeciwieństwa, tym bardziej zintegrujemy w sobie wszystko bez potrzeby wykluczania czegokolwiek.




Dawno, dawno temu był sobie anioł i demon, którzy postanowili trzymać się od siebie z daleka. Demon postawił jednak jeden warunek: zabierze ze sobą wszystkie piękne kobiety na inną planetę. Aby mieć święty pokój, anioł przypieczętował pakt z demonem i pozostał na swojej planecie ze wszystkimi brzydkimi kobietami.
Tak więc na planecie demonów były wszystkie piękne kobiety. Pewnego dnia mężczyzna przybył na planetę anioła i poprosił kobietę, aby została jego żoną, ale anioł powiedział mu: "Tutaj wszystkie kobiety są brzydkie, lepiej udaj się na planetę demona". Mężczyzna jednak, widząc wszystkie kobiety brzydkie, powiedział: „Wydaje mi się, że ta jest najpiękniejsza ze wszystkich tutejszych kobiet”. Było oczywiste, że nie mając innego porównania, jedna z kobiet brzydkich będzie najmniej brzydka i dlatego - przez jego wybòr - stała się piękna. Wtedy anioł zrozumiał względność istnienia i zabrał mężczyznę na planetę demona i powiedział mu: "Ten mężczyzna chce poślubić najbrzydszą kobietę na waszej planecie". Demon odpowiedział: "Nie ma tu brzydkich kobiet", na co mężczyzna oznajmił: "Widzę, że jedna jest brzydsza od wszystkich innych". Wtedy anioł spytał go: "Której kobiety chcesz? Pięknej wśròd brzydkich czy najbrzydszej wśròd pięknych?" i mężczyzna, oczarowany pierwszym pięknem najmniej brzydkiej, nie odnalazł równego piękna w mniej pięknej kobiecie.
Ta bajka uczy nas, że wszystko jest względne, że gust to rzecz indywidualna, bo zawsze istnieją nasze subiektywne opinie: że nie ma piękna bez brzydoty, że wszystko, co nam się wydaje piękne, jest zasługą tego, co uważamy za brzydkie. Yin i Yang są zawsze razem, jak dobro i zło, Bóg i szatan są dwiema stronami tej samej monety.









Diabeł jest nieświadomą częścią Boga, Bóg jest sumieniem Diabła i razem tworzą wymiar, za którym wszyscy tęsknimy: świadomość lub jasnowidzenie duszy.









Nie jest łatwo wejść w głąb naszej duszy, ma ona dwa szczyty, głowę i serce, rozum i emocje, intelekt i wolę, Yin i Yang. Są na tym samym poziomie. Jedynym problemem jest znalezienie pomostu, który łączy je ze sobą. Ten pomost nazywa się oświeceniem, świadomością, zjednoczeniem dualności.


PS: Na zdjęciu Fanjingshan, czyli rezerwat przyrody Mount Fanjing, w prowincji Guizhou w Chinach, najwyższy w paśmie górskim Wuling. Chińczycy nazywają go „bodhimaṇḍa” („miejscem oświecenia”) i jest tam wiele starożytnych świątyń dla oddanych pielgrzymów - niektóre zniszczone, niektóre wciąż nienaruszone. Pierwsza konstrukcja na tym terenie pochodzi z czasów dynastii Tang, od VII do X wieku. Najbardziej szczególny obszar całej góry nazywa się "Złotym Szczytem Czerwonej Chmury"; znajduje się na wysokości 2336 m n.p.m. Wybudowano tam Świątynię Buddy i Świątynię Maitreya, na szczytach połączonych kamiennym mostem. Do dwóch świątyń można dotrzeć długimi schodami składającymi się z prawie 9000 stopni.






Yang w nas jest świątynią, a Yin jest jego tabernakulum.
Yang pojmuje świętość, ale Yin czuje ją i strzeże.
Przed świątynią odsłaniamy głowy lub zdejmujemy sandały - to nagie myśli, bez obrazów i materialności, to pozwala nam dotrzeć przed sanktuarium, w którym klękamy i tak otwiera się serce. To dlatego Yang znajduje się tam, gdzie kończy się ziemia, a Yin tam, gdzie zaczyna się niebo.














Ona daje ci równowagę,
 On daje ci wsparcie 
i to jest podwójny świat Yin i Yang razem.

(fot. by Ken Browar e Deborah Ory)







Wiele pozytywnych cech, doprowadzonych do skrajności, przeobraża się w negatywne.
Uprawianie sportu dobrze robi. Przesadzanie jest złe.
Jedzenie jest dobre. Przesadzanie jest złe.
Bycie dobrym dla innych jest dobre. Nadmierna życzliwość wobec innych jest zła.
Bycie realistą jest dobre. Przesadny realizm jest zły, bo może zmienić nas w pesymistów.
Próbowanie bycia mądrym jest dobre. Zbyt dużo nauki bez myślenia o rodzinie jest negatywne.
Przykłady można mnożyć w nieskończoność.
Wiele cnót, gdy doprowadzimy je do skrajności, przekształca się w brak równowagi.
Z tego powodu w duszy znajduje się siła o fundamentalnym znaczeniu: moc, siła ograniczeń, Gevurah. Badamy to w Drzewie Życia.
Cały Wszechświat ma ograniczenia. Dlatego będąc ograniczeni w czasie, przestrzeni i materii, musimy zrozumieć, że należy wyznaczyć granice, aby żyć spokojnie i szczęśliwie. Ci, którzy nie mogą nakładać ograniczeń na innych lub nie mogą nakładać ograniczeń na siebie, działają przeciwko Naturze stworzonej przez boskość.
Granica jest sprawdzianem naszej pokory. Uznanie własnych ograniczeń jest aktem tych, którzy już opanowali brak równowagi zrodzony z dumy. 
Czasami pasja do światła wciąga duszę w pewne ekscesy, ale musimy mieć świadomość, że aby zbliżyć się do światła, musimy także opanować tę pasję.
Entuzjazm nie powinien być eksplozją światła w ciągu jednego dnia. Entuzjazm należy podtrzymywać jak płomień przez całe życie. Wyzwaniem nie jest osiągnięcie oświecenia, wyzwaniem jest upewnienie się każdego dnia, że ​​światło nigdy nie zgaśnie.
Kiedy zarządzamy energiami poprzez ograniczenia, jesteśmy w stanie każdego dnia poczynić niewielkie postępy. Błyski światła są dobre, ale nie można przeżyć życia odebranego. Musimy żyć, utrzymując światło dzienne, oszczędzając je na ciemne dni, rozumiejąc, że kiedy nadejdzie przypływ światła, musimy szybko przyjąć światło, które nam przynosi, i zarezerwować je na gorsze czasy.

- Mario Saban -








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz